To co już za mną:

Niedzielny dystans :)

Niedziela, 14 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Postanowiłem się dzisiaj wybrać na trening do Ostrowa. Bardzo dawno mnie tam nie było, a to ze względu na wyścigi / studia / działalność polityczną. Tak bywa, że czasem nie ma czasu :)

Pojechałem zobaczyłem i wróciłem. Po ponad miesiącu przerwy zobaczyłem na rynku sporo nowych osób. Nieznanych mi osób. Ale żeby ich wszystkich zobaczyć, musialem najpierw 30km przejechać. Dojechałem o ok 30 minut za wcześnie. Tak dobrze mi się z wiatrem jechało, że nawet nie zauważyłem a byłem już w Ostrowie :)

Po chwili siedzenia w słoneczku zaczęli się zjeżdżać kolarze. Niestety dla mnie "wygrała" propozycja Bazyla na trasę treningu. Okazała się być dla mnie nie do zrealizowania bo wyszło by mi około 180km - paranoja, nie do przejechania dzisiaj, nie do zrobienia. Dojechałem więc z grupą ok 20km do Czarnegolasu i zawróciłem do domu. Pojechałem na Odolanów, Sulmierzyce i tam na Milicz i Krotoszyn.

Do samego Milicza ostro pod wiatr, nieźle się znorałem, bolało bardzo, ale zrobiłem sobie trochę wytrzymałości siłowej dzięki tymże podmuchom. Po nawrocie w kierunku Krotoszyna wiatr wiał bocznie sprzyjająco i tak oto ani się nie zorientowałem i przeskoczyłem przez hopki, pokonałem długie proste i byłem w domu. Na wyjeździe jeszcze z Milicza wstąpiłem na stacje by dokupić Oshee... Tak się pić chciało. :) Tak było gorąco :)

Starym zwyczajem polansowałem się jeszcze przez miasto, pojechałem przez rynek i skorzystałem z tryskającej z ziemi fontanny i tak sobie ochłodziłem trochę glowę :)

Później dom, kąpiel, obiad i piffko :) Orzeźwiony, najedzony i ciutkę zregenerowany siedzę teraz i oglądam Douphine Liebere :)

Garmin Edge 500 gra i buczy :) Hula aż miło ! :D

caD: 82

Mniami ! :D

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa empot

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]