To co już za mną:

Po jajkach i żurku, w śniegu i mrozie :]] Prawie interkolowo :))

Niedziela, 8 kwietnia 2012 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Interkol
Zaraz po śniadaniu wielkanocnym ruszyłem do Ostrowa na rynek, gdyż zadeklarowało się kilku ludzi na wspólną jazdę :) Jednak jak przyjechałem spotkałem tylko 3 kolegów, z których jeden pojechał już raptem po 5 km chyba do domu...

Do Ostrowa jechało się fajnie z wiatrem, nie forsowałem się..
Później jednak bylo ciężko.. Najpierw pulsometr chwilę zaniemógł, ale poprawiłem opaskę i wrócił sygnał.

Jak Michał poleciał do domu, zostało nas trzech i koledzy narzucili masakryczne tempo pod ostry wiatr.. W pewnym momencie zaczął sypać ostro śnieg, w jedną chwilę byłem cały biały i w sumie się trochę przemokło.. :]

Jak po pewnej zmianie zobaczyłem jaki mam puls, zszedłem ze zmiany i jak miała przyjść znowu na mnie kolej to puściłem koło gdyż jechałem ponad progiem..

I już na 7km do domu jechałem sam z "normalnym" tętnem i prędkością 30-33km/h a nie prawie 40km/h :o

A teraz zmykam oglądać wyscig Paris - Roubaix i wcinać mazurka i inne rarytasy :)
Jutro o 10:00 znowu rynek ;)
Jutro też będzie masakra chyba, ten tydzień był bardzo wymagający, praktycznie codziennie na rowerze i to bardzo mocne treningi.. Nie było opierdzielania się w środku tygodniu i teraz to wychodzi bo troszkę niedomagam :D Ale zobaczymy jutro.. Może nogi się musiały trochę rozkręcić :)

cad:89

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa azyci

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]