To co już za mną:

Wpisy archiwalne w kategorii

Trenażer

Dystans całkowity:20064.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:649:54
Średnia prędkość:30.83 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Maks. tętno maksymalne:200 (158 %)
Maks. tętno średnie:173 (86 %)
Suma kalorii:427445 kcal
Liczba aktywności:535
Średnio na aktywność:37.50 km i 1h 13m
Więcej statystyk

Na siłę lepsi...

Niedziela, 15 listopada 2015 · Komentarze(2)
Kategoria Trenażer
Ostatnimi czasy mam cholernie dziwne wrażenie, jak to wszyscy dookoła się lansują, szpanują i robią wszystko by.....nie byc sobą, ale być kimś lepszym. Lepszym od siebie ? Lepszym ode mnie ? Lepszym od wszystkich i się wyróżniać ? Dosłownie: praca, towarzystwo, spinning, kolarstwo, facebook...Życie to jakaś pseudo rywalizacja ostatnimi czasy, nie wchodząc już w wielką politykę czy walkę religii...

W towarzystwie priv. popisy, przekleństwa, chlanie bez granic, zero jakiegokolwiek sensu życia.. Na spinningu spotykasz jakiegoś debila, który drze się i wyśmiewa cię i cholera wie o co mu chodzi... W kolarstwo niektórzy dokręcają do granic możliwości parę kilometrów by być tylko lepszym i bardziej pochwalonym przez kumpli, zebrać o "dwa kudosy, dwa komentarze" więcej niż ty czy też byle pojawić się w lokalnej gazecie mimo braku osiągnięć jakichkolwiek. Na facebooku ludzie chcą być cool i wstawiają sobie francuskie flagi w profilowe - a ciulu nawet nie pomyślałeś by uczcić 11.11..... Niektórzy próbują cię ustawić, zmienić twoją pewność siebie w zarozumialstwo i bycie gburem, tłumacząc ci przy tym że ogół źle na to patrzy - bo nie jesteś skromny i pokorny. Jednym słowem ludzi popieprzyło i to zdrowo.. Mimo, że z nikim nie rywalizujesz, czujesz jak inni na siłę chcą być lepsi i wprowadzają niezdrową atmosferę...

A dzisiaj wsiadłem na trenażer, załamanie pogodowe na maXa. Leje, zimno, wieje... dramat! Jesień w 101%. Ale nie ta polska złota jesień. Godzina i nogi rozkręcone :) 4 pięciominutowe mocniejsze pociagnięcia z wyższym tętnem. Ogólnie szybko zleciało. Weekend bez imprezy, ale za to rowerowy i to mega pozytywnie :)

cad: 89

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Pierwszy chomik :)

Sobota, 7 listopada 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Co z tego, że 10*C na dworze, podczas gdy ciągle za oknem pada.  Bez możliwości wyjścia poza cztery ściany postanowiłem dzisiaj odpalić, jak to co roku praktycznie o tej porze, pierwszego trenażerowego dnia! Wstałem więc z łóżka i lekko zniechęcony zjadłem śniadanie i długo nie czekając odpaliłem tą szatańską maszynę ;)

Wyciskacz potu....byłby....gdyby nie wiejący wiatrak prosto w twarz / na klatę. Jest dosłownie znacznie lepiej niż w fitness clubie gdzie leje się z ciebie pot strumieniami, bo klima ledwo dmucha i żadnego nawiewu. Ale i tak jest fajnie - będzie dopóki się nie odwodnię :D

Dzisiaj po tygodniowym szaleństwie na siłowni i rowerkach luźne i spokojne 2h równej jazdy. Trzeba mi było tylu godzin i takiego obciążenia żeby rozkręcić nóżki, żeby na spokojnie znowu zacząć trenować....bo przecież akumulator ładuje się najlepiej długo i niskim napięciem :)

Jedno mogę stwierdzić na pewno, że podjazdy w większości pewnie będę trzaskał na stojąco - a to zasługa "indoor cyclingu", gdzie praktycznie non stop się stoi...ale to i fajne, bo przecież także grzbiet się wzmacnia przez różne ćwiczenia i pozycje :)

cad: 86


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Trenażer.

Środa, 8 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Pogoda nie jest ciągle najwspanialsza, ale nie to dzisiaj zdecydowalo o chomikowaniu.

Było trzeba sobie kilka nowych szpejów poustawiać w rowerze więc chomik był jak znalazł.

Będzie bardziej biało, bardziej czysto i specializedowo ! :D

cad: 82

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Bo śnieg...

Poniedziałek, 6 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Umówiony trening ranny szosowy - niewypał. No. Bo śnieg...

Wiosną ?! W niedzielę rozpoczęcie sezonu w Sobótce a tu jeszcze prószy to białe cholerstwo, na przemian z padającym deszczem.

Postanowiłem więc sobie konkrecik zafundować na trenażerze. Chwilę pobolało i relaks, chwilę pobolało i relaks...i tak kilka razy :)

Dziwna pogoda dzisiaj, ale co zrobisz jak nic nie zrobisz... A w Ostrowie niby sucho... :]

Za to jakbym tylko wyjechał o 9:00 na trening wedle wcześniejszych ustaleń raz byłbym mokrą kurką, a raz białym bałwanem :D

caD: 85

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)