To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2013

Dystans całkowity:630.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:21:00
Średnia prędkość:30.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:196 (158 %)
Maks. tętno średnie:173 (86 %)
Suma kalorii:15878 kcal
Liczba aktywności:17
Średnio na aktywność:37.06 km i 1h 14m
Więcej statystyk

Nowe siodło i sztyca ! :) Zakuuuupy :D

Środa, 30 stycznia 2013 · Komentarze(10)
Kategoria Trenażer
Wczoraj zobaczyłem przypadkiem w jednym sklepie rowerowym przecenę zajefajnego siodła z 699zł na 469złl ! [230zł!] i od razu mi się spodobało :)
Ma je już kilka znajomych mi osób, ale od dawna chciałem zmienić siodło więc teraz nie bylo zmiłuj :]

Jak to "na zakupach" na jednym wydatku się nie kończy - jako że nowe siodło ma karbonowe owalne pręty -> moja sztyca nie pasuje -> trzeba zamówić nową z pasującym adapterem :D

Liczę na to, że jutro już obie części przyjdą :)

A w domu powiedziałem "przyjdzie nowa kanapa" i spodziewaja się nowego mebla do pokoju :D Tata od razu zapowiedział że jak przyjedzie kurier to dupska nie rusza i jak będzie zbyt ciężkie to bd mój problem ^^ No to się zdziwi ;D

Dzisiejszy trening to nuda -> 1h spokojnej jazdy w tlenie z jednym jedynym wyskokiem bo już mnie w udach świerzbiło :D

cad:

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(10)

Wybacz mi bo zgrzeszyłem....! McDonald !

Poniedziałek, 28 stycznia 2013 · Komentarze(4)
We wpisie pojawiają się niebezpieczne dla kolarzy treści. Nie próbujcie tego w domu! Czytacie na własną odpowiedzialność :D

Weekend był iście szatański, a bardziej dokładnie to miałem szatański apetyt... - apetyt na fastfooda ! :]

A jak mam apetyt to przeważnie sobie niczego nie odmawiam na co najdzie mnie ochota ;) Po zajęciach w sobotę obowiązkowa wizyta w McDonaldzie! 3x Cheesburger, 1x Kurczakburger + małe fyrtki + maly shake :D

W niedzielę podminowany nieudanym zaliczeniem postanowiłem znowu wstąpić do "Maka" i najeść się do syta :D 3x Kurczakburger, 2x Cheesburger i duże fyrtki :D Mniami! :D Po przyjeździe do domu: 2x czekolady i paczka pierników w czekoladzie...

I tak po tym wszystkim ważę 71-72kg :D Kocham mój sport, pozwala tyle jeść, a tyci tyci nawet nie utyć :p

Także to by było na tyle z niezdrowych rzeczy, obecnie apetyt wyhamował i jest na standardowym poziomie :D

Wróciłem do świata żywych, dziś leciutko 1h kręcenia z wysoką kadencją i niskim tętnem :) Totalnie odpoczynkowo ;)

Humoru nie jest w stanie nic i nikt popsuć.. Chciałoby się dobrze, ale nie każdy pozwala na dobre stany w relacjach międzyludzkich - a jeszcze trudniej kiedy tym drugim jest kobieta... Dobrze, że teraz odpoczynkowy tydzień bo w niektorych sytuacjach totalnego wkur*ienia chyba rozdupcyłbym trenażer... No ale co, robię swoje i żyję dalej ;)

Idę szamać tosty! :)

caD: 91

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(4)

Spank me, I've been naughty... :D

Niedziela, 27 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Tytuł wpisu oczywiście do jakiejś ponętnej kolarki... :D

Regeneracja przebiega pomyślnie :) Psychika coraz lepsza, humor mega dobry...

Jedynie małą rysę zostawia po sobie dzisiejszy egzamin u Pani "W" z Rachunkowości Podatkowej.. Straszna kobita, robi straszne egzaminy! Dwa lata temu miałem TYLKO u niej jedyną poprawkę w ciągu swoich studiów - chyba czeka mnie kolejna ;xx

Aaaa ! Help me! :D Jeśli ktoś czai i kapuje zagadnienie "rachunkowości podatkowej" to proszę o kontakt :x

I zapomnialbym o dzisiejszym treningu. A w sumie nie ma o czym pisać :D Godzina spokojniutkiego kręcenia dla rozruszania nóg ;)
cad: 84

Ps. Hey 'girl', take my body... :D

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Wunderbar !

Czwartek, 24 stycznia 2013 · Komentarze(1)
Kategoria Trenażer
Genialnie! :) Mięśnie bolą, ciało wyraźnie odczuło ciężki siłowy tydzień i jest bardzo zmęczone.

Dziś znowu prawie godzina siłki i później trenażer. Coraz więcej, coraz mocniej, coraz lepiej! :)

cad:86

Teraz nie pozostaje nic innego jak odpocząć. Jutro zupełnie wolne od roweru, sobota pozostaje pod znakiem zapytania ale może uda się coś przekręcić - niedziela na 99% odpada w ogóle. Czyli albo 2 albo 3 dni przerwy będzie na pewno ;)

cad:

Od poniedziałku znów trenażeiro, ale bardziej odpoczynkowo. Myślę zaliczyć także basen parę razy.. Czas się zrelaksować bo...

"Wir haben Grund zum feiern...!" :))

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Witaj w świecie dążenia do celu.

Środa, 23 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Możliwość rezygnacji jest zawsze na wyciągnięcie ręki - jednak ja płynę pod prąd.
Nie daję porwać się łatwemu nurtowi, który bez najmniejszego oporu zniweczy cały mój wysiłek.
Największym przeciwnikiem dla mnie jestem JA sam.
Nie mogę usiąść i zacząć myśleć czy wszystko co zrobiłem było dobre - nie ma na to czasu.
Nie mogę zacząć oglądać się za siebie, muszę pokonywać własne słabości, lęki i kompleksy - mimo że są trudne do pokonania, to nie są niezwyciężone!

Dzisiaj kolejne ćwiczenia z hantlami. Serie coraz dłuższe, obciążenie zostaje to samo. Mięśnie już bolą, ledwo daję radę robić zaplanowane ćwiczenia, ale nie ma że boli!
Piątek będzie wolny od roweru, sobota chyba też, dopiero w niedzielę coś lekko pokręcę.

cad: 86

Najlepszy motywator jaki ostatnio widzialem..

http://youtu.be/O2MMqTRYhGo

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Praca nad realizacją celów...

Wtorek, 22 stycznia 2013 · Komentarze(2)
Kategoria Trenażer
Jeśli pracujesz nad realizacją swoich celów – Twoje cele będą pracować na ciebie.
Jeśli pracujesz nad swoim planem, Twój plan zapracuje na Ciebie.
Każda rzecz którą budujemy – w finale buduje nas samych.

Z dnia na dzień czuję się lepiej, mocniej i pewniej...
Chociaż ostatnio jak tak mówiłem, "wszystko się udaje" to z dnia na dzień wszystko pieprzło - mam nadzieję, że teraz ominą mnie jakiekolwiek turbulencje ;)

A dzisiaj tak jak sobie obiecałem, powrót do pracy z hantlami. Najpierw czysta siła, później dopiekłem mięśnie godziną jazdy na trenażerze. Standardowo ostatnio - łatwo nie było :] Ale weekend najprawdopodobniej nierowerowy będzie więc teraz można dorzucić do pieca ;)

Do tego przyszły tydzień myślę zrobić luźniejszy i basenowy bardziej, odpoczynkowy trochę :)

cad: 84

No i dostałem mały prezent ze Szwajcarii :D Jeszcze do tego muszę skombinować jakieś fajowe spodenki i będzie gites :]

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Trochę melancholijnie...

Niedziela, 20 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
"Nie pragnij, aby to co robisz było łatwiejsze. Pragnij, abyś to Ty był lepszy. "

Użalanie się nad sobą jaki trudny żywot mnie spotyka to nie dla mnie... Jaki trudny sport sobie wybrałem dobrze wiedziałem i aby coś osiągnąć trzeba mocno pracować. Tylko ciężka praca pozwoli na osiągnięcie wyznaczonego celu. Tylko ciężka praca zmieni mnie samego. Jednak do dyscypliny potrzebne są też dobre nawyki i twardy charakter. Twardy charakter wykształciłem przez lata - lata treningów i samotnych jazd na rowerze. Twardy charakter pozwala na osiąganie celu i kształtuje dobre nawyki, które zawdzięczam też rodzicom. Nauczyłem się dyscypliny i twardej walki..

Ostatnio w rozmowie z kolegą {jeśli to czytasz, to wiedz że dałeś mi niesłychaną motywację} usłyszałem, że zapisał się na zawody triathlonowe na lato. Już zapłacił i chce tam walczyć. Jednak ciągnąc go za język usłyszałem, że sprzedaje trenażer, tylko dlatego że nie wytrzymuje na nim psychicznie. Odkłada treningi na dłużej bo czeka go zabieg za "nie wiadomo kiedy". Co z tego że ma motywacje i postawił sobie cele pobicia czasów z zeszłego roku ? Co z tego, jeśli bez ciężkiej pracy, dyscypliny i dobrych nawyków nie będzie w stanie tego osiągnąć, a nawet zbliżyć się do wyników z roku ubiegłego ?

Obecnie moje nastawienie zadziwia i mnie. Do trenażera nie potrzebuję nawet muzyki, mogę jechać w ciszy słuchając tylko odglosu rolki i bicia serca.

Postawiłem sobie jasne cele, tylko one się liczą! To cele, które sobie stawiam, pozwalają pracować nad sobą i dają motywację, ksztaltując dobre nawyki.

O dziwo, kolarstwo poprawiło nie tylko wydolność fizyczną i psychiczną pod kątem roweru. Jestem w stanie znieść dużo - dużo więcej, o czym przekonałem się wczoraj wieczorem. Nauczyłem się cierpliwości.

Jutro odpoczynek i regeneracja, wieczór z dziewczyną ;)

cad: 84

Dziś za to przez jakiś czas towarzyszył mi podjazd pod Angliru, z Vuelty 2011r. i pokaz mocy Cobo.

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

((20x10)*8)*2 - czyli ból w matematycznej postaci ;)

Sobota, 19 stycznia 2013 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Przez 20s maxa myślisz o 10s odpoczynku. Przez 10s myślisz o kolejnych 8 razach. Przez kolejne 8 razy myślisz o dwóch powtórzeniach.

Siedząc chwilę przed treningiem grzebiąc kompie miałem tętno ok 80ud/min.
Wsiadając na trenażer tętno podskoczyło do 110ud/min.
Gdy zacząłem kręcić pojawiło się standardowo 155ud/min.
Podczas pierwszego interwału osiągnąłem tętno 196ud/min.
Po pierwszy interwale musiałbym chyba stanąć bo tętno utrzymywalo się na poziomie 165ud/min.
Podczas drugiego interwału osiągnąłem tętno 193ud/min.
Od tego czasu do końca treningu normalnie kręcąc jak na początku tętno utrzymywało się na poziomie 170ud/min.

jednym słowem dzisiejszy trening uważam za udany w 100% :))

cad:85

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

"Tak, brałem.."

Piątek, 18 stycznia 2013 · Komentarze(6)
Kategoria Trenażer
Smutne, ale prawdziwe.. Dwa słowa, które zabijają wiarę w człowieka.. No bo co jeśli wielki, największy - prawdziwy idol dziecięcych lat i nie tylko przyznaje, że oszukiwał mnie przez całe życie.. Przykre.

Ale mimo wszystko Lance wisi na ścianach w pokoju i będzie tam pewnie jeszcze dłuuuuugo wisiał :) Pokochałem kolarstwo dzięki niemu - choćby za to..

Niestety tak smutne słowa musiałem odreagować na trenażerze wykonując 2 serie po 2 powtórzenia jednego z cięższych ćwiczeń interwałowych.. Było coraz trudniej, tętno z chwili na chwile wyższe - ale jaka satysfakcja z wykonania planu ;)

cad: 81

Jutro najprawdopodobniej jakoś do południa trochę nauki, później 2h trenażera i na 99% Kalisz♥ u..... :))

"Yes, I do..." - "Tak, brałem..."


I jeszcze ostatnio mój ukochany kawałek, awesome music! :)
"/>

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(6)

Trenazerower - potężna dawka mocy ;)

Środa, 16 stycznia 2013 · Komentarze(2)
Kategoria Trenażer
Dzisiaj bardzo dziwny dzień, ostatnio euforia, wczoraj zaskoczenie, dzisiaj cisza.. Nie nadążam za nią.. Ale koła nie puszczam, będę nawet atakował.

A dzisiejszy trening to mega mega moc i pieczenie w udach, najlepszym wskaźnikiem, który cokolwiek powie o treningu to tętno i kadencja ;) Resztę, domyślcie się sami :]

Najważniejsze jednak dopiero przede mną :) Choć trochę się gubię....

Forma rośnie z każdym treningiem, czuję się bardzo dobrze, psychicznie i fizycznie... Przygotowania idą pełną parą.

cad: 79

A dzisiejszymi atrakcjami na treningu były set z ponad 2h muzyki, taką która jest idealna do pokręcenia, oddająca mój obecny humor..


Oraz Tom Bonnen podczas Paris Roubaix, "trenuj Kris trenuj, wyścig sam się nie wygra"

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)