To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2014

Dystans całkowity:1250.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:42:26
Średnia prędkość:29.46 km/h
Maksymalna prędkość:74.00 km/h
Suma podjazdów:2582 m
Maks. tętno maksymalne:188 (97 %)
Maks. tętno średnie:151 (78 %)
Suma kalorii:28122 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:62.50 km i 2h 07m
Więcej statystyk

Powtórka z rozrywki :)

Sobota, 29 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Najpierw 40 minut górne partie mięśni, a później godzina trenażera. Najpierw 30 minut wszsytko jak zwykle, ale druga połowa już odpuszczona przez słabsze samopoczucie i odpuściłem bo tętno coś zaczęło szaleć :)

Zaraz jeszcze trzeba troszeczkę andrzejkowo się rozerwać i dzień ten zakończyć późno w nocy gdyż jutro można pospać :)

A w poniedziałek basenik, została mi jeszcze godzina na karnecie na wodnika więc ruszam ją wykorzystać :>
No i kurde, miałem poszukać ręcznika typowego do twarzy jakiegoś delikatniejszego, bo te zwykłe jak przez godzinę przecieram czoło to aż się całe czerwienie i zdziera. Czas dzialać :)

cad: 86

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Trenażer i ogólnorozwój :)

Piątek, 28 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
No i co ? Wczoraj trochę przymusowa przerwa w treningu, więc dzisiaj sobie odbiłem. Niczego nie zmieniam w swoim życiu. Nie chcę zmian i będę walczył jak to w kolarstwie się nauczyłem. Po prostu mocny trening i praca nad sobą. To gwarantuje sukces.

Dzisiaj najpierw 40 minut górne partie mięśni: ręce i brzuch. Później oczywiście rzeczona godzina roweru.
Jutro na szosie zamierzam spędzić cały poranek. Będzie zimno, ale warto - bo trzeba się hartować :)

Fight. O swoje życie. Po prostu. Jest motywacja, będzie działanie.

cad:  83

https://www.youtube.com/watch?v=O2MMqTRYhGo

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Na MTB ? Koszmar

Poniedziałek, 24 listopada 2014 · Komentarze(1)
Kategoria Ze zdjęciami, Mtb
Jeśli masz urlop w pracy, a robisz ogromną robotę idąc na kilka bardzo dobrze owocujących spotkań - to nie masz mimo wszystko tyle czasu by poszosować.

Dzisiaj więc padło na MTB, pojechałem coś do lasu pokręcić i tak oto wyszło co wyszło, mam nową pętlę jakieś 2,5km, bo stara zarosła i jest zaniedbana przez klub w Biadkach - dopóki chłopaki tam jeździli na treningi było spoko bo dbali o ścieżkę a teraz to z piłą by było trzeba iść i trochę obcinać. Jednak ta moja  nowa trasa jest długa - ale bardzo prosta i niezbyt wymagająca a technicznie to już w ogóle. Ale co będzie to będzie na Mikołaja w Topoli :)

Pomiar tylko z endomondo. Więc niezbyt dokładne to będzie, licznika mi się zakładać nie chciało :]



A jadąc obok szpitala zastałem akcję pakowania pacjenta do helikoptera.
Starszy Pan wymieniał koło w samochodzie i pękł mu tętniak w glowie.
Trasa Krotoszyn - Poznań.



Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Piękne kręcenie :)

Niedziela, 23 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Interkol, 50-100km
Od samiuśkiego rana wiedziałem jak dzisiaj ma wyglądać dzisiejszy dzień :)
Wszystko starannie zaplanowane, oprócz koszmarnego niewyspania, ale szybkie orzeźwienie nastąpiło z chwila wyjścia na rower i na temperaturę ok 3*C. Obrałem się tak jak wczoraj i przez pierwsze chwile żalowałem tej decyzji przez to, że przewiało mnie konkretnie.
Ale z czasem chmury zaczęły znikać, ja się coraz bardziej rozgrzewałem.

Dojechałem na rynek idealnie w czas, chlopaki zaczęli się zjeżdżać z każdej strony, niestety większosć na MTB a tylko 5 na szosie. Pojechaliśmy na Odolanów, Sulmierzyce i Krotoszyn. Trasa była przejechana ekspresowo - 39-42kmh z wiatrem w plecy i po zmianach :)
Poszło super szybko, aż sam się zdziwiłem jak wcześnie jestem w domu ;)

caD: 82

http://app.endomondo.com/workouts/440603401/1796231

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Deszczowo, zimno i ponuro...

Sobota, 22 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Ale co z tego, że pada, że zimno i że słońca nie widać. Ale co z tego, że wieje przez 70km w twarz ?! Ale co z tego... :)

Rano gdy jeszcze obudziłem się koło 5-6 spojrzałem tylko za okno i spojrzałem również do telefonu na ICM - nie pada i padać nie zamierza. No to już zasnąłem w dobrym nastroju ponownie i gdy się obudziłem w głowie tylko rowerowa myśl.

Zjadłem śniadanie i popiłem ciepłą herbatą i czas się ubierać.

Ohh..To największa zmora jesienno / zimowych wyjazdów. Na sobie dzisiaj miałem koszulkę termoaktywną z lidla, jedną koszulkę z długim rękawem wiosenną klubową oraz koszulkę z długim rękawem klubową jesienną a na wierzchu trzepotała jeszcze wiatrówka kamizelka. Do tego spodnie krótkie i spodnie długie odpowiednie na takie 5*C, skarpetki i ocieplacze, czapkę z windstoperem a także grube rękawiczki. Ograniczone ruchy do minimum, ale dało radę jakoś pojechać i przejechać tą tę stówkę :)

Miło szybko i przyjemnie :)

http://app.endomondo.com/workouts/440263645/1796231

cad: 84
przewyższenia: 278m

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Trenażer po wyborach

Środa, 19 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Dzisiaj rower, choć nigdzie nie wyjechałem :)

W niedzielę uzyskałem w wyborach 100głosów /835 = co równa się w moim okręgu 12%.
Niestety mandatu nie uzyskałem. Wszystkim głosującym na mnie serdecznie dziękuję.

cad: 85

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

3 etap

Niedziela, 16 listopada 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 100-150km, Interkol
Dzisiaj wybralem się na rynek w Ostrowie z zamysłem szosowania z Interkolem, ale ja na max 70km. No i wyszło, że zrobiłem 105km.
Nieprzygotowany, nienajedzony itp itd. ale no dałem się skusić :) Jak zawsze było sympatycznie, wesoło i mega mega fajnie.
Do tego nawet chwilunia mocniejszego tempa co jakiś czas.

Do Ostrowa to się totalnie wynorałem, pod mega mega silny wmordewind wykręciłem średnią ledwo 25kmh. Później jak widać średnia była w grupie zdecydowanie wyższa. Jechało się przyjemniej, a jak już odwrócilismy kierunek jazdy i wiało nam w plecy to była szajba ;)

Z Odolanowa do Krotoszyna mimo wiatru w plecy męczyłem się bardzo. Nie dość że ostatnie dni były bardzo intensywne, to jeszcze mi bekło przez brak jedzenia. No ale dojechałem i zdążyłem przed deszczem - a to był dzisiaj główny cel - nie zmoknąć :)
I jeszcze dzisiaj załozyłem pierwszy raz koszulkę termoaktywną z Lidla - dała radę, super świetna :)

A teraz czas iść zagłosować, bo frekwencja na godzine 12:00 to tylko 14,6% - maaaaalutko.

Peace :)

cad: 86
przewyższenia 321m

Trasa:
http://app.endomondo.com/workouts/438015079/179623...

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)