To co już za mną:

2 miejsce w kategorii, 3 miejsce OPEN ! jest świetnie ! :D

Niedziela, 20 maja 2012 · Komentarze(6)
To ci dopiero wynora no ;)

Kategoria: 2/7
Open: 3/21

Od samego rana wyjazd z Krotoszyna - kierunek Mikstat i wyścig "selekcjonerka" czyli 3 okrążenia z dwoma fajnymi podjazdami ;)

Jak już przyjechałem na miejsce to jeszcze nawet nikogo nie było, później po kolei przyjeżdżali Prezes, Wiceprezes i reszta :D Szybkie przywitanie, odebrałem numerek startowy i poszedłem się szykowąc :) Bidony zalane, jedzenie zapakowane, kask zapięty - można jechać ;)
Gdy przyszedł czas startu o godzinie 11 jeszcze mi się siku zachciało, najpierw 5km dojechaliśmy do lini "startu ostrego" i tam jeszcze zrobiłem co trzeba ;)

Od startu było mocno, tempo wysokie, ale nikt jak zawsze nie chciał prowadzić, po szybkich zmianach przejechaliśmy parę KM i nagle mocniej zaciągnął jeden z przyjezdnych i tak jechał przez dobre 10-20 minut 100m przed peletonem ;) Namęczył się niepotrzebnie, no ale to jego sprawa ;)

Gdy przyszedł podjazd, na którym usytuowana była meta, zaatakował Błażej, do którego doszedł Bazyl i tak razem uciekli. Wszyscy myśleliśmy, że Bazyl nie będzie wychodził Błażejowi na zmiany, no ale ten go dociągnął prawie do mety,..

Drugie kółko przejechane bez historii, kilka mocnych zaciągów Przemka, ale wszystko kontrolował przyjezdny z ekipy "Lampre" i nie pozwalał mu odjechać..
Tutaj też na jednym stromym podjeździku myslałem że już nie dam rady, troszkę mnie odcięło i zaczęli mnie inni mijać po bokach, a tu nagle słysze rozmowę "ej kris już nie może, już zdycha" czy coś w ten deseń.. No to mnie tak wpieniło, że zacisnąłem zęby - bo najlepszą motywacją dla mnie jest, gdy ktoś mi mówi że czegoś nie mogę, nie potrafię..

Trzecie kółko było decydujące - ostatnie ;) Tam już pilnowałem koła porządnie, pod podjazdy kontrolowałem stawkę, nie dawałem może jakiś wielkich zmian, ale no cóż ;) Na tym stromym podjeździe mijamy Bazyla, którego poprawił Błażej i mu uciekł i ostatecznie wygrał wyscig..
Wcześniej też odpadli prawie wszyscy przyjezdni, został aby kolega z "lampre", który nagle zaczął coś mielić, zaczęły mu przeskakiwać przerzutki i pożegnaliśmy go.. Dalej jechaliśmy już tylko w ekipie INTERKOLOWEJ i tak dojechaliśmy do mety...

Na finałowym podjeździe zaatakował Michał ,za nim jechał Grzegorz i Maciej, myslałem że za nim pojadą, ale go puścili i niestety dupa, bo już sam go nie ścigałem.. Jadąc w grupie pilnowałem końca gdyż przeczuwałem ataki innych kolegów, ale nic się nie działo..

No to sam skoczyłem do przodu :D I dobrze zrobiłem, na jakiś chyba kilometr przed metą pojechałem w tzw. "trupa" i zapitalałem nieźle, widziałem że skoczył chyba za mną Przemek, ale nie dał rady już, a gdyby mi dali jeszcze ze 100-200metrów to i doszedłbym Michała i był drugi open ;)

Wyścig rozegrany przeze mnie dobrze, forma jest mega, co tu dużo pisać :D

HRmax osiągnięty na finałowym podjeździe przy atakowaniu ;) Po przyjeździe myslałem że po prostu puszczę pawia..;)

cad: 86



Jest podium !


Z kolegami którzy jadą z Barcelony do Sycowa ! Zobacz to sam -> wycieczka barcelona syców
i barca syców na FB: KLIKNIJ i lajknij na FB ;) ;)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(6)

Komentarze (6)

Gratulacje. Życzę powodzenia w Lesznie!

BorysCh1 19:23 poniedziałek, 21 maja 2012

Gratulacje:)

conrad 21:29 niedziela, 20 maja 2012

Noooo jest i pudło - a już sie martwiłem.
Jednak jak piszesz ze jest forma to nie owijasz w bawełnę...
Pozdro :)

Gość 19:25 niedziela, 20 maja 2012

jak zwykle fajnie się to czyta, gratulacje!
byłem nawet w Krotoszynie i chciałem osobiście uścisnąć dłoń mistrza ale Cie nie spotkałem hehe

vuki 18:14 niedziela, 20 maja 2012

Dzięki Krisu za robienie nam reklamy :D

kaeres123 17:54 niedziela, 20 maja 2012

Gratulacje, co pudło to pudło :)

Virenque 17:45 niedziela, 20 maja 2012
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa chorz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]