To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Grudzień, 2016

Dystans całkowity:1149.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:44:29
Średnia prędkość:27.37 km/h
Maksymalna prędkość:80.00 km/h
Suma podjazdów:2469 m
Maks. tętno maksymalne:188 (97 %)
Maks. tętno średnie:181 (93 %)
Suma kalorii:23480 kcal
Liczba aktywności:23
Średnio na aktywność:54.71 km i 1h 56m
Więcej statystyk

Szosowa masakracja

Sobota, 17 grudnia 2016 · Komentarze(0)
Co to się dziś nawyprawiało. Miał być wyjazd, no i w sumie był.. ale rowerowy więc też jestem mega zadowolony. Wczoraj na imprezie kończącej rok 2016 z OTR Interkol umówiliśmy się z chłopakami, że o godzinie 11:00 z ostrowskiego rynku ruszamy. Ruszamy na trening, ponieważ każda prognoza zapowiada piękną pogodę, słońce, lekki wiaterek ewentualnie i po prostu bajeczkę.. jedynie co mogło i pewnie niektórych odstraszyło to była temperatura.  Choć w kraju ostatnio gorrrąco za sprawą zidiociałej nowoczesnej oPOzycji, tak dziś temperatura wahała się od -1*C do 2,5*C.

https://www.strava.com/activities/804528346

Przed 10:00 wyruszyłem na spokojnie do Ostrowa, bez problemu, choć z marznącymi stopami to jakoś dojechałem. Na rynku czekał już Kuba, po chwili dojechał Michał.. Krzysiek jak zawsze się spóźnił. Pojechaliśmy pod lewiatan, a tam czekał już Damian by po drodze złapać jeszcze jednego znajomego z sakwami.... Pojechaliśmy spokojnie na Grabów, Ostrzeszów i Odolanów.. Niby spokojnie, ale niektórych bardzo świerzbi noga i zapominali, że to zwykła grudniowa przejażdżka.. taa.. 134km ;-)

Jedyny sprint na tablicę w Odolanowie wygrałem ja! Najpierw zaatakował Michał, ale na starej kozie potężną zmianą skasował go Kokoś, po chwili zaatakował Kuba, ale mu bekło i dojechaliśmy gościa.. Przed samą tablicą wyskoczyłem pięknym zrywem z zaskoczenia i tyłu peletonu i wygrałem xD A tak serio to tak było, ale bez ścigania, ino zabawa.

Po tym wszystkim się rozstaliśmy, ja dotarłem powoli, samotnie, pod wiatr do domu, a chlopaki pojechali do Ostrowa.

Cudowny trening, choć końcóweczka była już dla mnie mordercza.. Nie było sił w nogach, nie dziwota po ostatnich mocnych treningach.. Ale i wychłodzeniu także, bo chyba muszę zainwestować przynajmniej w nowe lepsze ocieplacze na stopy...

cad: 82

Było trzeba się ciepło ubrać :)


Było zimno i sucho - w lesie chyba było by nawet całkiem całkiem


Na ostrowskim rynku zawitał świąteczny jarmark :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Sportowiec Roku - Plebiscyt 2016 Wlkp Amator

Czwartek, 15 grudnia 2016 · Komentarze(0)
Dzisiaj bardzo spokojny trening na trenażerze, lekkie kręcenie, trzeba było aktywnie się zregenerować i pokręcić nogami tak aby na weekend były gotowe do długich treningów :)

cad: 82

Bardzo serddeznie proszę o głosy! :)


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Urodzinowy trenażerowy szał :)

Środa, 14 grudnia 2016 · Komentarze(0)
Dziś mam kolejne, 25-te już urodziny.. Ćwierć wieku już za mną, jestem więc stary sobie myślę... Ale wracam do domu a tu czekają Wuja Władysław i Babcia Jadwiga - równo 85 i 92 letni, prawdziwi staruszkowie.. Dużo się zrobiło, dużo się przeżyło... Ale jeszcze więcej przede mną.. Plany z roku na rok są ambitniejsze, tylko nieubłaganie każdy z nas ma 24h na dobę i nie da się tego ruszyć w żaden sposób.. Żyję tak, żeby niczego nie żałować.. Żyć pełnią życia! Ot co! :)

Dzisiaj więc trenażer, nie ma zmiłuj, nie ma obżarstwa, jest normalny dzień z treningiem jako głównym daniem..
Jeszcze jutro i w piątek przerwa - spotkanie z Interkolem..

cad: 83
http://kris91.bikestats.pl/1539093,Sportowiec-Amator-Roku-2016-w-Wielkopolsce.html
Jeśli więc uważasz, że KOLARSTWO, bądź ja osobiście powinniśmy dostać głos w plebiscycie to proszę o :::
SMS o treści: AMATOR.8 na numer 72355

(koszt to jedynie 2,46zł) Będzie mi bardzo miło. Z góry dziękuję !

Link do strony:
http://www.gloswielkopolski.pl/plebiscyt/karta/krz...


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Sportowiec Amator Roku 2016 w Wielkopolsce

Wtorek, 13 grudnia 2016 · Komentarze(1)
Miały być zdjęcia z wycieczki, ale nie będzie bo zostałem dziś bardzo mile zaskoczony przez gazetę Głos Wielkopolski.
Zostałem nominowany do tytułu Sportowiec Amator Roku 2016 w Wielkopolsce.

Może najlepszy nie jestem, może najbardziej poprawny politycznie nie jestem, może najbardziej lubiany nie jestem... ale swoje w tym roku wygrałem - mam jakiś konkretny zasięg, nawet tu na blogu, rozpoznawalność (dobra czy zła - pal licho). I stąd ta nominacja. A jak już jest, to oczywiście podejmuję wyzwanie i bez względu na końcowy wynik ścigam się co sił w kciukach ! Bo tym razem to wyścig na SMSy :-)

Jeśli więc uważasz, że KOLARSTWO, bądź ja osobiście powinniśmy dostać głos w plebiscycie to proszę o :::
SMS o treści: AMATOR.8 na numer 72355

(koszt to jedynie 2,46zł) Będzie mi bardzo miło. Z góry dziękuję !

Link do strony:
http://www.gloswielkopolski.pl/plebiscyt/karta/krz...

Oczywiście gdzieś tam pojawiają się jak zwykle hejterzy, którzy mówią bo TdF !!! bo PiS !!! bo coś tam.. Nie uważam abym jednym wyskokiem popełnił samobójstwo i do końca życia miał najlepiej nie wychodzić z domu, nie uważam że "zabawa" w politykę przekreśla mnie jako człowieka / sportowca.

Pozdrawiam serdecznie wszystkich..

Ps. Dzisiaj godzina na trenażerze :-) Coraz mocniej ! :-)


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Słodko mi...

Poniedziałek, 12 grudnia 2016 · Komentarze(1)
Krakowski weekend pozbawił mnie możliwości jazdy na rowerze.... ale jakoś nieszczególnie tego żałuję ;-) Czasem trzeba odpocząć - dobra dobra, wiem że się usprawiedliwiam... Ale na prawdę wyjazd zaliczam do 99% udanych.. o tym 1% na koniec.

No to pozwiedzałem "starówkę" (sick!)... Stare Miasto - rynek, sukiennice, planty, Wawel, Kazimierz..
Pojeździłem tramwajami, autobusami.. Pobiegałem, pochodziłem, pograłem w eurobiznes, potanczyłem..
Popiłem, pojadłem, pospałem i się nie wyspałem.. Kurde no było świetnie, towarzystwo przednie..

Piękna sprawa ten Kraków, idziesz ulicą z kumplem, a tu cie zaczepiają kobiety... ee kurde, to nie to.. im za to płacą! :D
A może by tak rzucić to wszystko i zamieszkać w Krakowie ?! :D

Ostatnio mi słodko, tyyyle się udaje ;-) Jeszcze nie mdli :D

Co najlepsze to....  dostałem prezent :D Czekoladki rowerowe, dla prawdziwego kolarza! Pompka daje radę do 5 barów ! W sam raz do kieszonki! Bidon też do kieszonki jako zapasowy, kask na głowę, dzwonek na kierownicę i jazda! :D
Foto z Krakowa może jutro ?! :-)


A ten -1% to oczywiście.... ten za szybko biegnący czas i tylko 3 dni na zrobienie wszystkiego ! :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Riplej

Piątek, 9 grudnia 2016 · Komentarze(0)
Praktycznie to samo co wczoraj z małą przelotką po mieście od rana. Zaraz wyjazd, trzeba się spieszyć... Brak czasu :x A raczej próba wyciśnięcia z dnia jak najwięcej !

Dziś mniej przyjemnie, jazda ostatnie 15km w deszczu, ale gruba kurtka i ciepłe rzeczy sprawiły że tylko rower był mokry i zmarznięty ;-)

cad: 83

Zdjęcie z przyjemności wczorajszych, dziś było ciemniej, zimniej, wietrzniej i bardziej mokro ! :x

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Trening z rana jak śmietana

Czwartek, 8 grudnia 2016 · Komentarze(0)
Dzisiaj w pracy urlop. Obowiązki swoje dopiero zaczynam około 12:00 więc wspaniała prognoza pogody na ranne wojaże zachęciła mnie do szybkiej pobudki i całkiem szybkiego / wczesnego treningu.

https://www.strava.com/activities/796685459

Od samego rana dość ciepło. Miło się jechało nawet mimo mocnego wmordewindu. Do Milicza więc przepychałem, ale póxniej to już się jechało :-) W sumie drugi raz o wschodzie słońca :D Było podobnie zimno jak w Rewalu imho 15*C mniej, mimo grubej kurtki i ciepłych spodni.

Od Milicza do Sulmierzyc pofrunąłem, jechało się szybko i sprawnie z wiatrem w plecy. Od Sulmierzyc do Krotoszyna taki sobie boczny.
Zajechałem do Krotoszyna i co ?! Mało mi... to jeszcze pojechałem do Zdun i wróciłem z wiaterkiem. Do Zdun pod ten wmordewind poleciałem mocno i konkretnie, choć powoli bo na prawdę zatrzymywało..

Mega zadowolony, rowerowa poranna szajba odhaczona i można zaczynać piękny dzień :-)

cad: 81

Wschód słońca koło Krotoszyna :-)


Ubrałem się ciepło, a było mi aż za ciepło.. ale w końcu nie marzłem na treningu :-)



Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)