To co już za mną:

Day 1 - High Hills Camp :)

Wtorek, 1 maja 2018 · Komentarze(0)
Pierwszy dzień Wysokich Obcasów.....tak pewnie pomyślało kilka kobiet ;-) .... wysokich górek, podjazdów i te pe. 

Z Czesią od samiuśkiego rańca polecieliśmy mondeuszem do Pieszyc by katować podjazdy. Pogoda wyśmienita, prognozy jeszcze lepsze tylko na zjazdach ciut zimno. 

Najważniejsze jednak udało się zrealizować. Cztery razy Przeł. Jugowska, Sokolec, Walim no i na dobicie jeszcze dwa razy Jugowska. Spotkanych full ludzi na szosach. Jeszcze więcej jednak było tego dnia turystów i samochodów na poboczach. 

Podjazdy jakoś szły, pierwszy na rozgrzewkę, a kolejne już całkiem mocno.. Na tyle że dość szybko zgłodnialem mimo pysznego śniadania. Na Walimiu zatrzymaliśmy się by popić coli i zjeść grześka. Najlepsze co mogło wtedy być.... choć z pobliża zalatywało kiełbaską i ogniskiem. 

Weszło łącznie 8 konkretnych podjazdów... było super, podjeżdżało się niewiarygodnie lekko. 

cad: 69

Dawaj dziuba :D


Czesia na zakręcie :D 


Ja tam już byłem dobrych kilka lat temu formę szlifować, dobrych 3-4 lat temu. Inspiracja do zdj powyżej - poniżej :) 


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa ludzi

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]