211 km ! życiówka ! słonecznie, ciepło ,ale wietrznie..
Film z dzisiaj :)
Nooo.. W końcu to zrobiłem ! :) Yeah.. Nogi bolą ,a w głowie radocha z pokonanego dystansu ! :D
Umówiliśmy się z daniello24 na dzisiaj ,że przejedziemy się razem. Fakt faktem miało to być tylko jakieś 60km ,ale zawsze ;) Chwilę po 9 ruszyłem w trasę bo po głębszych wyliczeniach wyszło mi ,że do miejsca spotkania z daniello mam 70km i zajmie mi to coś koło 2h 20m. Zajęło 2h 13m :D Niestety ,ale bardzo wiało w twarz całe 70km. Na ICM pokazywali to już od wczoraj ,ale miałem nadzieje ,że się jeszcze zmieni ,no ale nic... Było trzeba znowu walczyć z wiatrem. Dojechałem do Wińska ,gdzie zaskoczyły mnie 2-3 większe górki ,których się nie spodziewałem. Umówilismy się na wylocie z Wińska na Wołów... Ja sobie jeszcze na chwilę stanąłem na stacji paliw zatankować wody ;) BYŁO TAK PARNO I DUSZNO ,ŻE POCIŁEM SIĘ MASAKRYCZNIE ,DUŻO PRZY TYM PIJĄC...Pot ze mnie spływał cały czas.. Dalej pojechałem już na miejsce spotkania.. Tam się poznałem z daniello i ruszyliśmy w drogę.. Przez kilka pierwszy kilometrów obok siebie, rozmawiając i szukając sklepu ;) Jak już zatankował on ,ruszyliśmy mocno po zmianach do Wrocławia.. Poszło to tak szybko ,że nawet nie zauważyłem.. Sporo hopek po drodze ,które też dosłownie przelatywaliśmy.
We Wrocławiu zachciało mi się pojechać do centrum, na rynek co by posiedzieć chwilę i pogadać. No ,ale nie trafiliśmy tam bo niby jak, skoro nawet za bardzo mieszkańcy nie wiedzą jak tam dojść.. Wróciliśmy więc na wielkie skrzyżowanie ,tam chwila rozmowy i każdy pojechał w swoją stronę.. Ja niestety jak pokazuje nawet ICM miałem 80km pod mocny wiatr :/ Ale nie dawałem się i prędkość nie spadała poniżej 31km/h. Zatrzymałem się też w sklepie po picie i banana bo już się kończyło jedzonko.. No i niestety po mocno pokonanych górkach przed Miliczem dosłownie ODCIĘŁO MI PRĄD.. Dowiedziałem się znów co to znaczy nie mieć z czego dokręcić.. Jak średnia była fajna ponad 31kmh ,tak szybko pikowała w dół i zatrzymała się na tym co widać.. No dosłownie 23-25 km/h się wlkołem..
Znowu się "dopaliłem".. Coraz bardziej widać różnicę ;)
A teraz wcinam lody i zabieram się do montażu filmiku :)
cad: 93
Jechało się super we dwójkę.. Bardzo komfortowo ,szybko i bez jakiś "ekscesów" ;)
Z daniello we Wrocławiu:
Oto trasa dzisiejszego "maratonu" ;)