To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2015

Dystans całkowity:1374.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:46:07
Średnia prędkość:29.79 km/h
Maksymalna prędkość:71.00 km/h
Suma podjazdów:3902 m
Maks. tętno maksymalne:185 (95 %)
Maks. tętno średnie:163 (84 %)
Suma kalorii:31223 kcal
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:72.32 km i 2h 25m
Więcej statystyk

Szsowe szaleństwo :D

Sobota, 14 lutego 2015 · Komentarze(3)
Długo oczekiwany wyjazd na szosę - wreszcie :) W styczniu tylko Bagatela na MTB. W lutym ciągle trenażer. A dzisiaj full lampa za oknem, istne sralpe :) Aż się nie chce nigdzie wyjeżdżać. No bo po co skoro kości można wygrzać już nawet w tych 10*C i być cały czas oświetlanym magicznymi promieniami slońca :)

http://app.endomondo.com/workouts/472000685/179623...
https://www.strava.com/activities/254702106/

Dzisiaj trening rozpocząłem równo o 10:00 :) A co ! Tak miało być, chłopaki w Osw. polecieli niby dopiero o 13:00 - trochę późno. Chciałem pojeździć w grupie, ale specjalnie 3h nie będę czekał. Szkoda mi "całego" dnia - w końcu jest on od poczatku do konca zaplanowany.

Od samego początku kręciłem całkiem sprawnie, wiatr z południa dawał się we znaki, ale szło się ladnie - znaczy jechało ;)
Później moja pętelka za Miliczem / Krośnicami zaliczona dwa razy, wjazd także na wzgórze Joanny w celu sprawdzenia czasu wjazdu.
Trudno wyrokować jaki to będzie sezon raptem po jednym dłuższym treningu - na pewno obecnie jestem w tym miejscu w którym chcialem być....zobaczymy jeszcze jutro z Interkolem jak się będzie jechało i jak inni stoją z formą :) Brakuje mi jakiegokolwiek odniesienia. Ale źle nie jest. Czuję się mocniejszy niż przed rokiem - a to chyba zdecydowanie zasluga silowni :)

Powrót z wiatrem to była czysta przyjemność. Lekkie kręcenie, a leciało się mega :)

Dzisiaj więc totalna baza. Trening wytrzymałościowy. Nie był to cięzki trening, raczej równy, spokojny i przygotowujący do większych dystansów na wyscigach. Pierwszym takim będzie Żądło Szerszenia :)
I jeszcze, skoro już o Trzebnicy.... spotkałem dzisiaj jednego z "ichniejszych" kolarzy w zielono-niebieskim stroju. O jednym bidonie, na starszym MTB - jechał szosą, trasą wyznaczoną rok temu jako maraton mega - wielki szacun ! :) Tyle KM na mtb :) Poczęstowany zostałem gorzką czekoladą, porozmawialismy chwilę i rozjechaliśmy się trochę później :) pozdrawiam ! :)

caD: 83
przewyższenia: 821


Szczęśliwy Krzysztof na rowerze :D uuuuuuuuuaaa ;-)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(3)

Siła w nogach :)

Czwartek, 12 lutego 2015 · Komentarze(0)
Wczoraj godzina siłowni - powrót na maszyny i do sztangi po prawie miesiącu przerwy. Może żaden wielki konkret nie wszedł jeszcze, ale nie chcialem przesadzić pierwszy raz.

Dzisiaj za to najpierw podjazdy, później trochę siły i wytrzymałości siłowej. Fajny trening, jutro basen i wolne, w sobotę może w końcu zaliczę szosę :) No bo wyszło słońce ;)


cad: 80

Czuję będzie meeeeeega pompa ;)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Indoor cycling w Lifefitness Ostrów Wlkp.

Wtorek, 10 lutego 2015 · Komentarze(3)
Od dawna Damian namawiał mnie na wyjazd do klubu fitness aby wziąć udział w zajęciach spinningu.
Dzisiaj udało się zgrać i ruszyliśmy coś chwilę po 18 w kierunku Ostrowa Wielkopolskiego.
Już ponad rok nie brałem udziału w grupowych zajęciach pod dachem.

Na miejscu byli kompani z Interkolu Kuba i Krzysiek. Fajnie widzieć jeszcze znajome twarze. Weszliśmy do środka, a tu moim oczom ukazaly się zupełnie inne standardy niż w Krotoszynie ;) Opaski tętna polara, wyświetlanie na ścianie obecnych wyników, rowerki z wyświetlaczem - full wypas :) Instruktor - ka.... Intruktorka, całkiem fajna i zgrabna pani, dała nam (a przynajmniej mi) nieźle w kość.

Najpierw podjazdy, później tabata - 1h / 1h. Nogi się uginały, pot lał się strumieniami, a ona dalej krzyczała żeby jeszcze dawać ;)
Fajna zabawa, dobry trening - w sumie cały czas na bardzo wysokich tętnach. Średnie tętno jak dobrze widziałem to chyba było 163 ud/min. Także akurat na progu. Raz na jakiś czas można, a nawet trzeba przepalić nogę ;)

Co cieszy, to chyba dobra forma, śmialo mogłem się utrzymywać na najwyższych tętnach ile chciałem. Wypoczęty po wczorajszej regeneracji dzisiaj dowaliłem do pieca ;)

A po przyjeździe wpadł serek wiejski z odrobiną dżemiku wiśniowego i kostka czekolady ;) Na noc nie ma co się obżerać :D

Jutro godzina siłowni :)

caD: ?! :D Był pomiar, ale nie zwrociłem uwagi na końcowe wskazania.

Ja z Kubą Latajką - mega zmęczeni po 2-godzinnej wynorze :D

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(3)

Repeat :)

Niedziela, 8 lutego 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Powtórka z wczoraj. 2h jakiejś tam bazy. Nogi kręcą już całkiem fajnie :) Jutro odpoczynek basen + sauna :]

Sesja skonczona - pełen relaks :)

Wczoraj impreza, podjadlem trochę placka, jakiś drink wpadł, od jutra znowu ograniczam słodycze i zaczynam jeść po prostu lepiej, jak przez ostatni tydzień cały :)

cad: 86

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Trenażerowa przyjemność :)

Sobota, 7 lutego 2015 · Komentarze(2)
Kategoria Trenażer
Super jazda z super nastawieniem i jeszcze superanciejszą nogą. Bombowa jazda dzisiaj. Jednostajne robienie bazy.Ale noga kręciła jak za najlepszych czasów - odczucie oczywiście subiektywne, ale moje :)

Walka z cukrem: od poniedziałku nie miałem w ustach większych słodyczy. Może ze dwa / trzy małe ciasteczka wpadły :) Ograniczanie rozpoczęte, stwierdzam....po cholere mi to jeść jak energii nie dodaje, osłabia odporność i nic pozytywnego ze sobą nie niesie. Ale dzisiaj zgrzeszę - impreza urodzinowo imieninowa taty :)


cad: 88

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Ostatni etap, pierwszy trening :)

Niedziela, 1 lutego 2015 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Ostatni etap z czterech, pierwszy trening w lutym ;) Piękny konkret wszedł w nogi.
Trening HIT - czyli trochę mocniej niż ostatnio, jutro basenik regeneracyjny.

Wrócił rower, wróciło pozytywne myślenie, wróciły wielkie nadzieje odnośnie sezonu 2015 :]

caD: 84

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)