Głowy urywa ! Potężny wmordewind ! Ajć.. :D
Wiedziałem w co się pakuję ,ale to tylko dodało motywacji..
W sumie na trasie podobnie jak u Virenque nie było chwili aby jechać z wiatrem. Ciągle z boku ,albo w twarz.. Do tego tak dmuchało z boku ,że myślałem że mi zaraz przednie koło podniesie. Dosłownie jechałem pod kątem do asfaltu.
Postanowiłem dzisiaj jechać mocno ,mimo to pod wiatr jechałem jakieś 23kmh.
Cad: 87
I tak w związku z tym ,że ostatnio pojawił się temat jedzenia:
Na śniadanie: -banan, kubek herbaty, actimel i danio.
Na obiad: -ryż w białym sosie z białym mięsem ,marchewką i kompot
Trening: Banan i isostar [500ml]
Po treningu: Danio, tabliczka czekolady, carbo [300ml]
Kierunek wiatru to czerwone strzałki:
Co potwierdza pogoda z new.meteo, wyjechałem jak było sucho ,ale i jak najmocniej dmuchało..