Trenażer nr 20
Jedyne co ciśnie mi się na usta to jedynie słowa wyrażające żal, smutek i rozgoryczenie. Pogoda w te święta jest przepiękna do robienia bazy, a tu taka kicha. Szczęście w nieszczęściu, że przypada właśnie tydzień regeneracyjny, choć spokojną bazę w tlenie na szosie można by było spokojnie robić. Jedyne więc co mi z moim kaszlem pozostało to lekkie kręcenie na trenażerze bez jakichkolwiek cudów, obciążenie 2/5 i kadencja pod 90 i to wszystko. Zdecydowanie za mało!
Mogę się tylko pocieszać czekającym na wykonanie planem treningowym, który na pewno da w kość i pozwoli zbudować odpowiednią siłę, wytrzymałość i bazę na sezon 2014. W sobotę jeszcze powtórka z dzisiaj, a od poniedziałku zaczyna się dziać! {z założeniem, że choroba odpuści}
cad: 85