To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Styczeń, 2011

Dystans całkowity:845.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:27:13
Średnia prędkość:31.05 km/h
Maksymalna prędkość:47.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:198 (98 %)
Maks. tętno średnie:163 (80 %)
Suma kalorii:12927 kcal
Liczba aktywności:21
Średnio na aktywność:40.24 km i 1h 17m
Więcej statystyk

Zimno, zimniej... Gorrrrąca czekolada na statoilu !

Poniedziałek, 31 stycznia 2011 · Komentarze(6)
Zainspirowany wpisami Virenque i Bartekosw ,którzy wyjechali w te mroźne dni na szose.. Sam postanowiłem wyruszyć w drogę.. Jako ,że od jakiegoś czasu jestem bezrobotnym studentem zaocznym ,mam dość dużo czasu na rower :) Trenażera też coś mam ostatnio dość ,więc mimo dość niskiej temperatury bo aż [ -6*C ] postanowiłem pojeździć.. Ubrałem się najcieplej jak mogłem ,chociaż nie - bo mogłem założyć i 3 pary skarpet [:D] ,mimo to palce u nóg przemarzły, a u rąk nie czułem prawie jak jechałem.. No cóż.. w opisie rękawiczek " do -5*C " to chyba tylko zwykła ściema.. Bo pod spodem miałem jeszcze takie zwykłe ,ale one i tak nic nie dały :/

Pojechałem sobie do Milicza i z powrotem - spokojnie, bez szarpania ,z dużą kadencją. Po drodze do Milicza stanąłem dwa razy zrobić fotki, w samym już Miliczu zatrzymałem się na STATOILU w celu zakupienia GORRRRRĄCEJ CZEKOLADY :D.. Wchodząc na stacje, miny innych tam ludzi jak i samej kasjerki - bezcenne.. No po prostu w ich oczach widziałem słowa "Co Ty ku**a robisz na rowerze szaleńcze? Jest -6*C !!!" :]] Wypiłem sobie w spokoju czekoladke i pojechałem z powrotem z jednym przystankiem - na siku ;)
Później wjazd do taty do pracy - popiłem sobie herbatki - oczywiście wjechałem się pochwalić "hey.. pojechałem na rower :D ", mina taty bezcenna.. on już mi powiedział co o mnie myśli - "Czy Ty się dobrze czujesz? - odpowiedziałem aby ,że nie.. Bo jest mi źle.. Źle z tym ,że nie przejechałem więcej :D
Jazda bez pulsometra bo i tak by nie złapał przez mróz, ledwo licznik chodził, jak przełączałem między dystansem,kadencją etc. to ledwo co reagował.. na szczęście dystansu nie oszukał..
cad: 89

Oto fotki ,które udało mi się zrobić :)

Zimowa droga na Milicz :)


Zamarznięte pole..


A tu nie jest tak jak wygląda, nikt sobie nie odgrodził swojej części.. Poszerzają drogę !!! :D


Dosłownie cały czerwony.. W nowym kasku.. :D


Po gorrrącej czekoladzie.. Wjazd na przystanek lesny..


Akurat kichałem ;D


A w telefonie mam max 10s samowyzwalacz i nie zdążyłem się ustawić do zdjęcia :p


Stamtąd przyjechałem:


Las :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(6)

Wymiana osprzętu ! Wyprzedaż i trenazer od niechcenia..

Środa, 26 stycznia 2011 · Komentarze(4)
Kategoria Trenażer
Szczerze mam już doła psychicznego przez trenażer.. Po prostu dłużej nie idzie..

cad: 86

kto chce niech patrzy i zamawia :) na początku lutego wymieniam osprzęt na SHIMANO 105
http://www.forumszosowe.org/viewtopic.php?t=8415

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(4)

Kolęda ;) Chwila na regulacje...

Wtorek, 25 stycznia 2011 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Heh.. Dzisiaj kolęda = chwila odpoczynku..
Ksiądz miał przyjść w godzinach od 15.. więc rower odpadał..
przyszedł po 18.. siedział pół godzinki, wział kase i adios amigos ;]

chciałem wsiąść na trenażer ale blok się w bucie lewym odkręcił i przestawił.. i jakoś nie mogę dobrze tego zrobić bo czuje ,że mam ciągle źle :/
ale ustawiłem w miare podobnie i zobaczymy jak noga na to zareaguje..

i wyszła chwila mocnej jazdy z małą kadencją na dużym oporze.. bez pulsometra.

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Wczoraj fotograf, dzisiaj trenażer !!! :)

Poniedziałek, 24 stycznia 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Trenażer
Wczoraj byłem podpatrzeć swoich jak ścigają się na MTB - pojechałem autem.
Porobiłem im fotki.. Myślę ,że niektóre wyszły fajne ;)
Później ognicho i kiełbaski ;) Wyprawa sie udała :]

a dzisiaj trenażer.. miałem zamiar koło 3h posiedzieć.. no ale już wysiadłem psychicznie ;p kilka interwałów dla zabicia nudy.. :D

cad: 87

fotki z wczoraj: http://picasaweb.google.com/xubix1/WyscigSylwestrowy23012011#

Zwycięski Michał:


Identyczna kolejność na mecie:
Drugi Grześ[4] ,trzeci Przemo i czwarty ŁukasZ:

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Szosowo na zewnątrz...W końcu.. ^^

Poniedziałek, 17 stycznia 2011 · Komentarze(1)
W końcu na dworze ^^ Cieszyłem się jak małe dziecko..
Na początku wiało w twarz, powrót z wiatrem..
Zdziwiłem się w sumie dość dobrą formą.. Bo łatwo się jechało..
Cad: 80
Niedługo wymieniam osprzęt na shimano 105 :)

Tak wygląda droga wyjazdowa z mojego osiedla.. Bez komentarza.. I to na całej długości tak..


Zrobiłem sobie mały przystanek ,żeby wygrzać się w słońcu :)



Stamtąd wjeżdżałem..


Taak.. Tą drogą.. Kupa piachu i błota.. Ale rower już umyty :)


I śnieg tam leżał..

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)