To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2011

Dystans całkowity:408.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:13:25
Średnia prędkość:30.41 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:193 (95 %)
Maks. tętno średnie:163 (80 %)
Suma kalorii:5393 kcal
Liczba aktywności:11
Średnio na aktywność:37.09 km i 1h 13m
Więcej statystyk

Wadliwy towar - choroba - trenażer....

Niedziela, 27 lutego 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Trenażer
Chwila na trenażerze dla rozbujania i obudzenia organizmu. Od wtorku siedziałem w łóżku z gorączką ,kaszlem i katarem.. Po prostu jakieś grypsko mnie chwyciło i próbowało uziemić..
Kupiony licznik sigmy 1909 STS okazał się wadliwy - nie działał w nim pulsometr, nawilżałem opaske etc. zrobiłem wszystko by działało ,ale niestety dupa..
Dzwoniłem zaraz do bikestacji i wymienią mi na nowy model a ten dadzą do naprawy.
Więc zostaję na razie bez licznika i pulsometru.
Licznik oczywiście stary na tylnym kole jest :]

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Na nowym rowerze -- speeeeC !! Trenażerowo..

Niedziela, 20 lutego 2011 · Komentarze(4)
Kategoria Trenażer
Na nowym rowerku już :)
No zupełnie inaczej wszystko chodzi. Biegi w końcu mogę zmieniać w dolnym chwycie etc. No po prostu miód cud maliny :D Wszystko już mniej więcej wyregulowane pode mnie, chociaż na szosę i tak wezmę imbusy w razie czego.. :)
Tu cały opis roweru: Specialized Allez Sport :)



cad: 85

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(4)

To już jest koniec ! Ostatni raz na szosie...

Sobota, 12 lutego 2011 · Komentarze(6)
No właśnie.. Ostatni raz już na 99% jeździłem na meridzie..
Aż mi się łezka w oku kręci.. Bo opony dziś zdejmuje i lecą na sprzedaż.. A w przyszłym tygodniu do serwisu już..
Trasa prawie ta sama co dwa dni temu, pojechałem aby troszku dalej w jedno miejsce.. ;) Dzisiaj bez żadnych niespodzianek etc.
Jedynie w drodze powrotnej zatrzymał mnie w lesie przy głównej drodze tatuś [rodzinka w samochodzie] czy dobrze jadą w kierunku na Krotoszyn :D A to przecież moje miasto !
Pozdro dla was :p
cad:72 [interwały siłowe na pagórkach zrobiły swoje]

Merida moja kochana,
niedługo zostanie sprzedana.
I to nie są w cale żarty,
bo nie wiem czy kupiec jest jej warty.
Przejechaliśmy razem sporo,
i choć nie zawsze było wesoło - bo czasem biło nam koło,
to zawsze do siebie wracaliśmy,
bo miłość do siebie czuliśmy :D
I tak przyszła pora na zmiany,
- zmienił się mój ukochany.
Teraz SPECIALIZED jest mym oczkiem w głowie,
- zgłupiał - każdy to przecież mi powie....


Troszku zamazane.. MOJA MERIDAAAA xD


Zrobiłem sobie piknik.. Niestety nie wziąłem rozpałki i kiełbasek.. Jabłko wystarczyło..



Zamarznięte bajorko..



Niebo..

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(6)

Ostatni raz na meridzie ? :( Trening z PRO ;)

Czwartek, 10 lutego 2011 · Komentarze(4)
Lalalalla :D


W przyszłym tygodniu najprawdopodobniej jadę już do serwisu z nową ramę po komponenty shimano 105 - złożą mi cały rower do kupy ;) Wczoraj kupiłem jeszcze białe siodło ,ale o tym później...

Dzisiaj wiedziałem ,że ma być dobra pogoda...a więc ani chwili się nie wahałem czy wsiąść na rower. Najprawdopodobniej jest to moja ostatnia przejażdżka na MERIDZIE.. Aż mi się łezka w oku kręci... <chlip chlip>..
No ale jak to mówią - przyzwyczajenie jest wrogiem postępu - więc Krisss się nie daje i kupuje ! :P Noo..
Pojechałem za Milicz na hopki - wiało niemiłosiernie ,czasem podmuchy sprawiały ,że jechało się 22-23 km/h.. Wjeżdżając w trasę maratonu trzebnickiego skręciłem w boczną uliczkę na górki.. górę gęślicę dokładnie.. Tam napotkała mnie zamknięta droga więc musiałem wracać.. ludzie w traktorach mi machali i przepuścili - wywozili ścięte drzewa ;) Odkiwałem i dałem susa do przodu..
Myślę sobie teraz odpocznę bo z wiatrem.. Wracam sobie spokojnie w Miliczu, mijam się z kolarzem,machamy sobie ,a po chwili słyszę za plecami "siema" :D
Był to Adam z Legnicy - ma swój serwis http://www.adamauto.pl/. Gość jeździ 20 lat ścigając się w mastersach, z licencją etc. więc był ogień :D
Przed Zdunami trzask :D Patrzymy co się stało ,a koledze w kolach RITCHEYA pękła szprycha :] Zagiął ją i wio.. Dojechaliśmy do Krotoszyna, pokazałem mu rynek i kilka uliczek oraz gdzie mieszkam i pojechał do domu ,ja rownież..
A w nowych okularkach jeździ się zajefajowsko.. Po prostu mega.. Widać super.. A i wiatr się nijak nie dostaje ;)

cad:74 - dużo przepychałem na hopkach żeby zrobić zdeczka trening siłowy, pod wiatr też zmniejszyłem specjalnie kadencje..



Nowe siodło: [oby wygodniejsze] :D


Stamtąd przyjechałem:


Piękna pogoda:


Wspomniana, zamknięta droga:


Oraz ja: ^^ Kasku na głowie nie czuć, okulary super.. nie mogę doczekać się SPECA :p

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(4)

Nowa rama - nowe okulary - chwila trenażera

Wtorek, 8 lutego 2011 · Komentarze(5)
Zakupiłem sobie nową ramę Specialized Allez Sport. Rozmiar: 58,2


Nowe okulary Oakleya



No a kask to już wcześniej..

Będę sprzedawał swoją ramę meridy [rozm: 59]. Jest zadbana i w pełni sprawna.
Komplet: rama-widelec-stery-sztyca-zacisk sztycy. Jeśli kto chętny proszę się zgłaszać.
Po jej sprzedaży zamierzam pieniądze zainwestować najprawdopodobniej w jakąś nową wypaśną kiere: może jakaś ERGONOVA 3T ? ;)

a tak to dziś 20m na trenażerze bo właśnie wtedy przyjechał kurier :D
No a dalej nie byłem w stanie jeździć napalając się na nową ramę ;p

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(5)

Znoooooooooooooooowu trenażer..

Piątek, 4 lutego 2011 · Komentarze(2)
Kategoria Trenażer
Kolejny raz trenażer..
kilka takich sobie interwałów z dużą kadencją - max 188obrotów
szybkościowych na moim optymalnym przełożeniu - max 89kmh
siłowych - min cad 56obrotów

noga jakby się przyzwyczaja do innego ustawienia bloków.. dzisiaj już tak bardzo nie odczuwalne ale jednak jest inaczej :/

śr cad: 89

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Trenażerower cd.

Środa, 2 lutego 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Trenażer
cad 88
kilka interwałów z kadencją pow. 110 obrotów
kilka interwałów siłowych z kadencją ok 60-70 obrotów

pot się lał, nogom i głowie już się nie chce..
czekam teraz na przesyłke z centrum rowerowego - pieniążki już wpłynęły :)
i oczywiście na cynk z bikeserwisu co by tam jechać w końcu i zamienić ten osprzęt :D

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)