To co już za mną:

Wpisy archiwalne w kategorii

50-100km

Dystans całkowity:48501.87 km (w terenie 16.00 km; 0.03%)
Czas w ruchu:1594:58
Średnia prędkość:30.41 km/h
Maksymalna prędkość:88.00 km/h
Suma podjazdów:180066 m
Maks. tętno maksymalne:207 (105 %)
Maks. tętno średnie:180 (90 %)
Suma kalorii:982353 kcal
Liczba aktywności:710
Średnio na aktywność:68.31 km i 2h 14m
Więcej statystyk

Na szybko :-)

Czwartek, 16 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj na szybko, ale powoli i spokojnie. A jutro Ostrów zaraz po pracy i....zobaczymy zaskoczymy :-)

cad: 84

Finisz w Koźminie :-)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Wygrana OPEN na Koźmińskim Maratonie Rowerowym !

Niedziela, 12 czerwca 2016 · Komentarze(2)
Dzisiaj razem z chłopakami z Krotoszyna i Interkolowcami wzięliśmy udział w zawodach: VII Koźminski Maraton Rowerowy - czyli po prostu wyścig niedaleko mnie. Można się było pokazać u siebie, bo tak się czułem :-)

Umówilismy się na orlenie i pojechaliśmy wspólnie  na 4 samochody. Gdy dojechaliśmy od razu wzięliśmy się za rejestrację i przygotowania. Ja zjadłem banana, chlebek z dżemem i poszliśmy na małą rozgrzewkę. Poczułem się fajnie, okazało się że ludzie w okolicy czytają moje wypociny tutaj, ktoś mnie zna, inni życzą powodzenia. Bardzo sympatycznie, dziękuję.

Stajemy na starcie, chłopaki z Krotoszyna ruszają i Karol również.....nasz sympatyczny kolega z Gostynia :-) W sumie nasz Ci on.
Ja startuję po 4 minutach po chłopakach. Nasza grupa wydaje się być silna. Razem z Mikołajem Kordusem, Piotrkiem Sucheckim oraz Jakubem Stawowym dajemy bardzo mocne zmiany. Reszta widać, że się oszczędza. Jedzie mi się świetnie.

Dojeżdżamy około 15-20 osobową grupę ludzi którzy startowali przed nami, chłopaki nieoczekiwanie bardzo zwolnili ja jadę dalej. Po chwili dojeżdżają, ale jest nas zbyt dużo. Zdecydowanie za dużo na płaską trasę i płaski finisz. No to z Mikołajem się umawiamy, że rozrywamy... Po chwili jednym gestem robimy mocny zryw... i znowu zostajemy sami. Super ! Widać, że tył próbuje gonić, ale nic z tego..  Jedziemy jeszcze mocniej. Dojeżdżamy kolejnych kolarzy i tak się staje że wszystkich mamy.  Od tego troche jazda bez historii no bo szybko po zmianach jedziemy do mety...

Zostają ostatnie 3-5 kilometrów.... Mikołaj mocno atakuje, jedziemy we trzech...Jeszcze Błażej Świątek. Próbujemy uciekać, ale wszystko się zjeżdża bo Błażej nie daje zmiany... No cóż.. Wracamy do grupki.

Powoli wjeżdżamy do miasta... Przede mną Błażej i Piotrek tylko... Chwilę wcześniej rozmawialiśmy z Piotrkiem Sucheckim, że mi pomoże.. No to gitara ! Mówię żeby dowalił... No to jak dał zmianę to sam ledwo sie utrzymałem, ale kurde jednak za wcześnie.. Kręto po mieście, było trzeba zwolnić i się wszyscy zjechali.. Po chwili znowu się rozpędzamy, Piotrek pierwszy - ja sobie puszczam koło.. no co, mój ci on, Interkol... niech inni gonią, ja jestem zbyt wysoko na finisz.. Dwójka kolarzy dociągnęła resztę, zaraz skręt w lewo do mety! Ja się wciskam za nimi, ale nagle wszyscy zwalniają bardzo do zakrętu... ja idę lewą i mocno ryzykuję, ledwo się mieszczę w zakręcie, śmierć w oczach....ale wyrobiłem ! Mocno naciskam na pedały, wstaję, finiszuję.... zwycięstwo ! Wjechałem sam na kreskę. Ten zakręt był decydujący! Dobre wejście w niego pozwoliło mi wygrać ! Piotrek - dziękuję również !

Ryzyko się opłaciło.. Mega mocna jazda, wypracowana wygrana :-) Jestem szczęśliwy :-) Jestem mocny, przynajmniej tak się czuję :-) aaaaa !!!! :-)

Gratulacje dla Tomka Mosińskiego który zajął 2 miejsce w swojej kategorii wiekowej oraz dla Sebastiana Wojtysiaka z Biadek który zajął 3 miejsce ! Brawo za dobry wynik dla Carlosa i Bartka, brawa dla Piotrka Sucheckiego :-)  Świetna wspólpraca! Pojechaliśmy drużynowo :-)

Brawa dla Organizatorów! Wielki szacun! Świetne asfalty, ciekawa trasa, dobre oznakowanie i obstawa.. Świetny placek! Super wszystko dopięte na 102! Gratulacje :-)

caD: 89

Podium :-) Gratulacje dla wszystkich :-)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Okno pogodowe :-)

Środa, 1 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj razem z Tomkiem pojechaliśmy na małą przejażdżkę... udało się przejechać na sucho. Trochę pokropiło ale nic szczególnego :-)
Fajna jazda, powoli, spokojnie, zawsze z wiatrem :-) Rozmowy, żarty i motywacja na weekend ! :-)

cad: 86

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Siodło w dół, nogom lżej :-)

Sobota, 28 maja 2016 · Komentarze(0)
Dzisiaj w planach był dłuższy trening, ale odechciało mi się po pewnym czasie.. Jazda nie z planem, a zgodnie z własnym samopoczuciem jest po prostu najlepszą metodą treningową.

Przed wyjazdem obniżyłem jeszcze trochę siodełko zgodnie z Bazylową radą... Kolana nie bolą, jedzie się też dobrze, faktycznie stopa układa się trochę inaczej.. i chyba jest trochę wygodniej.. :-)

Pojechałem dzisiaj trochę siłowych interwałów, fajny trening który szybko minął.. Po powrocie do Krotoszyna zawracam i chcę jechać drugie kółko, ale.. spotykam Tomka, gadamy chwilę i ten postój uświadamia mi jak bardzo nie chce mi się jechać dalej. Wracam więc do Krotoszyna i tyle. Jutro też jest dzień :-) Aby tylko jutro nie padało go prognoza średnia.

Po wykresach tętna, prędkości i kadencji widać dokładnie kiedy bolało :-)

https://www.strava.com/activities/590484268

cad: 79

Ostatnia zmiana?! Nie mówię, że ostatnia...bo każda poprzednia miała taką być ;-)
Zmiana tylnej przerzutki na krótki wózek i nowy łańcuch :-)

Serwis i zakupy w Kaliszu sklep: GilickiBike !!! :-) Dziękuję serdecznie za miłą, kulturalną i sprawną obsługę, świetny kontakt i .... no i dobre ceny ;-) Polecam !

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Interkololowo - Pierwszy na tablice ! :-)

Czwartek, 26 maja 2016 · Komentarze(1)
Równo stówka ;-) Ideał dzisiaj.

Z rana lekka mżawka, później wcale nie było lepiej. Popadywało od początku do końca, ale nie wróciłem.
Do Ostrowa z palcem w nosie pedałując jedną nogą dojechalem bardzo szybko ze względu na wiejący w plecy wiatr.

Na rynku Grzegorz, Kuba Latajka, Adam Bartoszek, Piotr Kowalczyk, Michał Michalski i Rafał Wasilewski.
Obraliśmy odpowiedni kierunek, na Raszków i Dobrzyce, sporo kilometrów pod wiatr, ale po równych i fajnych zmianach dojechaliśmy bez problemu do samej Dobrzycy. W międzyczasie rozmawiając i śmiejąc się, dzisiaj były same dobre zmiany, mocne zmiany. Nikt nie odpuszczał, no prawie bo kilku się woziło ;-)

Od Dobrzycy tak myślałem, że będą wariacje...Z bocznym ale sprzyjającym wiatrem była niezła wynora.  Zaczął Grzegorz, kilka razy skoczył, później ja poprawiłem kilka razy, Rafał także...ale nikt nikogo nie puścił...ale na jakieś 500-700m do "mety" tablicy Krotoszyn... wszystko znowu się zjechało, ludy zwolniły a ja wypaliłem co  sił i dojechałem pierwszy, a chłopakom został sprint o drugie miejsce ;-)

Później że było mi mało dojechałem z nimi do Biadek i wróciłem sobie na spokojnie.
Super trening, jutro jakiś ripley :-)

cad: 86


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Pitu pitu :-)

Wtorek, 24 maja 2016 · Komentarze(0)
Powolutku z nóżki na nóżkę :-)

Fajnie się pojechało jeden segment....ale po raz 3-ci wyrównałem swój rekord....na razie magiczna granica nie do przekroczenia :-)
cAD: 84


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Na spokojnie z Mosiną i Carlosem...

Środa, 18 maja 2016 · Komentarze(0)
Umówiłem się z Tomkiem dzisiaj na całkiem spokojny trening, co by niepotrzebnie nie tracić już sił przed maratonem GIGA w Radkowie. Miało być spokojnie i powoli. Tomek wziął więc też Karola z Gostynia i pojechaliśmy sobie w trzech.
Dojeżdżam na miejsce zbiórki a tu jeszcze Bartek i Artur. Karol się ogarnął, jedziemy wg. założeń. Ale dwójka B.A. miała inne plany. Ogólnie odpuściłem już po dwóch kilometrach, nie to tempo, nie to tętno co miało być. Miał być spokojny trening a nie 45kmh.
Zostaję więc za grupką, ja jadę swoje wg. tego co mam jechać, a nie podpalać się średnią czy nie wiem czym.... Karol z Tomkiem zostają po jakimś czasie także :-) Nie czas na jakieś mocne treningi.

Pojechaliśmy więc we trzech, super śmiechy, dobre humory i suchary. ogólnie bardzo sympatycznie.
Zrobiliśmy jedynie trzy interwały, fajnie weszło, a zawsze jakieś małe ściganko.
Dobry znak, to w kilka sekund wzrastające tętno do najwyższych wartości bez żadnego problemu. Czyli tak jak ma być :)

cad: 85


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

W miarę mocno :)

Środa, 11 maja 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj w miarę mocno pojechany etap. Mało brakowało a przebiłbym magiczną granicę 2h 18min. Do tej pory nieważne jakie warunki były nie udało się przekroczyć tejże granicy. Ale nie ukrywam, że najmocniej to to dzisiaj nie było ;)

cad: 85


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Pechowy wyścig....

Sobota, 7 maja 2016 · Komentarze(0)
Defekt, guma, dętka, pana, psss, ku*** :-)

No co ?! Mój drugi start na tym wyścigu i zaraz po starcie kolejna guma jak rok temu... Na 7km dokładnie skończył się dla mnie wyścig, ostre hamowanie, szorowanie po piasku i kamieniach...i po chwili pssssss z mojej tylnej dętki.. No i co ?! Nic. Jechałem w samym czubie peletonu, jechało się fajnie i ze spokojem.. Może bym powalczył, wygrać pewnie by się nie udało, ale może i bym dojechał z grupą.. Gdybać można, ale po co ?!

Połatałem dętkę, poczekałem na grupę żeby zrobić jakiś wspólny trening, a nie lecieć samemu jeszcze 73km bo to bez sensu... Dojechała mnie najpierw jakaś ucieczka...dałem dwie mocne zmiany i odpuściłem... Dojechała mnie pierwsza grupa, podjechałem z nimi pod Górę Anny i na zjazdach poczekałem za drugą grupą bo ciągle nie widziałem Interkolowców..

Byli w drugiej - zostało jakieś 30km do mety...dojechali mnie... Paweł Sz. na zmianie... podjeżdżam i daje swoją bo już nic mi nie zostało jak tylko zabawa... za mną jedzie kolega z Interkolu więc super sprawa, mogę być gregario dzisiaj ;-) I tak w sumie moja zmiana trwała praktycznie 30km.. Skręt w lewo, ostatnie 3km podjazdu... narzucam ciągle dość mocne tempo, ale tu atakują pojedyncze osoby o np. 73 miejsce :) Fajnie, zabawa do końca... Ale dojeżdżam co sił, doprowadzam grupę i odbijam, a raczej wszyscy dalej skaczą... Ogólnie DNF czy tam DNS , ale zabawa od kolejnego po gumie kółka bardzo fajna. Nie wiedziałem, że mam tyle pary w nogach.

Czułem się dzisiaj świetnie, mógłbym coś fajnie pojechać - ale guma :x Wyszedl z tego sympatyczny trening. Ehh..

caD: 81

Nasza Ekipa w Leśnicy

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)