To co już za mną:

Odwieziony karetką, powracam do świata żywych...

Sobota, 5 stycznia 2013 · Komentarze(9)
Kategoria Trenażer
To co działo się w ostatnich dniach przerosło moje wszystkie najśmielsze oczekiwania.. Jeśli ktoś myślał, że przerwa od roweru spowodowana jest chorą nogą to się pomylił... Po wizycie w poradni chirurgicznej dowiedziałem się, że powinienem mieć gips, ale "w sumie to się obejdzie bez jak chcesz jeździć, tylko chodzić musisz w ortezie"... No to Kriso zaopatrzył się w takową, która nie przeszkadza w założeniu buta codziennego i chodzić może lekko utykając..

Dalej to rozwinął się koszmar.. Po Nowym Roku - 2 stycznia 2013 pojechałem planowo na 8:00 do pracy. Czułem się już w drodze po auto jakoś nienaturalnie dziwnie, ale wsiadłem i pojechałem.. Cały szczęśliwy wchodzę do pracy, podpisuję listę obecności, witam się z szefową, chwila luźnej gadki i zaczynam pracę, siadam.... Po chwili wstaję - mroczki przed oczyma, cały spocony - nogi się ugięły i po prostu zasłabłem.. Po chwili znalazłem się w karetce i zostałem odwieziony do szpitala... Pierwsze pytanie lekarza, który mnie badał: "czy Pan coś trenuje?" na co odpowiadam "tak a czemu?! kolarstwo..." i usłyszałem "a to dobrze, bo Pana tętno to 40ud/min, dokładając do tego ciśnienie 90/60 i poważne odwodnienie dało taki a nie inny skutek"... od jakiegoś innego kumatego lekarza z sali daje się słyszeć "no Wy kolarze to niezłe te tętna macie, tu pod 200 na wyścigu a tu ledwo 40 jak siedzicie, wytrenowani ekstremalnie"

No tak! Miałem przecież poważne zatrucie pokarmowe, leczyłem się już na grypę, ale próbowałem normalnie funkcjonować.. Jednak organizm się zbuntował.. Dostałem 3 kroplówki, ze 3 albo 4 zastrzyki, 2 razy pobierano mi krew do badania oraz 3 razy robiono mi EKG.. Elektrolity były poniżej dolnych granic, EKG wykazało jedną niepokojącą rzecz, dlatego powtórzono je aż 3 razy - po czym usłyszałem że jeśli powtórzyło się to tyle razy to po prostu taka moja uroda - ale na wszelki wypadek dostanie Pan skierowanie do kardiologa..

Jedynie jeszcze z czego chciało mi się śmiać to podczas EKG i przyczepiania elektrod na nogach pielęgniarka zwróciła uwagi na ogolone nogi zagadując oczywiście, później wyciągając wenflon z ręki zarzuciła tekstem "to teraz ma pan darmową depilację miejscową na ręce, no chyba że goli Pan nogi" :D

Po wyjściu ze szpitala 3 dni w łóżku, które były masakrą psychiczną dla mnie.. W pracy wziąłem wolne, leżałem aby i patrzyłem się na rower, oglądając skoki narciarskie, biegającą Justynę Kowalczyk oraz pisząc pracę licencjacką..

Dzisiaj już jest o niebo lepiej, kaszel powoli ustaje, katar daje za wygraną - postanowiłem wsiąść lekko pokręcić na trenażerze przez godzinę.. Poczułem się błogo, w pełnej euforii, niestety dość osłabiony przez antybiotyki i nie było można poszaleć.. Poszaleję dopiero w przyszłym tygodniu, mocne treningi wznowię myślę we wtorek/środę...

No cóż, jestem obecnie o kolejne doświadczenie mądrzejszy albo po prostu byłem na tyle głupi, że nie posluchałem własnego organizmu i mimo dolegliwości starałem się normalnie funkcjonować - bo przecież jestem piękny i młody - co mi się może stać?! A no może.. Jednak może..

Pozostaje tylko potraktować ten czas jako okres "regeneracji" i "odpoczynku", mam nadzieję, że więcej takich nieplanowanych przerw już nie będzie.. oby! :]

Pozdrowery! Wróciłem!

cad: 86

Leżąc pod kroplówką przez chwilę mogłem poczuć się jak Lance Armstrong, wyobrażając sobie siebie w autobusie US Postal podczas TdF i proceder przetaczania krwi :D


A to jedna z trzech porcji dziennie zażywanych tabletek.. Rano, w południe i wieczorem, muszą postawić mnie na nogi! Uwierzcie, że po prostu nagle wszystko straciło smak, w ustach czuję chemiczno/metaliczny posmak - i tak już prawie tydzień!

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(9)

Komentarze (9)

jeździj jeszcze mocniej o tej porze, albo zacznij się już ścigać to następny raz się nie podniesiesz...

zdrowia i rozsądku życzę

Gość 14:28 środa, 23 stycznia 2013

"Organizacja rachunkowości w jednostce budżetowej na przykładzie Urzędu Miasta w Krotoszynie" :)

kris91 20:26 czwartek, 10 stycznia 2013

Jaki masz temat tej pracy, którą piszesz??

jano_3

Gość 08:10 czwartek, 10 stycznia 2013

Jano_3 - od kilku miesięcy też pracuję w firmie. W biurze rachunkowym byłem na PKPiR i dodatkowo na zastępstwie czasem rewizorze starym poksięgowałem jej kilka faktur. Jako, że jestem świeży na stanowisku kierowniczka lekko zasugerowała urlop "bo zarząd.... ble ble ble" ;)

Księgowość jest super, jednak obecnie jestem trochę obok, nie księguję typowych faktur etc. tylko raporty kasowe, wynagrodzenia i faktury zakupowe.

Studia to Ekonomia ze spec. Finanse i Rachunkowość [obecnie 3 rok{licencjat}]

pozdro! :)

kris91 20:54 wtorek, 8 stycznia 2013

A to nie dostałeś zwolnienia L4, tylko brałeś urlop??
BTW też pracuje w księgowości, tyle że nie w biurze, a w firmie.
Księgujesz książki przychodów i rozchodów czy też pełne księgi??
Jaki kierunek studiujesz i jaką specjalizację?? Podoba Ci się księgowość??
jano_3

Gość 14:40 wtorek, 8 stycznia 2013

Przy takiej ilości "prochów " to ty nie musisz trenować :)

michal1992 14:27 niedziela, 6 stycznia 2013

O kurcze.
Szybkiego powrotu do zdrowia życzę!

rafallo207 19:10 sobota, 5 stycznia 2013

Wracaj do zdrowia bo się dziwnie czuje mając więcej km w nowej kampanii 2013 :P
Szczęście w nieszczęściu że teraz, a nie w środku sezonu ;) to tak na pocieszenie :)

piotrkol 16:41 sobota, 5 stycznia 2013

Kiepski masz coś ten początek roku, ale jak to mówią co się źle zaczyna to się dobrze kończy :) Szybkiego powrotu do zdrowia !

manik013 15:14 sobota, 5 stycznia 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa iodty

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]