Dzisiaj o 11 mieliśmy się spotkać ,po śniadaniach wielkanocnych w naszych domach, na ryneczku. Ja ledwo co zdążyłem na tą godzinę bo wyjechałem praktycznie o 10:05 i miałem pod wiatr i do przejechania prawie 30km. Ale nic.. Udało się nawet stanąć na siku i zdążyłem chyba chwilę przed 11. Tętno było troszku za wysokie ,no ale nie mogłem się spóźnić.. Myślałem sobie ,że teraz odpoczne w grupie ,ale ni chu chu.. Na rynku pojawił się tylko Michał i Zbigi ,który przyszedł nam pokibicować ;)Poczekalismy 10minut i pojechaliśmy na Odolanów i Sulmierzyce. Prędkość nie spadała poniżej 40kmh.. Później jednak troszkę zaczęło wiać i zwolniliśmy.. Michał przed Krotoszynem jeszcze skręcił na Chwaliszew i Biadki ,a ja wróciłem spokojnie do domu..
Aaaa miało być tak pięknie.. ahh :/ I co najgorsze to to, ,że jutro ma padać i ma być ok 15*C czyli pozostaje trenażer ,ew. zupełny odpoczynek od roweru..
A Trzebnica coraz bliżej :D
Kadencja mi wzrosła ;) Kiedyś ok 90. A teraz co rusz 95 i wyżej :) Dziś: cad: 95
chcesz nic nie robic tydzień przed wyścigiem? Matko boska.nie masz pojęcia jak to rozstraja organizm. Rób coś. Chociaż lekko. Żebyś nie jęczał później że formy nie masz:)
Nie nie :D średnia 25 dlatego ze jak jade tempowki to po kazdej tempowce jade w tętnie 120 co by wyplukac miesnie z kwasu mlekowego. o to chodzi w treningu szybkości. Jedziesz 1km w trupa, 1km 20 na godzine, 2km w trupa, 2km 20 na godzine. Rozumiesz :) Jutro z kolei bede jechal sile, na twardych biegach ostro 2 godziny. To wtedy srednia moze byc nawet 35. w pojedynke. A co do ustawek to przeciez czasem jezdze do klubu do Glogowa albo do Lubina tam są tacy amatorzy w strojach CCC. Chyba nie patrzysz zbytnio na mojego bloga :)
No pogoda ma się popsuć :/ Ja tu w górach już się przyzwyczaiłem praktycznie do upalnego słońca, a teraz dostanę obuchem w łeb :P Zrobiłeś w krótkim czasie treningi z wysokim średnim pulsem, to jutro sobie odpocznij zupełnie, taka rada :)