To co już za mną:

Wadliwy towar - choroba - trenażer....

Niedziela, 27 lutego 2011 · Komentarze(1)
Kategoria Trenażer
Chwila na trenażerze dla rozbujania i obudzenia organizmu. Od wtorku siedziałem w łóżku z gorączką ,kaszlem i katarem.. Po prostu jakieś grypsko mnie chwyciło i próbowało uziemić..
Kupiony licznik sigmy 1909 STS okazał się wadliwy - nie działał w nim pulsometr, nawilżałem opaske etc. zrobiłem wszystko by działało ,ale niestety dupa..
Dzwoniłem zaraz do bikestacji i wymienią mi na nowy model a ten dadzą do naprawy.
Więc zostaję na razie bez licznika i pulsometru.
Licznik oczywiście stary na tylnym kole jest :]

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Komentarze (1)

Nie jeździj dopóki całkowicie nie wyzdrowiejesz... Organizm zamiast się leczyć będzie reagował na kolejne (nawet najmniejsze) obciążenia treningowe i wydłużysz tylko czas trwania choroby. Taki trening nic Ci nie da, bo progresu nie będzie żadnego.
Zdrówka życzę.

Virenque 20:09 niedziela, 27 lutego 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa rzedm

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]