To co już za mną:

W cieniu przeogromnej tragedii...

Poniedziałek, 17 czerwca 2013 · Komentarze(4)
To co się powyrabiało przez ostatni weekend to przeszło moje najdrastyczniejsze myśli o tym sporcie.

Jednego dnia na Interkolowym forum pojawia się wpis Zbigiego że się potrzaskał. Przyczyną nieupilnowany pies, który nie omieszkał mu wlecieć pod koła.
Dwa dni później wyścig w Srebrnej Górze - najpierw czytam wpis Michała Kolendy że wleciał na wyscigu w auto - złamana noga, obojczyk, zerwane mięsnie.
Po chwili dochodzą mnie jednak słuchy, że Michał to pikuś w porównaniu do naszego kolegi z Interkolu - Marka Ł. Na jednym ze zjazdów wleciał w dziurę przy 70kmh, kilku ludzi też zeszlifowało asfalt ale Marek oberwał najporządniej.

Kilka/naście minut reanimacji! aż do przyjazdu karetki ponieważ ustała akcja serca... Potrzebna operacja glowy, kręgosłupa {złamany}, Marek nie włada swoimi kończynami - paraliż :( Walczy o życie! Wallczy o zdrowie! Walczy o to by wrócić do normalnego życia! Lekarze robią co mogą aby przywrócić mu zdrowie.

Nam pozostaje jedynie modlitwa... Trzeba prosić Boga o powrót Marka do zdrowia! Przecież nie może go zabraknąć w naszym amatorskim peletonie!!!
Marek! Jestem - jesteśmy z Tobą! Walcz z całych sił, przecież jesteś w najlepszej formie swojego życia! Pokonasz tą przeciwność jak innych rywali na szosie! PUK PUK ! -> Kto tam ? -> Tu Kris, 3maj się stary!

Cholera! Takie sytuacje sprawiają że człowiek zaczyna się zastanawiać nad swoim zyciem, nad tym czy to co robi jest tego warte... Jazda na rowerze, ciężkie treningi, wyścigi... Chwila nieuwagi, kraksa, samochód, dziura, piasek na zakręcie.. Leżysz, łamiesz się, nie żyjesz.. Jednak robimy to dalej, kochamy to, kochamy adrenalinę, kochamy życie, kochamy rowery... Uwielbiamy to! To całe nasze życie!

Życie jest kruche... Szanujmy je i cieszmy się nim póki możemy...


...........................................
cad: 84
przewyższenia: 164m

Kochany spec, kochany rower.. Oby zawsze szczęśliwie wracać do domu!...

/1796231

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(4)

Komentarze (4)

Jestem ciekaw co kolega, stały bywalec tego bloga z Trzebnicy ma na myśli... szkoda że nie ma szans usłyszeć jakichkolwiek oskarżeń w rozmowie tylko "niby" anonimowe komentarze...

kris91 07:01 wtorek, 18 czerwca 2013

Nieżle urobiłeś dupę patronowi Sylwkowi a w moim przekonaniu na pewno jesteś królem złodziei w przyszłości masz na pewno szansę nie tylko w tym wyścigu.
A TO TO co w trawie piszczy też już lepiej już nigdy nie powraca do domu pana krzysia.

KU.KU bik-bik 06:01 wtorek, 18 czerwca 2013

jak czyta się takie informacje to łzy same się do oczu cisną...

Gość 19:37 poniedziałek, 17 czerwca 2013

cholernie przykro się robi czytając takie wieści :( jeździmy głównie dla zabawy i pasji, bo tak to wygląda w amatorskim sporcie, kochamy to, a takie okropne wypadki się zdarzają. Straszne.

piotrkol 18:25 poniedziałek, 17 czerwca 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ienat

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]