Na wysokich obrotach.. Wreszcie!
Sobota, 30 marca 2013
· Komentarze(2)
Kategoria 100-150km, Ze zdjęciami
Wczoraj umówiliśmy się z Michałem na wspólny trening. Na samą myśl już się ucieszyłem bo pierwsza w sezonie jazda z kimkolwiek.
Obudziłem dzisiaj się już po 8:00, szybki telefon do Michała co robimy i widzimy się o 11 w Odolanowie :] Od razu ruszyliśmy mocno z kopyta.
Równe i długie zmiany, później Michał jednak zaczął szarpać i trudno mu było wyjść na zmianę jak zapierd*lałeś co sił na jego kole :D Michał właśnie jakby sobie na dzisiaj zaplanował egzaminowanie mnie i ciągle pytał "Jesteś tam..?"
No ale... "Wciąż tu jestem.." ;) praktycznie cały dystans który jechaliśmy razem to jechaliśmy pod wiatr. Spotkani Błażej W. z kolegą i Marek Ł. na mtb po drodze :]
Wyjeżdżając z Krośnic zaczynały się górki, pod pierwszą prowadzę ja, po chwili Michał rzuca mi wyzwanie i daje ostro w palnik, ja nie wstając z siodełka utrzymuję stałe tempo i małą przerwę po jego ataku ok 50m. Zapiekło trochę wtedy ;) Ale.. "Wciąż tu jestem stary!" ;) Być może jeszcze rok temu nie byłbym w stanie utrzymać koła ale teraz było w porządku jak na porządnie zamulone nogi po ostatnich dniach.
Później chwila przerwy za Miliczem na stacji benzynowej, banan, picie i siku ;)
W drodze z Milicza na jeszcze jednej górce zaatakowałem i ja, ale Michał też się nie dał i równo do mnie dokręcił.
Błędem było ubieranie grubej bluzy interkolowej pod grubą kurtkę rogelli.. Cały byłem zgrzany bo i sigma pokazywała 8*C później.. Po przebraniu się wszyściutko mokre :x
Dalej to już jako taka spokojna jazda na Krotoszyn i czas na zamierzony ciepły obiad! :) Obecnie kawa i...czekolada ;)
Podsumowując... :D
Dokładnie rok temu w święta nie miałem sił na utrzymanie koła Przemka i Błażeja na treningu. Teraz spokojnie dałem radę i mogę być zadowolony. Jeszcze ciężki mam kolejny tydzień i później już raczej spokojniej i obniżamy objętość i intensywność na 3 tygodnie przed maratonem w Trzebnicy oraz na 2 tygodnie przed Team Time Trial Road Maraton w Górze Śs. Anny. Czasówka Interkolu po drodze tylko głównie na sprawdzenie własnej formy żeby porównać się z resztą.
cad:90
przewyższenie: 396m
max % wzniesienia: 5%
Zdj. z Pętli Beskidzkiej 2012 ;) Ciepełko wróóóóóóóć! :)
Dwie mapki dzisiaj bo mi Endomondo padło podczas postoju i czekania na Michała ;)
/1796231
I tu konkret z Michałem:
/1796231
Obudziłem dzisiaj się już po 8:00, szybki telefon do Michała co robimy i widzimy się o 11 w Odolanowie :] Od razu ruszyliśmy mocno z kopyta.
Równe i długie zmiany, później Michał jednak zaczął szarpać i trudno mu było wyjść na zmianę jak zapierd*lałeś co sił na jego kole :D Michał właśnie jakby sobie na dzisiaj zaplanował egzaminowanie mnie i ciągle pytał "Jesteś tam..?"
No ale... "Wciąż tu jestem.." ;) praktycznie cały dystans który jechaliśmy razem to jechaliśmy pod wiatr. Spotkani Błażej W. z kolegą i Marek Ł. na mtb po drodze :]
Wyjeżdżając z Krośnic zaczynały się górki, pod pierwszą prowadzę ja, po chwili Michał rzuca mi wyzwanie i daje ostro w palnik, ja nie wstając z siodełka utrzymuję stałe tempo i małą przerwę po jego ataku ok 50m. Zapiekło trochę wtedy ;) Ale.. "Wciąż tu jestem stary!" ;) Być może jeszcze rok temu nie byłbym w stanie utrzymać koła ale teraz było w porządku jak na porządnie zamulone nogi po ostatnich dniach.
Później chwila przerwy za Miliczem na stacji benzynowej, banan, picie i siku ;)
W drodze z Milicza na jeszcze jednej górce zaatakowałem i ja, ale Michał też się nie dał i równo do mnie dokręcił.
Błędem było ubieranie grubej bluzy interkolowej pod grubą kurtkę rogelli.. Cały byłem zgrzany bo i sigma pokazywała 8*C później.. Po przebraniu się wszyściutko mokre :x
Dalej to już jako taka spokojna jazda na Krotoszyn i czas na zamierzony ciepły obiad! :) Obecnie kawa i...czekolada ;)
Podsumowując... :D
Dokładnie rok temu w święta nie miałem sił na utrzymanie koła Przemka i Błażeja na treningu. Teraz spokojnie dałem radę i mogę być zadowolony. Jeszcze ciężki mam kolejny tydzień i później już raczej spokojniej i obniżamy objętość i intensywność na 3 tygodnie przed maratonem w Trzebnicy oraz na 2 tygodnie przed Team Time Trial Road Maraton w Górze Śs. Anny. Czasówka Interkolu po drodze tylko głównie na sprawdzenie własnej formy żeby porównać się z resztą.
cad:90
przewyższenie: 396m
max % wzniesienia: 5%
Zdj. z Pętli Beskidzkiej 2012 ;) Ciepełko wróóóóóóóć! :)
Dwie mapki dzisiaj bo mi Endomondo padło podczas postoju i czekania na Michała ;)
/1796231
I tu konkret z Michałem:
/1796231