Powrót przed końcem starego już roku 2019... I na Bikestats i na rower. WIele się zmieniło ostatnimi czasy. Zmieniłem swoje dotychczasowe treningowe codzienne trasy. ZMieniłem rower. Znaczy się TREK zmienił mi rower ponieważ stara emonda pękła. Do zmiany rower w moich rowerach, ale to po nowym roku. Obecnie jestem na etapie porządkowania sobie czasu i życia :)
Dzisiaj wypad z domu na Oławę, w kierunku Opola by następnie skręcić na Strzelin i Żurawinę no i przez Iwiny wrócić do siebie...
Jechało się ciężko pierwsze kilometry, pierwsze 50 kilometrów gdyż wiatr miałem praktycznie centralnie w twarz. Później trochę przyjemniej, ale i tak zastanawiam się jakim cudem niektórzy na zimowych :"lekkich" treningach.......osiągają średnią ponad 30kmh..Ale najważniejsze dopiero przede mną - wiosna i lato :)
Bardzo fajny wspólny trening kilkudziesięciu ludków w kierunku Mietkowa, Sobótki i Tąpadła. Nogi totalnie zamulone, ale jeszcze jakoś jechały. Teraz zasłużone dwa dni przerwy!!! :)
Nie szło się dzisiaj wbić już na wysokie tętno, a nogi tak zapieczone że.....!