To co już za mną:

Trenażer z relacją TdF. Godzina wspinaczki...

Piątek, 18 marca 2011 · Komentarze(7)
Kategoria Trenażer
I tak jak wczoraj :] Nie była to lekka jazda. Tylko bardzo mocny i wylewający hektolitry potu trening. Dzisiaj sobie oglądałem etap 9 ,na którym to kolarze mieli do pokonania bardzo długi i stromy podjazd. Jechałem w sumie znowu razem z nimi ,ale dzisiaj aby godzinę.. Więcej czasu już nie mam, a jechałbym bez problemu do końca [same zjazdy :D] Wykręciłem dzisiaj duży HRmax przy sprincie ,jednak czułem ,że to nie jest jeszcze mój MAX...
Dzisiejsza jazda przedstawia się następująco [co do minuty]:
-5min rozgrzewki
-42min treningu [opór 5/5 ,tętno 165-170 cad 75-80]
-3min sprintu [opór 5/5 ,tętno 170-175 cad 90-95]
-10min rozjazdu

I co najlepsze.. W ogóle nie czuję zmęczenia. Śmiało mogłem jeszcze długo jechać na takim tętnie. Czyli chyba w końcu jest widoczny progres... Nogi nie bolą, zadyszki nie było.. jednym słowem bombowo :)
Teraz dwa dni zupełnie bez rowera. Należny odpoczynek i regeneracja!!!

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(7)

Komentarze (7)

Dokładnie Koledzy, każdy ma prawo robić to, co chce. Wolny kraj. Nie widzę nic złego w tym, aby wpisywać km z jazdy na trenażerze. Też bym to robiła, ale mam czujnik na przednim kole, a nie widzę już sensu go przekładać. Pozdrawiam :)

kfiatek13m 20:32 niedziela, 20 marca 2011

Kris spoko, ja mam takie same zdanie i nikt do nie wpisywania kilometrów z trenażera mnie nie zmusi :)
pzdr

Virenque 19:00 piątek, 18 marca 2011

Daniello, mam gdzieś co sobie ktoś pomyśli. Nie podoba się ? Nie patrz, nie komentuj, wyjdź ! To jest mój blog i mogę sobie w niego wpisywać wszystko. Taki jest zamysł tego serwisu, a to ,że ktoś się kłóci na forum to mnie to najmniej obchodzi..

"-Serwis rowerowy bikestats.pl pozwala użytkownikowi prowadzić blog rowerowy oraz indywidualny rowerowy dziennik.
-Serwis skierowany jest do wszystkich prowadzących zapiski ze swoich wycieczek lub treningów rowerowych."

kris91 18:42 piątek, 18 marca 2011

Po prostu BS to serwis typowo turystyczny :) I tu chodzi o km REALNIE przejechane. Oni tego nie akceptują, dlatego ja nie wpisuję km z trenażera czy tam nawet z biegania bo to nie jest przemieszczanie się na rowerze. To nie jest pokonywanie tak naprawdę kilometrów.

daniello24 18:29 piątek, 18 marca 2011

Ja nie wiem, co Was to obchodzi co się zapisuje, to jest jego dziennik rowerowy i niech sobie w nim zapisuje ile pompek robi nawet.
Chce km z trenazera zapisywać to niech zapisuje, chwała mu za to.
Będzie mógł sobie za rok popatrzyć i przypomniec ile to km zrobil na trenazeze no.

Nie rozumiem po co tutaj się czepiać.

Pozdro.

RoadBiker 17:21 piątek, 18 marca 2011

btw. Nie zapisujemy km z trenażera. Dyskusja już o tym była na forum bikestats. Lepiej ich nie prowokować ;)



daniello24 15:04 piątek, 18 marca 2011

Ja też zara wsiądę na trenażer i wykręcę sobie górską czasówkę. Ja też nie czuję i to już od dawna w płucach wysiłku. Pamiętam że nawet na jakimś wyścigu nic mnie nie bolało ale i tak nic nie wygrałem :D Ale spróbuj kręcić na o wiele twardszym. Wiesz na jakich oni biegach jeżdżą te podjazdy ci z ProTouru ? Lepiej nie mówić :)

daniello24 15:03 piątek, 18 marca 2011
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa ceobs

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]