Lekka przejażdżka przed dwudniowym maratonem...
Powierciłem się chwilę po mieście dla lansu :x i do domu :]
Jutro za to i w piątek planuje sobie walnąć po ok 155km. Czyli jedną z moich ulubionych tras: Krotoszyn - Milicz - Krośnice - Zawonia - Trzebnica - Milicz - Krotoszyn - banany i corny już kupione także nic tylko jutro wsiadac na rower i jechać :) A na jutro zapowiadają równie piękną pogodę :)
Kilka fotek:
Ścieżka rowerowa z Chachalni do Krotoszyna [ok 5km]

Niestety po 500metrach przerwa [wjazd na pole] Spoko. Po wjeździe do miasta wróciła stara "kostkowa" ścieżka.

Ciekawe co z tego wyrośnie tego roku.

Cień :]

Kokpit:

Dworzec PKP w Krotoszynie: Niestety niezbyt to zadbane:


