To co już za mną:

Bicie rekordu i ucieczka przed burzą...

Wtorek, 12 czerwca 2012 · Komentarze(5)
Po powrocie z pracy postanowiłem "bić rekord średniej prędkości" na mojej stałej trasie. Nie mam czasu zbytnio w tym tygodniu na zaplanowane treningi z odpowiednimi ćwiczeniami, więc musi być krótko a mocniej ;)

No więc zabrałem się za szykowanie i byłem pełen nadziei, że się uda przez super formę i świeżą nogę ;) Przejazd przez miasto traktuję zawsze jako rozgrzewkę, na ostatnim skrzyżowaniu [rondzie] kasuję licznik i zaczynam jazdę.. jechało się super, nawet tętno nie było jakieś zabójczo wysokie..

I tak jechałem do 10km z średnią 41,2km/h, a do 20km leciutko spadła na 40,7km/h..
Jednak nagle musiałem zawracać.. Spora część tych 20km [w szczególności te ostatnie km] wiodą między lasami i nie było widać za bardzo nieba..

Gdy tylko wyjechałem na Milicz w głowie pojawiła się tylko jedna myśl - uciekamy :D No dosłownie czarne chmury.. Widzę, że w oddali się błyska, słyszę grzmoty, chmury dość szybko się zbliżają..

Powrót to była popisowa jazda pod wiatr.. Wiatr był lekki, ale jednak wiał w twarz.. Ale nie zwolniłem prawie w ogóle.. Ciągle tak samo mocno jakbym dalej jechał po rekord, w sumie ważniejsze było by uciec spod chmur i błyskawic, byle deszcz nie dorwał jak już dalej nie jadę.. Wczoraj umyłem rower więc dzisiaj go ochlapać to byłby grzech :D

Udało się! Teraz gdy piszę notkę leje jak z cebra, błyskawice szaleją nad miastem, masakracja! ;)
Szkoda, że nie miałem jakiegokolwiek pomiaru mocy bo pewnie średni power by był mega dobry, a w szczególnosci ten powrotni pod wiatr..

Jestem przekonany, że rekordzik udało by się pobić, bo wynosi "tylko"
51km = 1h 26m 35s = 35,34 km/h
gdzie z opisu trasy czytam, że wiało sporo mocniej wtedy i pierwsze 23km miałem pod ostry wiatr..

No nic, wrócę na tą traske jeszcze.. Być może w tym tygodniu ;)

Avg.Cad: 93
Max.Cad: 114
I strefa tętna: 00m 00s
II strefa tętna: 06m 24s
III strefa tętna: 55m 24s
Przewyższenie: 187m
Suma podjazdów: 6km
Czas podjazdów: 12m 32s
Avg.V podjazdów: 33kmh
Max podjazd: 3%

FOtki z niedzieli..


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(5)

Komentarze (5)

Skorzystaj z rad armstronga po rozgrzewce staraj jezdzić z prędkością 40km/h
nieważne na jakim dystansie
klasyczny trening lancego to 160 km i 4 godziny jazdy
pozdrowienia i sukcesów w zawodowym peletonie.

Goradaść 06:42 środa, 13 czerwca 2012

tez wober czytanie ze zrozumieniem leży u Ciebie:) rower umyty wczoraj, owijka również wypucowana:)

kris91 06:24 środa, 13 czerwca 2012

fAJNE FOCIE :d

Krzysztof1985 22:24 wtorek, 12 czerwca 2012

owijkę umyj bo się na białym rowerze wyróżnia jak brudne skarpetki z reklamy vizira

wober 22:17 wtorek, 12 czerwca 2012

Ładnie pocisnąłeś :)

serav 17:31 wtorek, 12 czerwca 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa wyodw

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]