W bardzo przyjaznej atmosferze - Etap 2
Sobota, 21 lipca 2012
· Komentarze(1)
Kategoria 100-150km
Cóż to za dzień.. Na początku w ogóle miałem dzisiaj planowane jakieś 50km przejechać dla rozkręcenia nogi....a tak noga się kręciła o 100km więcej :D
Jako, że Krzywy pojawił się na "moich terenach" postanowiłem zrobić sobie małą etapówkę. Wczoraj wyszło 115km, dzisiaj 148km, a jutro do Ostrowa na ryneczek pojeździć z Interkolem i też wyjdzie sporo..
Razem z Marcinem spotkaliśmy się w Odolanowie jakoś po 09:00, chwilę pogadaliśmy i ruszyliśmy w drogę.. Wiało jak skurczybyk przez pierwsze 40km w twarz.. Później skręt w lewo w Miliczu na Krośnice/Goszcz etc. i nagle jedziemy z wiatrem :D Jechało się bardzo dobrze, bez wielkiego parcia na średnią, większość trasy pojechaliśmy obok siebie cały czas rozmawiając.
Pożegnaliśmy się w Cieszynie, Marcin poleciał na Międzybórz / Ostrzeszów i Grabów, a ja przez Sośnie, Odolanów i Sulmierzyce do Krotoszyna :))
Oczywiście na górkach za Marcinem średnio mogłem nadążyć, gdy on jechał na luzie ja już prawie sapałem :D Muszę jeszcze potrenować, choć fajnie się podjeżdżało z kimś mocniejszym, jest ta motywacja żeby depnąć :]
Trening wyszedł bardzo fajny, trzeba to częściej powtarzać ! :D
pozdro :]
cad: 85
przewyższenia: 458m
Dzisiejszy etapik:
Krotoszyn-Sulmierzyce-Odolanów-Sulmierzyce-Milicz-Krośnice-Goszcz-Domasławice-Cieszyn-Sośnie-Odolanów-Sulmierzyce-Krotoszyn
Jako, że Krzywy pojawił się na "moich terenach" postanowiłem zrobić sobie małą etapówkę. Wczoraj wyszło 115km, dzisiaj 148km, a jutro do Ostrowa na ryneczek pojeździć z Interkolem i też wyjdzie sporo..
Razem z Marcinem spotkaliśmy się w Odolanowie jakoś po 09:00, chwilę pogadaliśmy i ruszyliśmy w drogę.. Wiało jak skurczybyk przez pierwsze 40km w twarz.. Później skręt w lewo w Miliczu na Krośnice/Goszcz etc. i nagle jedziemy z wiatrem :D Jechało się bardzo dobrze, bez wielkiego parcia na średnią, większość trasy pojechaliśmy obok siebie cały czas rozmawiając.
Pożegnaliśmy się w Cieszynie, Marcin poleciał na Międzybórz / Ostrzeszów i Grabów, a ja przez Sośnie, Odolanów i Sulmierzyce do Krotoszyna :))
Oczywiście na górkach za Marcinem średnio mogłem nadążyć, gdy on jechał na luzie ja już prawie sapałem :D Muszę jeszcze potrenować, choć fajnie się podjeżdżało z kimś mocniejszym, jest ta motywacja żeby depnąć :]
Trening wyszedł bardzo fajny, trzeba to częściej powtarzać ! :D
pozdro :]
cad: 85
przewyższenia: 458m
Dzisiejszy etapik:
Krotoszyn-Sulmierzyce-Odolanów-Sulmierzyce-Milicz-Krośnice-Goszcz-Domasławice-Cieszyn-Sośnie-Odolanów-Sulmierzyce-Krotoszyn