To co już za mną:

Śmiesznie i ciężko.. Czyli jedna miła podróż...

Wtorek, 30 czerwca 2009 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Trasa pokonana cały czas na przełożeniu 53-15 [górki ,płaskie i zjazdy]
Ciężko było ,ale dałem radę.. Słońce piekło.. Pić się chciało ,jeść także..
Kadencja średnia wyszła więc tylko 70 [moja normalna to 85-95]
Więc się nie dziwić ,że i średnia mała wyszła ..
I także dzisiaj nie szalałem tak jak wczoraj.. Tetno bardziej spokojne :)

Najlepsza była trasa w Miliczu.. Podjeżdża obok taki niebieski wóz dostawczy i gosciu jeden się wychyla i śmieje się: dawaj banana ,dawaj banana" :D Po czym ja wyciągam banana.. "strzelam" w niego.. a ona aktorsko upada na fotel i odjeżdżają.. To było cudowne haha ;D
A przy drodze powrotnej szła sobie ładna dziewczyna w sukience ,więc się spojrzałem a ona do mnie cześć.. więc jeśli jesteś ładną dziewczyną z cieszkowa i mówiłaś czerwonemu kolarzowi dzisiaj cześć.. to napisz.. czy my sie znamy ? :P niestety nie zapamietałem twarzy :/


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa owduz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]