To co już za mną:

Wpisy archiwalne w kategorii

Ze zdjęciami

Dystans całkowity:58445.73 km (w terenie 204.33 km; 0.35%)
Czas w ruchu:1956:09
Średnia prędkość:29.90 km/h
Maksymalna prędkość:90.00 km/h
Suma podjazdów:272900 m
Maks. tętno maksymalne:214 (110 %)
Maks. tętno średnie:188 (97 %)
Suma kalorii:1163956 kcal
Liczba aktywności:716
Średnio na aktywność:81.74 km i 2h 43m
Więcej statystyk

Zimno - przez wszystkie przypadki..

Sobota, 27 grudnia 2014 · Komentarze(2)
Dzisiaj słowo "zimno" można odmienić przez wszystkie przypadki. Zimno zimno i jeszcze zimniej.
Ubrałem się tak jak wczoraj, ale było nieco zimniej. Może od samego początku źle nie było, ale później jak patrzyłem na termometr w liczniku - temperatura spadła o dokładnie 2-3*C w przeciągu pół godziny. To mnie wykonczyło.

Nagle stopy stały się jakby lodowate, rękawiczki zamarzły, a chusta na twarzy cała stwardniała lodem. Koszmar.

Jak przy wyjeździe było słoneczko i te -2*C tak przy powrocie -6,1*C i zachmurzone niebo. Przy czym temperatura odczuwalna to pewnie było jakieś -10*C... Brrrr..

A sama jazda ? Trochę wolniej, jakoś tak nie szło dzisiaj pojechać. Coraz bliżej jestem zdobycia celu, ale po dzisiejszej katordze powiedziałem sobie, że nie za wszelką cenę... Bo mi nos odpadnie :x :p

Ps. Czy ktoś może polecić KONKRETNE (najlepiej swoje i sprawdzone) rękawice i ocieplacze na buty ? :)

caD: 80
przewyższenia: 539

Przepiękne warunki do jazdy. Tylko szkoda, że nie widać jak bardzo było mi zimno ;)


Zlodowaciałe pole, przepiękny krajobraz :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Szosowo świątecznie :)

Piątek, 26 grudnia 2014 · Komentarze(3)
Po wieczornych i nocnych wojażach %% na mieście, w klubie itd. dzisiejszy poranek nie należał do zbyt wczesnych. Doba jakby przesunęła się o kilka dobrych godzin, pobudka później niż standardowo, ale na tyle wcześnie by jeszcze pomyśleć o rowerze.

Najpierw samopoczucie - jest OK.
Później zdrowotnie - nie jest źle.
Na końcu warunki za oknem - bajka.

No to padło na szosę, po zmianie tylnej oponki, która już zajechała się przez bytność w trenażerze, wyruszyłem na małą rundkę.
Ubrałem dzisiaj pierwszy raz - przez wszędobylski mróz - nowe spodnie niby z membraną itd. z lidla... Są fatalne. Nie dość, że przemarzłem, nie dość że są niewygodne i niewymiarowe to jeszcze są po prostu do d... :p Źle wydane 49,99zł :x

Pojechałem sobie dzisiaj na rundę za Milicz, najpierw bajkowo z wiaterkiem w plecy, później po nawrocie mniej bajkowo, bardziej boleśnie i mrożąco krew w żyłach. W szczególności w palcach, mimo grubych rękawic nie udało się utrzymać komfortu jazdy.
Może ktoś poleci jakieś godne rękawice na te -5*C  do 0*C ?  :)
A no i jeszcze dzisiaj, inaczej niż zwykle, wziąłem zwykły bidon. Picie zamarzło po ok 1,5h jazdy i później już nie leciało.
I jednak te bidony zakupione ze 3-4 lata temu w lidlu niby termiczne zawsze zapobiegały zamarzaniu płynów :)

cad: 81
przewyższenia: 519

No tak było :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(3)

Siłowo caaaaaaały dzień :)

Wtorek, 23 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Trening najpierw na siłowni, później trening siłowy na trenażerze :)

Dzisiaj trochę lżej niestety, bo jak wygooglałem, to zaczął mnie boleć prostownik palucha... Nie dość, że ledwo się udaje chodzić prosto, to wduszać gaz w aucie czy hamować stanowi nie lada wyzwanie.....do tego przy ciężarach i na rowerze też bolało gdy tylko trochę bardziej pięta szła w dół... ała.

Jutro przerwa, a potem jedziemy dalej ;) I czwartek i piątek zapowiada się całkiem przyjemnie, a co najważniejsze - po prostu bez deszczu :)

cad: 78

Ps. Wesołych Świąt :)


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Wiatr był, ale nie wiałl :D

Niedziela, 21 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Powtórka z rozrywki :) Czyli zaplanowana pobudka o 7:30 szybkie szykowanko, rowerek i wio ! :)

http://www.strava.com/activities/231474845/

Do Ostrowa się leciało, jak wczoraj, koło 31-35kmh, także nawet nie zauważylem jak droga się skończyła i wjechałem do Ostrowa Wlkp. Ryneczek dzisiaj ładnie ustrojony pod Bożonarodzeniowy jarmark, do tego jakieś koncerty, atrakcje dla dzieci i prezentacja druzyny żużlowej :)
No właśnie, jak już dojechałem to byłem. Byłem pierwszy, później zobaczyłem Słowika aż przyjechała reszta Interkolowców i kilku obcych.
Chwila pogadania i już ruszamy, przez miasto, przez las, przez łąki i pola :) Wszyscy jadą, a ja wpadam na jakiś konar, wypina mi prawą nogę po uderzeniu i do tego dostaję cios kierownicą w kolano... Boli cholernie, wszyscy odjeżdżają, wsiadam, gonię i jadę dalej.
Dojeżdżamy na pętlę Tour of Bagatela koło Ostrowa Wlkp. / Czekanowa.

Jest nas sporo, robimy fotki, jedziemy. Udaje się nawet zrobić fajne czasy, lepsza nawierzchnia nawet niż wczoraj i już jakotakie obeznanie trasy sprawia, że jedzie się po prostu pewniej.

Na skraju pętli czeka na mnie Bazyl, który przyjechał szosą i zapowiedział odwieźć mnie na Krotoszyn. Zrobiłem więc szybkie dwie pętle i pojechałem z nim przez Lewków, Raszków aż do Krotoszyna.

Jak to z Bazylem, fajna jazda, kupa śmiechu i sporo przeróżnych tematów do obgadania. Pod wiatr jedzie się fajnie, bo praktycznie mi nie wieje. Bazyl odwala kawał dobrej roboty, ja na MTB się trochę męczę. Ale za nim to jak się człowiek schowa, to dużo to nie daje. Wycieniowany megaśnie, z dobrą nogą już, oj będzie niebezpieczny ;)
Chwila postoju w sklepiku, dotankowanie bidonów, jedziemy dalej. Ja dałem chwilowe dwie zmiany, ale to była faktycznie męczarnia :D

Dojazd do Krotoszyna, żegnamy się serdecznie i teraz Bazyl ma już z górki i wiater w plecy, ja jadę na myjkę i pryskam rower z błota.
Dojeżdżam do domu, padam w wannie na prawie godziny nieżywy. Jeszcze kawalek i będzie 13 000km :) Musi być ! :)

Ale powiem wam, jaka fajna jest jazda bez licznika :D Człowiek nie patrzy na prędkość, nie patrzy na puls, nie ogląda się na średnią ;)

Wymęczeni, ale szczęśliwi, jak te aniołki z witryny :D


No i taka ta Bagatela. Jak 12min 10s jechało się powoli i w miarę spokojnie, to znaczy że jeszcze można prrzyspieszyć :)


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Powtórka z rozrywki :)

Wtorek, 9 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Najpierw 40minut góra, później 1h trenażera :) Od jutra konkret mocne treningi aż do weekendu :)

A wyścig z niedzieli wyszedł 9/35 miejsce i straciłem 3min 52s do zwycięzcy :)

cad: 87

I kilka fotek z niedzieli :)

Wyluzowani przed startem :)

Tyyyyyylu nas było, a to i tak nie wszyscy :D


Pierwsze kółko na spokojnie wszyscy razem, wężykiem :D


Ale po starcie to już szybko się podzieliło :]


Staram się gonić Grzegorza...


A tu już finisz o 8 miejsce, niestety przegrany, ale i tak było fajnie :D


Gratulacje dla Macieja który mimo okropnie wyglądającego upadku wstał i pojechał dalej osiągając bardzo dobry wynik.


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Wyścig MTB "Strzała Topoli"

Niedziela, 7 grudnia 2014 · Komentarze(0)
W porównaniu do ostatniego wyścigu w Topoli na Trzech Króli, który był ciężki i bardzo błotnisty, dzisiaj jechało mi się na prawdę fajnie :)
Dojeżdżając na miejsce, sporo osób już sie rozgrzewało i szykowało rowery. Zupełnie dzisiaj na luzie sto razy lepiej mi się przygotowywało niż w stresie podczas gdy chcę coś ugrać. Tutaj miała być mega fajna zabawa - no i tak było :)

Najpierw jedno okrążenie było rozgrzewkowe / zapoznawcze z trasą. Tempo turystyczne, spokojne kręcenie :)
Później ustawiamy się według rankingu i lecimy.. 3..2..1......start! :)

Wpiąłem się o dziwo bez problemów, no i rura... Pierwsze co to Michał Nawrocki krzycząc prawa/lewa uwaga jade - powyprzedzał wszystkich czym prędzej i tak już dojechał pierwszy do mety. Ja mialem się ścigać z Grzegorzem i Maciejem. Byliśmy blisko siebie w rankingu i każde miejsce było na wagę złota. Jednak bardzo szybko mi odjechali na jakieś 3-4 pozycje przez moje nieogarnięcie techniczne trasy - choć z okrążenia na okrążenie było coraz lepiej :)

Na pierrwszym okrażeniu starałem się trzymać jak najwyżej co się o dziwo udawało. Niestety już na pierwszym okrążeniu Maciej miał kontakt z ziemią - przy wyprzedzaniu na wąskiej drodze zahaczył i gałąź, która go ostatecznie położyła. Ale po kilku chwilach wstał i pojechał obolały dalej - szacun! Mi się już w tej chwili Grzegorza nie udało dogonić - nie dość że zrobił się mały zastój tak jeszcze Grzegorz chyba jest w dobrej formie :) Błażej gdzieś tam jak go wyprzedziłem został przyblokowany i glebnął na hopce i ogólnie przez to ja odjechalem wraz z Bartkiem Konradem i jakimś kolegą meXller i tak dojechaliśmy do mety, gdzie Bartuś trochę dodał do pieca i kolega również, a ja na twardym przełożeniu ledwo przepchąłem akurat :x

Mi się jechało całkiem w porządku, jak na MTB to wręcz dobrze :) Fajna zabawa, duzo hopek i interwałów, dobre ściganie i sprawdzenie się :) Ogólnie chyba gdzieś tam 8-9 miejsce OPEN. Super było :)

No i na koniec oczywiście kiełbaski - aż 4. Od jutra dieta :D


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Na MTB z wywrotką.

Sobota, 6 grudnia 2014 · Komentarze(0)
Jutro wyścig na MTB w lesie, więc trzeba było ruszyć dupsko na rowerze tego rodzaju dzisiaj aby choć na chwilę się przesiąść z szosy / trenazera i bliżej zapoznac z maszyną i lasem.

Jak to już w życiu bywa i czasem zdarzają się upadki, tak i mi dzisiaj go nie zabrakło w lesie gdzieś koło Chwaliszewa. Las to może nie tyle co znienawidzone miejsce, co po prostu nieodkryte wciąż przeze mnie. Nie mam gdzieś w okolicy żadnych fajnych tras na rower górski i stąd moje wszędobylskie narzekanie na ten typ kolarstwa. Także jutro przewiduję bardziej turystykę niż prawdziwe ściganie w moim wykonaniu: najbardziej cieszy kiełbaska po ściganiu :]

Jazda bez licznika, ale opieram sie dzisiaj na tym co pokazało endomondo :)

I aby zrobić ponad 13 000km w tym roku muszę teraz codziennie jeździć po conajmniej 35km. :) Zobaczymy, mam nadzieję że sie uda ;)

http://app.endomondo.com/workouts/445113157/179623...

Unorany, wywrócony, na MTB, ale i tak szczęsliwy :D


Ałka..

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Na MTB ? Koszmar

Poniedziałek, 24 listopada 2014 · Komentarze(1)
Kategoria Ze zdjęciami, Mtb
Jeśli masz urlop w pracy, a robisz ogromną robotę idąc na kilka bardzo dobrze owocujących spotkań - to nie masz mimo wszystko tyle czasu by poszosować.

Dzisiaj więc padło na MTB, pojechałem coś do lasu pokręcić i tak oto wyszło co wyszło, mam nową pętlę jakieś 2,5km, bo stara zarosła i jest zaniedbana przez klub w Biadkach - dopóki chłopaki tam jeździli na treningi było spoko bo dbali o ścieżkę a teraz to z piłą by było trzeba iść i trochę obcinać. Jednak ta moja  nowa trasa jest długa - ale bardzo prosta i niezbyt wymagająca a technicznie to już w ogóle. Ale co będzie to będzie na Mikołaja w Topoli :)

Pomiar tylko z endomondo. Więc niezbyt dokładne to będzie, licznika mi się zakładać nie chciało :]



A jadąc obok szpitala zastałem akcję pakowania pacjenta do helikoptera.
Starszy Pan wymieniał koło w samochodzie i pękł mu tętniak w glowie.
Trasa Krotoszyn - Poznań.



Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Riplej - czyli mnóstwo szczęścia :)

Sobota, 15 listopada 2014 · Komentarze(0)
Peace ! :)

Mam zachcianki, to je realizuję :) Chce mi się jeździć - to po prostu wsiadam i jadę. Kocham być wolnym człowiekiem. A na rowerze jest to praktycznie zdwojone, najlepiej jeszcze z wyłączonym telefonem. Jestem szczęśliwym człowiekiem, na obecną chwilę nawet bardzo.
Wszystko co dla mnie ważne - układa się po mojej myśli. Adrenalina działa jak narkotyk, a chęć rywalizacji mam już wpisaną w charakter i geny.

Dzisiaj ta sama trasa, a co tam - jest "fajnie" to czemu to zmieniać, zaryzykowałbym nawet stwierdzenie że w okolicy lepiej być nie może :) Przejechana 11min szybciej i teraz nie wiem, czy to zasługa bułek dyniowych z kauflanda, nowych vita-min-ek czy też próbek jakie dostałem do przetestowania "przed-treningowo" czy też w końcu napompowanych opon do 9 bar - gdzie ostatnio było 6-7max.. Na pewno sto razy lepiej się dzsiaj kręciło, nawet pod wmordewind, który dzisiaj szalał i szaleje dalej. Najważniejsze to się nie dać, a i dzisiaj głowa mega mega chciała. Dochodzę do wniosku, że do czego nie mam umiejętności to nadrabiam samozaparciem i wielkimi chęciami oraz zawzięciem. Powiedz mi, że czegoś nie zrobię - a ja podwójnie się postaram aby Ci udowodnić, że dam radę. Peace !

cad: 86
przewyższenia: 754m

http://app.endomondo.com/workouts/437724623/179623...


No jak tu nie być szczęśliwym ?! :)


W takich okolicznościach przyrody móc kręcić, po takim asfalcie i z takim spokojem to sama przyjemność i psychiczny relaks.


To sem ja. Kris91 ! :] Czasem bujam w obłokach, ale dobrze mi z tym :)


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Wybory tuż tuż - glosuj na PiS !!!

Piątek, 14 listopada 2014 · Komentarze(0)
Dzisiaj wybrałem sobie wolne za święto 01.11.2014 i postanowiłem poszosować trochę po moich ulubionych okolicach.
Górki górki i jeszcze raz górki ! :) Jutro powtórka, w niedziele na rynek do Ostrowa i baza będzie jak ta lala ! :D

Ahh.. Kampania wyborcza dobiega końca. W niedzielę udamy się wszyscy do lokali wyborczych by wrzucić swoje typy na przyszłych rządzących w Waszych miastach, gminach, powiatach i województwach. Proszę serdecznie o wybranie kandydatów Prawa i Sprawiedliwości. To wybór mądry, konkretny i niosący ze sobą zmiany na lepsze w Waszych - naszych małych ojczyznach.

Sam osobiście bardzo serdecznie proszę o głos w wyborach na radnego Rady Miejskiej w Krotoszynie z okręgu 13.
Kto może na mnie głosować ? Wszyscy mieszkańcy Krotoszyna zamieszkujący ulice: KONARZEWSKA, KONOPNICKIEJ, KOPERNIKA, LANGIEWICZA, ŁUKASIEWICZA, MAGAZYNOWA, ORKANA, ORZESZKOWEJ, POPIEŁUSZKI, RAWICKA, REJA, REYMONTA, SŁOWACKIEGO, STASZICA 43-57 nieparzyste, od 58a do końca, TĘCZOWA, TUWIMA, ZACISZE, ZAMKOWY FOLWARK

cad: 81
przewyższenia?: 740m

Moje wystąpienie w debacie (prezentacja mojej kandydatury)
https://www.youtube.com/watch?v=cIuqFSwAgEA


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)