Noworocznie pod wiatr.
Środa, 1 stycznia 2020
· Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Ze zdjęciami
Po spokojnym sylwestrze nie było problemu wstać i potrenować. Kiedy większość Polski odsypialo jeszcze kaca ja razem z Czesią ruszyliśmy na trening. Drogi puste, słońce piękne i ten wiatr... byłem już nim zmęczony po dwóch ostatnich jazdach.
bylem już nim zmęczony psychicznie.
wspaniałe wejście w Nowy Rok i zaczyna się wszystko powoli układać i treningowo czuje ze zaczynam obierać ponownie prawidłową ścieżkę.
Dzis na południu Wrocławia, kilka hopek pod Strzelinem i ciagle wiatr.
Pod koniec lekka pogoń za dwoma kolarzami w oddali była idealnym pretekstem by trochę podkręcić tempo i ruszyć nogi i serducho.
bylem już nim zmęczony psychicznie.
wspaniałe wejście w Nowy Rok i zaczyna się wszystko powoli układać i treningowo czuje ze zaczynam obierać ponownie prawidłową ścieżkę.
Dzis na południu Wrocławia, kilka hopek pod Strzelinem i ciagle wiatr.
Pod koniec lekka pogoń za dwoma kolarzami w oddali była idealnym pretekstem by trochę podkręcić tempo i ruszyć nogi i serducho.