Podjazd na Okraj razy dwa. Z Polski i Czech..
Środa, 27 lipca 2011
· Komentarze(3)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj z dwoma tutejszymy wycinakami pojechałem na Okraj.
Oni robili sobie tempówki na dużych tarczach ,a ja jechałem swoim rytmem ,ale i tak dość się wymęczyłem.
Od strony Polski zajął mi sam podjazd około 43 minuty.. Później zjechałem sam już [koledzy wrócili] na stronę czeską i tam zawróciłem po 10km i znowu podjazd po pięknym ,gładkim jak stół asfalcie..
Jota pozwoliła mi zostać do soboty i stąd ruszam na Klasyk Kłodzki i z Zieleńca na Krotoszyn po ściganiu.. Także czekają mnie jeszcze conajmniej 2 dni tutejszych podjazdów ,a sobota to już ściganie się na klasyku.. Może coś wygram ? :D
A jutro przełęcz karkonoska od strony przesieki :) [też może ze dwa razy :D ]
I co jest najlepsze to ,że nie czuję się zbyt zmęczony. Mógłbym jeździć i jeździć :] Czyżby była dobra forma ? :)
cad:85
Profl podjazdu:
Oni robili sobie tempówki na dużych tarczach ,a ja jechałem swoim rytmem ,ale i tak dość się wymęczyłem.
Od strony Polski zajął mi sam podjazd około 43 minuty.. Później zjechałem sam już [koledzy wrócili] na stronę czeską i tam zawróciłem po 10km i znowu podjazd po pięknym ,gładkim jak stół asfalcie..
Jota pozwoliła mi zostać do soboty i stąd ruszam na Klasyk Kłodzki i z Zieleńca na Krotoszyn po ściganiu.. Także czekają mnie jeszcze conajmniej 2 dni tutejszych podjazdów ,a sobota to już ściganie się na klasyku.. Może coś wygram ? :D
A jutro przełęcz karkonoska od strony przesieki :) [też może ze dwa razy :D ]
I co jest najlepsze to ,że nie czuję się zbyt zmęczony. Mógłbym jeździć i jeździć :] Czyżby była dobra forma ? :)
cad:85
Profl podjazdu: