To co już za mną:

Do i z pracy na flaku, trenażerowo z bólem...

Wtorek, 11 grudnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Heh.. Dziwny dzisiaj dzionek...

Wczoraj w pracy postanowiłem, że zaczynam zakladać czapkę na glowę i można śmiało jeździć rowerem do pracy! Przecież wyżelować można się na miejscu ;) tak też zrobiłem, wczoraj chwilę się przejechałem zobaczyć czy wszystko w porządku po długim okresie nieuzywania roweru i stwierdziłem że wszystko gra oprócz zamknięcia do roweru, które ledwo co działa na mrozie ;)

A tu dzisiaj od rana niezłe zdziwienie, wsiadam na rower patrzę flak! Totalne zero powietrza.. No to nie ma wyboru, kluczyk od auta zostawiony w domu, do pracy na pieszo już nie zdążę.. jadę!

Nie należało to do najprzyjemniejszych aczkolwiek nie bylo innego wyjścia, po pracy szybko do serwisu, gdzie się okazało że igła/kolec jeżyny wbił się w oponę pprzebijając dętkę! To musialo stać się wczoraj i przez noc sobie powoli powietrze schodziło, obyło się bez centrowania koła, na szczęście wytrzymało! :)


Dalej to już trening, w domu, najpierw 45min ze sztangielkami, gdzie niestety pierwszy raz od dawna znowu mocno zabolało kolano, natychmiast odpuściłem dalsze siłowe ćwiczenia i wsiadłem rozkręcić nogi na trenażerze.. Ból odpuścił więc pozwoliłem sobie na ciężki, mocny ale szybki interwał... 10 minut na tętnie 170-175ud. Nie wiem jak z watą, watami i tymi pierdołami przy takim interwale, ale jakby ktoś chciał pozyczyć trochę waty, watów czy co to ja mogę cosik oddać :)

A tak się prezentuję [niestety nie w całej okazałości] na rowerze w drodze do pracy! :) Czapka i rękawice z szosowych poczynań :) Nie było zimno, bo i prędkość nie za duża co by się nie upocić ;) Bo reszta powietrza za bardzo nie przepuszcza ;]

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa egoto

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]