To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2016

Dystans całkowity:995.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:33:58
Średnia prędkość:29.29 km/h
Maksymalna prędkość:72.00 km/h
Suma podjazdów:1538 m
Maks. tętno maksymalne:187 (96 %)
Maks. tętno średnie:151 (78 %)
Suma kalorii:21147 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:49.75 km i 1h 41m
Więcej statystyk

Trenażerowe piekiełko

Wtorek, 29 listopada 2016 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Kiedy sam sobie robisz takie małe piekiełko, że nie wiesz czy już czasem nie zwariowałeś :D
Bolało, ale teraz już będzie tylko ciężej :-) Grudzień się zbliża, w niedzielę wyścig na MTB więc jeszcze krótko, ale intensywnie..
Niedługo będziemy trenować jeszcze ciężej :-)

cad: 80

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Na dworze, zimno aczkolwiek...

Sobota, 26 listopada 2016 · Komentarze(0)
Ja wiem wiem, aczkolwiek to sobie na pralkę można przykleić - jak to se klasyk mawia.
Dzisiaj był ambitny plan, pojechać na rower już z samiuśkiego rana. Powrót z Lubina późno w nocy, jeszcze foto strzałek mrugających i ten tego yyy... Trudno było rano wstać, no jakby to motywacja była słabsza od potrzeby snu. Dobra robota, świetna robota w dużej ilości już za mną.. Pracujemy dalej, ale nie można zapomnieć o odpoczynku. Więc budzik został szybkim ruchem wyłączony, a ja wstałem koło 12:00.

Wstałem i biłem się z myślami - ciepełko, szybki trening, trenażer.. czy może: piździ, dłuższe szykowanie, świeże powietrze.

Padlo na wyjazd szosowy. Prosta sprawa: Milicz i Sulmierzyce. Do Milicza pod mocny wiatr, później boczny sprzyjający i z Sulmierzyc już lecim co sił. Cosik marznę, zimno w nos, zimno w ręce, zimno w stopy.. Ubrany nie najcieplej i chyba teraz żałuję bo bylo trzeba się ubrać porządnie..

Przed Sulmierzycami lapię jakiegoś skutera i robię sobie później sprint na tablicę, później za Sulmierzycami czepłem się chwilę tira i się na pewien czas zrobiło cieplej - ale odpuściłem choć było fajnie.

Trening fajny, choć chciałem dziś dłużej, ale wyszło jak wyszło :) Jestem zadowolony :)

cad: 83

Byłem wczoraj na meczu Zagłębie Lubin - Lech Poznań.


A to taki tam sobie memik, bo burmistrz Krotoszyna wprowadza w życie mój pomysł - beze mnie. Niedługo więcej info :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Interkolowo zabawowo

Niedziela, 20 listopada 2016 · Komentarze(0)
Równe sto dwadzieścia w równe cztery godziny. Wczoraj bardzo aktywny dzień, ale zupełnie nie były związane moje zajęcia z rowerem.
Powrót późnym wieczorem czy coś, w planach i w głowie cudowne prognozy pogody i chęć zrobienia dystansu. z Interkolem.

Od samego rana więc dzwoni budzik. Pogoda za oknem już całkiem ładna. Słoneczko świeci, nie wieje jakoś strasznie, lekkie jasne chmurki. Do Ostrowa jadę pod wiatr, trzeba ciutkę pocisnąć bo wyjechałem na styk. Na rynku chłopacy już czekali. Propozycja mojej trasy zyskała aprobatę kolegów i ruszyliśmy z Adamem i Kubą oraz Prezesem na - Kotłów - Mikstat - Ostrzeszów i Odolanów. Chłopacy z MTB pojechali robić okrążenia w lesie w Topoli. Bardzo się dziwię, że w taką pogodę pojechali do lasu.

My po spokojnych zmianach pojechaliśmy na szosach. Do Kotłowa pod górę Kuba gdzieś przebił dętkę i zmienialiśmy wspólnymi siłami. Mi przyszło nagrywać z tego film instruktażowy ;-) Tak chwilę stojąc przemarzliśmy, Grzegorz pomógł Kubie zmienic dętkę i po szybkiej interwencji znów ruszyliśmy. Dobre tempo, dobre humory i fajna atmosfera nas nie opuszczały.

W drodze z Ostrzeszowa do Odolanowa wiatr wiał nam centralnie w plecy i tempo znacznie wzroslo. Chwilę wcześniej jechaliśmy ledwo 25kmh by później żwawo jechać koło czterdziestu. Nie obyło się bez ścigania kiedy Przemo przed Odolanowem postanowił zrobić interwał na tablicę. Wjechałem pierwszy :) Forma w listopadzie ?! Nieee.. fajna zabawa :-)

Później już spokojna jazda na luzie do domu. Miło fajnie i przyjemnie. Lubie to ! :-)

Prędkość maX ze sprintu w Odolanowie :)

cad:  82

Z Prezesem Bogdajewiczem :D

Prezes pomocny ;-)


Tak ładnie :-)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)