To co już za mną:

Spokojniej...

Środa, 8 czerwca 2011 · Komentarze(3)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj szybka jazda ,ale dość spokojna. Na 3 góreczkach po drodze na maxa ,ale z optymalną kadencją. Poszło szybko. Taki coś ala rozjazd po ostatniej sile..
Jest bardzo parno i duszno, trzeba dużo pić, a moje bidony 500ml - 2 starczają na jakieś 60km. Do tego coś ostatnio ciągle głodny chodzę i nie potrafię się najeść.. Na rowerze to dopiero daje się odczuć ;/ Pocę się jak cholera, ale to chyba nie tylko ja.. Ciężko złapać powietrze dosłownie.. Ale wolę to niż zimę. ;)
Na koniec sprint, w końcu jakaś sensowna prędkość wyszła.. ;)
caD: 96

jutro wolne.

I już się rezerwują noclegi na maraton w Istebnej , później na TDP amatorów i Rajczę. Wszystko już opłacone - więc teraz tylko jechać. Wolne jest, transport jest.. mega !

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(3)

Komentarze (3)

Mnie z tych wyścigów nie będzie tylko na Rajczy :) To się pościgamy !! :)

Virenque 11:08 czwartek, 9 czerwca 2011

kurde też miałem jechać na TDP dla amatorów, ale trochę drogo, a ja na Crossie...Fajnie że jedziesz ;)

completny 20:43 środa, 8 czerwca 2011

No ja dziś na setce wydoiłem 3 litry i sie odwodniłem lekko ;/

wober 17:40 środa, 8 czerwca 2011
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa tobse

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]