To co już za mną:

Jest dobrze - będzie lepiej !

Sobota, 11 czerwca 2011 · Komentarze(3)
Dzisiaj pojechałem z zamiarem jakiejś dłuższej trasy. CHcialem jechać od Milicza trasą maratonu trzebnickiego ,ale w pewnym momencie [nowa trasa] skończyły się strzałki i troszku pobłądziłem i w Trzebnicy wylądowałem o 25km za szybko [bez podjazdów po kostce, po płytach i tego magicznego - ścianki]

No ale i tak wyszło fajnie. Na każdej górce - a mimo pobłądzenia ich nie brakowało - na maxa !
Jutro z interkolem, poniedziałek rozjazd, wotrek wolne ;)

Zamawiam koniecznie nowe 750ml bidony ! Brakło mi wody w najmniej oczekiwanym momencie - na pustkowiu ! i chyba 5-6 km bez wody jechałem bo sklepu nie było nigdzie.. A jak już dorwałem na wiosce jednej to poprosiłem "colę puszki" ,a nie puszkę coli ;)
Powrót ekspresowy mimo ,że pod wiatr ,ale jak się napoiłem i najadłem to noga nieźle podawała. W Zdunach podczepiłem się za tirem i 7km z prędkością pod 70kmh ;)
cad:92
Spotkanych kolarzy: 4. W tym jeden siedział na poboczu - zapytałem więc czy coś pomóc i usłyszałem "nie nie dzięki. odpoczywam" :p

A teraz w naszych okolicach krąży Obraz Matki Boskiej Częstochowskiej i ulice i domy są fajnie przybrane. Ludzie myją okna, wyrywają chwasty z ulicy chodników etc.
Kościół w Cieszkowie:

Ulica:

Domek:

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(3)

Komentarze (3)

do 3 miejsca zabraklo mi dokladnie 1 sekundę :D kumpel mnie ograł. Taki jeden. z Lubania. Zawsze idziemy łeb w łeb na gorskich czasowkach. Chyba mamy zawsze taką samą forme, nie wiem dlaczego. W tamtym roku co prawda on mial 8:01 a teraz pogorszyl się o jeszcze więcej niz ja. No ale sekunde mial lepiej. Jedno jest pewne. Nie spoczne poki nie osiągne tam zadowalającego wyniku. Będe tam ddalej na treningi jezdzil. Nie da mi spać ta trasa i ten dzisiejszy fatalny czas jaki wykręcilem. Przestawilem bloki nieco do przodu na maksa dalem, bo byly z tylu. Byc moze to przez to uda mi bardziej pracowaly zamiast łydki tez. Jutro maraton Podgorzyn-podzamcze. Musze sie odgryźć



daniello24 20:51 sobota, 11 czerwca 2011

mój dzisiejszy czas na czasowce: 8:35. Rok temu: 8:21 :/ Pogarszam się chyba na podjazdach. Serio. Ale byc moze to sprawa tych strasznych dziur ktore zmusily mnie niemal do calkowitego wyhamowania i spokojnego przejechania przez nie. To byly takie grube kamienie wegielne. No i przez to juz musialem na blat zrzucic i nie udalo mi sie z powrotem na plyte wrzucic. bo bylo bardzo stromo. A moglem jechac z plyty caly czas gdyby nie te kamole :/

daniello24 18:12 sobota, 11 czerwca 2011

podczepiłem się za tirem i 7km z prędkością pod 70kmh
marzyciel

karol 14:57 sobota, 11 czerwca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa obote

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]