To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2015

Dystans całkowity:981.30 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:30:42
Średnia prędkość:31.96 km/h
Maksymalna prędkość:80.00 km/h
Suma podjazdów:3218 m
Maks. tętno maksymalne:184 (95 %)
Maks. tętno średnie:180 (93 %)
Suma kalorii:20898 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:46.73 km i 1h 27m
Więcej statystyk

Sprzedam kask. Albo dwa.

Poniedziałek, 27 kwietnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km
Coś mi "w korbie" piszczy i dupa blada. Nie chce się jeździć bo słuchać się nie da.
Czas poszukać czegoś nowego ;)

Ps. Na sprzedaż mam kask Catlike Whisper Plus i kask Mango :) Kto chce - zapraszam :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Krótki rozjazd po wyścigu Maraton Żądło Szerszenia IX w Trzebnicy.

Niedziela, 26 kwietnia 2015 · Komentarze(2)

Wyjechałem sobie dzisiaj totalnie na luzie zrobić kilka kilometrów i pokręcić szybko nóżkami żeby rozjechać ciut ciut wczorajszy wyścig.

Długo to to nie było, ale chociaż chwilę pojeździłem totalnie na luzaku po mieście i później maluteńka rundka Chachalnia - Zduny - Krotoszyn :) Dłużej ani mi się nie chciało, ani nie miałem motywacji, pogoda też nie dopisuje dzisiaj bo chwilę gdzieś tam z nieba pada deszcz.

cad: 81


Start, hop hop hop ;)



Meta :) Nawet nieszczególnie zmęczony, zirytowany raczej ucieczką grupy na "umówionym" bufecie :/


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

IX Żądło Szerszenia 2015 Trzebnica

Sobota, 25 kwietnia 2015 · Komentarze(4)
Już po wczorajszym "losowaniu" grup startowych wiedziałem, że o podium pewnie nawet nie zahaczę. Ale pojechałem zobaczyłem i teraz mogę napisać co mi w głowie siedzi :) Grupy startowe jakoś tak się dziwnie ustawiły, że praktycznie wiedziałem kto wygra, kto będzie się liczył i walczył o czołowe pozycje :) Mi trafiło się na starcie pojawić w prawie ostatniej grupie o 8:42. Przede mną tylko kolega Fafuła, w grupie nikt specjalnie znajomy mocarz (bez urazy panowie ;-) ), za mną też nikogo kto by miał szybko dojść i pociągnąć.

No to pojechaliśmy, tak sobie kręciliśmy, długo ze średnią 40km/h, co dawało na kolejnych pomiarach czasu 60km: 3min straty, 90km: 7min straty, Prababka: 15 min straty i na mecie 25min straty do zwycięzcy.

Grupa w sumie fajna, wyrównana, jechaliśmy sobie jakoś miło po zmianach. No ale nijak miało sie to do tempa z zeszłego roku gdzie wręcz nie było czasu na batonika, a tu dla porownania zjadłem ich chyba 5 + żela.

Jazda praktycznie bez większej historii, bo co tu opisywać :)

Na jedno mam aby wielki żal do kolegów z grupy: pytałem kilka razy czy stajemy na bufetach ?! tak, na drugim stajemy się umawiamy.... NIKT nie stanął, kilku ludzi się wyrżnęlo bo jeden skręcał, drugi jechał prosto a trzeci i inni w nich wpadli... ja wlewam szybko dwa bidony wody i wio....razem z jednym kolegą próbujemy gonić, sił coraz mniej - pojechało :/ I tak do samej mety jechaliśmy te 50km praktycznie sami, stąd strata do mojej grupy prawie 7 minut :/

Pogoń za grupą dobrych kilka kilometrów gdzie widzieliśmy ich i krzyczeliśmy nawet bo byli najpierw jakieś 500m przed nami, ale pod wiatr nie szło ich dogonić :/ Oni równe zmiany, a my nieźle ujechani aż w końcu jechaliśmy już luźniej.

Po drodze złapani najpierw koledzy z Krotoszyna, później Adrian Jurek i później dwa razy Kuba - z którym spotkałem się na bufecie, odjechał z moją grupą, a później chwilę za Prababką. Trzymał w miarę koło, do czasu aż mu nie spadł łańcuch :/

Przez tą cholerną pogoń za grupką długi czas straciliśmy wiele sil. Mnie zaczęły lapać skrucze przed samą Premią Górską pod Prababkę. Pewnie z niezłym grymasem na twarzy, ale wjechalem i dało radę pokonać ból w lewym podudziu.

I to cały maraton, równa długa i mocna jazda. Śmialo mogę napisać, że jako nie udało się nic wywalczyć - wyszedł z tego niezły trening :D

Kategoria M2: 9/23
OPEN: 42/224

cad: 84

https://www.strava.com/activities/292349520


Z Patersonem, Zbigim (zwycięzcą kat. M5 mini) na mecie z flagą Krotoszyna :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(4)

Na luzaku ;)

Środa, 22 kwietnia 2015 · Komentarze(2)
Wybrałem się dzisiaj na swoją standardową pętlę co by na spokojnie rozkręcić nóżki :)
Próba złapania nowego KOMa nieudana - brakuje ciągle 11s na 2,2km podjeździku. Ale spokojnie, po weekendzie tam wrócę :)

Na trasie już widoczne są strzałeczki Trzebnickiego super Maratonu :)

Pogoda prześwietna, sloneczko świeci sobie bardzo mocno, dodatkowo osłabł troszeczkę wiatr więc jechało się na prawdę przyjemnie ;)

cad: 83


https://www.strava.com/activities/29050321

No ładnie :D Prawda ? :)


Tu zaczynają się hopki i same leśne krajobrazy :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Poprawiony KOM na Stravie :)

Wtorek, 21 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Po niedzielnym podwójnym ściganiu wczoraj zaliczyłem regeneracyjnie basenik i saunę :)

Dzisiaj za to przyszedł czas na porzadny trening, zwał jak zwał, po prostu mocniejszą przejażdżkę :)
Spiąłem się aby porządnie na jeden segment góreczkę, hopkę czy cuś takiego jak zmarszczkę Dziadkowo UpHill i poprawiłem jeszcze bardziej swojego KOM'a o 6s i obecnie prędkość średnia na nim to 42,2kmh :)

https://www.strava.com/activities/289815314/segmen...


I tak jeszcze sobie pojechałem dalej, piękną pętlę, ostatnie 10km mega pod wiatr, ogólnie trening na wielki plus. Jestem zadowolony :)

A tak jeszcze cały dzien oglądam finisz z Kryterium w Kaliszu :D
https://www.youtube.com/watch?v=aot-BDJ7Pm8

cad: 87

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

4m Kryterium Kalisz

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km, Zawody
Po czasówce w Strzyżewie lecimy z Michałem Michalskim i Przemkiem Mockiem na kryterium uliczne w Kaliszu.
Bardzo fajny wyścig, pełne zabezpieczenie policji, dobry asfalt, runda trochę ponad 2km x8.

Przemko cały czas na zmianie, ja na 4-5 pozycji. Ostatnie okrążenie, dzwonek na lini start i meta a tu nagle wszyscy przyspieszają i się pchają do przodu. Utrzymałem swoją pozycję do samego finiszu, na 50m przed kreską jestem jeszcze trzeci, a tu nagle z prawej strony wyprzedził mnie jakiś gość i tak oto spadłem z podium bo wszyscy co przede mną to jak na złość byli amatorzy.

Kogo nie było niech żałuje ;) Moja forma ? No chyba jakaś tam wraca, ogólnie czułem się dzisiaj całkiem dobrze :)
Ale pozostaje niedosyt po tym wyścigu ! :x

pulsometr nie zdążył zadziałać.

cad: 86

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

3m ITT Strzyżew

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Przyjazd na ITT w Strzyżewie bez nastawienia na jakieś podium bo wiedziałem kto przyjedzie. No. Ale się udało.

Od startu pełen gaz, praktycznie 100% cały czas. Co tu dużo pisać, ITT jak to ITT, nie moja bajka. Ale 3m. w kategorii A na 7 i OPEN 8m na 30 zawodników. 10 minut nie udalo się przekroczyć ;)

2010r. 10m 40s
2013r. 10m 10s.
2014r. 10m 06s
2015r. 10m 01s

Niby jest progress, ale to raczej bardziej sprzyjający wiatr dał ciut lepszy rezultat :)

Cieszy jedynie podium i pucharek. ;)

cad: 86


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Chooooooooooooory...

Sobota, 18 kwietnia 2015 · Komentarze(2)
Nikt o tym nie wie, bo się za bardzo nie chwalę.. Wiedzą aby najbliżsi i Ci którzy pracują razem ze mną....
Od ponad tygodnia chodzę przeziębiony: mega katar, od niedawna lekki kaszelek (pewnie spowodowany katarem)...
Pogoda lipna, moja odporność też niezbyt fajna więc coś mnie złapało... Stąd może i bomba w Sobótce...
Czy to już usprawiedliwienie przed jutrem ? Hehe, oczywiście nie. Niektórzy przecież jak są chorzy to u nas jeżdżą jeszcze lepiej więc a nóż jeszcze wygram to ITT. Niby pod górę, niby znana trasa, niby fajnie....ale to jednak w dalszym ciągu ITT. No nie lubię.

Ale dzisiaj malutka rozgrzeweczka. 3 interwały na pobudzenie krążenia i przepalenia nóżek przed jutrzejszym ścigankiem :)
Ale chyba jednak jest ok, bo na segmencie "Dziadkowo UpHill" w drodze na Milicz praaaaaaaaaawie pobiłem własnego KOMa - pojechałem o sekundę gorzej niż najlepszy (mój :D ) wynik. I czułem że mogę jeszcze mocniej, później też zacząłem jechać mocno.... Był zapas. Kolejne interwały to po drodze kilometrowa jazda 41 km/h i sprint na Sulmierzyce :)

https://www.strava.com/activities/287570842

Pomiędzy tymi skokami totalny luzik. Na Krotoszyn z Sulmierzyc wiatr totalnie w twarz, prędkość oscylowała gdzieś w granicach 24-28 km/h. Wziąłem sobie cuś do serca, oby przyniosło odpowiedni skutek ;)

ITT Prolog Interkol Strzyżew-Kotłów
2010r. 10m 40s
2013r. 10m 10s.
2014r. 10m 06s
2015r. ??m ??s

cad: 87


Totalnie nie udana Sobótka to już historia :) Pozytywna głowa każe nastawiać się już na kolejne wyścigi.
A poniżej fotka z serii "co z nami będzie gdy znajdziemy się na zakręcie". Już po bombie, jadę w jakimś grupetto. ;)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)