W niedzielę zapraszamy na wyścig do Topoli Małej koło Ostrowa Wlkp. na wyścig MTB organizowany przez OTR Interkol - szczegóły na stronie klubowej.
A dzisiaj w dość nietypowych okolicznościach trochę ponad 1,5h trenażera - z oglądaniem płyty z wesela, na którym znalazłem się w roli delegowanego z pracy :) Zleciało ekspresowo :)
Najpierw 40 minut górne partie mięśni, a później godzina trenażera. Najpierw 30 minut wszsytko jak zwykle, ale druga połowa już odpuszczona przez słabsze samopoczucie i odpuściłem bo tętno coś zaczęło szaleć :)
Zaraz jeszcze trzeba troszeczkę andrzejkowo się rozerwać i dzień ten zakończyć późno w nocy gdyż jutro można pospać :)
A w poniedziałek basenik, została mi jeszcze godzina na karnecie na wodnika więc ruszam ją wykorzystać :> No i kurde, miałem poszukać ręcznika typowego do twarzy jakiegoś delikatniejszego, bo te zwykłe jak przez godzinę przecieram czoło to aż się całe czerwienie i zdziera. Czas dzialać :)
No i co ? Wczoraj trochę przymusowa przerwa w treningu, więc dzisiaj sobie odbiłem. Niczego nie zmieniam w swoim życiu. Nie chcę zmian i będę walczył jak to w kolarstwie się nauczyłem. Po prostu mocny trening i praca nad sobą. To gwarantuje sukces.
Dzisiaj najpierw 40 minut górne partie mięśni: ręce i brzuch. Później oczywiście rzeczona godzina roweru. Jutro na szosie zamierzam spędzić cały poranek. Będzie zimno, ale warto - bo trzeba się hartować :)
Fight. O swoje życie. Po prostu. Jest motywacja, będzie działanie.