To co już za mną:

Użądlony !

Wtorek, 16 czerwca 2015 · Komentarze(0)
Chciałem pojechać mocno. I pojechałem.
Chciałem pojeździć po hopkach. I pojeździłem.
Chciałem żeby bolało. I bolało...........i to podwójnie.

Od samego rana miałem wielką ochotę na to żeby pojechać moją pętelkę. Już tam jechałem podczas księgowania kolejnych faktur.
No i po wyjściu z pracy, szybkie przebieranie, skubnięty obiad i w trasę. Nie ma na co czekać. Jakoś tak chłodno. Nieprzyjemnie wieje, ale na początek całkiem korzystnie w plecy.

Dojeżdzając na początek swojej pętelki włączam na nowym liczniku "lap" i sobie teraz patrzę jak się jechało po moich górkach, bo przy wyjeździe drugie "lap" i tak oto dowiedziałem się z tego, że górki całkiem spoko tylko jazda pod wiatr mnie znorała :D

Na sam koniec wchodząc do domu coś zaczyna mnie swędzieć na głowie to się drapię. A tu pod kaskiem, pod bandamką z tyłu głowy wlazła mi jakaś pszczoła i gdy tylko dołożylem tam palucha......użarło mnie w głowę. Szybko strzepnąłem coś z głowy i biegusiem żeby zobaczyć czy coś tam nie zostało.  Boli do teraz. :/

cad: 84

Bzzzzzzzzz.... Dziab!

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]