To co już za mną:

Pitu Pitu lajtu lajtu - enter. Basen opalanko :-)

Sobota, 25 czerwca 2016 · Komentarze(0)
Wczoraj wynora, dzisiaj enter. Z małej tarczy, lekkie pedałowanie od samego rana. Po raz pierwszy od dawien dawna nie ustawiałem budzika :-) Wyspałem się cudownie.

Po przyjeździe szybkie przebieranie i lecim na odkryty basen - opalanie zjaranych rąk i nóg. W sensie reszty części ciała ;-) Ahh te spojrzenia ludzi są bezcenne. Trochę bo trochę ale udało się ciut wyrównać tę opaleniznę. A zaraz po basenie meczyk :-)

cad: 75

Tak było jeszcze wczoraj:

Na końcu sztajfy :-)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa jegoa

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]