Treningowe hopki
Poniedziałek, 15 maja 2017
· Komentarze(2)
Kategoria 50-100km, Ze zdjęciami
Dzisiaj, po wczorajszym dniu wolnym od rowerowej aktywności, wybrałem się na Joanne by trochę poskakać i ubić nogę. Sobotnie hopki ze Stargardu też dały się we znaki i nogi mimo wczorajszego "rozjazdu" (czyt. rozchodzenia) po Szczecinie nie były w 100% świeże.
Średnie tętno z wyścigu bardzo wysokie, dzisiaj więc dojazd po prostu luźny, a interwały zgodnie z założeniem.
Po drodze dwa razy pozdrowiony przez auta, także całkiem miło i wreszcie "przyjazne trąbienie" a nie typu "spieprzaj z drogi"...
W pewnym momencie zaczęło kapać z nieba....ale nagle przestało i się zupełnie wypogodziło. Raczej dzisiaj jazda w pięknym słońcu, wreszcie na krótko! I co najważniejsze - jest po prostu pięknie zielono :)
cad: 80
Kolarska opalenizna: lvl1 :)
I pięknie na zielono zarośnięte Wzgórze Joanny :)
Średnie tętno z wyścigu bardzo wysokie, dzisiaj więc dojazd po prostu luźny, a interwały zgodnie z założeniem.
Po drodze dwa razy pozdrowiony przez auta, także całkiem miło i wreszcie "przyjazne trąbienie" a nie typu "spieprzaj z drogi"...
W pewnym momencie zaczęło kapać z nieba....ale nagle przestało i się zupełnie wypogodziło. Raczej dzisiaj jazda w pięknym słońcu, wreszcie na krótko! I co najważniejsze - jest po prostu pięknie zielono :)
cad: 80
Kolarska opalenizna: lvl1 :)
I pięknie na zielono zarośnięte Wzgórze Joanny :)