Czarne chmury nad rowerową krainą...
Wtorek, 11 czerwca 2013
· Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, Ze zdjęciami
Pomyślicie pewnie co za wariat, pisze o czarnych chmurach gdy na niebie ani jednej - najmniejszej chmurki... Niestety czasu wciąż mało, trudno pogodzić wszystko..
Licencjat zajął ostatnio zdecydowanie pierwsze miejsce.. Weekend praktycznie w calości spędzony na uczelni więc o rowerze można bylo zapomnieć.. A nawet jakbym urwał się wcześniej to zaraz po przyjeździe albo i jeszcze w drodze zaczynało już padać.. Pogoda więc także w dalszym ciągu nie rozpieszcza..
Wczoraj także zrobiłem sobie badania krwi, martwi fakt bycia "czterdziestką-dwójką" bo to cholernie mało... Dodatkowo CHOLESTEROL jako taki znacznie poniżej normy.. Reszta w granicach się jakoś trzyma, ale szału nie ma... Teraz trzeba zrobić wszystko by wrócić do ogólnie pojętej formy :]
Dzisiaj ta sama traska co ostatnio, czas jaki tu wykręcam z dość dużą powtarzalnością cieszy.. Po wynikach z excela widzę że jest progres w porównaniu do poprzenich okresów.. :) No i dzisiaj też szaleństwo za tirami, złapałem 3.. Pierwszy niestety zgubił mnie na dość ostrym zakręcie w mieście i nie zdążyłem już za nim, a sam bym prawie wyrżnął.. Drugi zgubił mnie przy 79km/h i kadencji 140rpm ! Po prostu odjechał... A trzeci skręcił nie w tą drogę co trzeba :]
Jeszcze miesiąc i koniec zabawy w naukowca na kolejne 2/3 miesiące i rowerowe szaleństwo ogarnie całą krainę ;)
cad: 83
przewyższenia: 163m
strefa 1: 2min
strefa 2: 71min
strefa 3: 16min
Taka tam, radosna twórczość ;)
Endomondo:
/1796231
Licencjat zajął ostatnio zdecydowanie pierwsze miejsce.. Weekend praktycznie w calości spędzony na uczelni więc o rowerze można bylo zapomnieć.. A nawet jakbym urwał się wcześniej to zaraz po przyjeździe albo i jeszcze w drodze zaczynało już padać.. Pogoda więc także w dalszym ciągu nie rozpieszcza..
Wczoraj także zrobiłem sobie badania krwi, martwi fakt bycia "czterdziestką-dwójką" bo to cholernie mało... Dodatkowo CHOLESTEROL jako taki znacznie poniżej normy.. Reszta w granicach się jakoś trzyma, ale szału nie ma... Teraz trzeba zrobić wszystko by wrócić do ogólnie pojętej formy :]
Dzisiaj ta sama traska co ostatnio, czas jaki tu wykręcam z dość dużą powtarzalnością cieszy.. Po wynikach z excela widzę że jest progres w porównaniu do poprzenich okresów.. :) No i dzisiaj też szaleństwo za tirami, złapałem 3.. Pierwszy niestety zgubił mnie na dość ostrym zakręcie w mieście i nie zdążyłem już za nim, a sam bym prawie wyrżnął.. Drugi zgubił mnie przy 79km/h i kadencji 140rpm ! Po prostu odjechał... A trzeci skręcił nie w tą drogę co trzeba :]
Jeszcze miesiąc i koniec zabawy w naukowca na kolejne 2/3 miesiące i rowerowe szaleństwo ogarnie całą krainę ;)
cad: 83
przewyższenia: 163m
strefa 1: 2min
strefa 2: 71min
strefa 3: 16min
Taka tam, radosna twórczość ;)
Endomondo:
/1796231