Zakonczenie Lata 2013 Mikstat
Niedziela, 22 września 2013
· Komentarze(0)
Kategoria 50-100km, Interkol, Zawody, Ze zdjęciami
Po wczorajszym ściganiu nie nastawiałem się na nic wielkiego. Nie wiedziałem jak Namysłowski Klasyk odbije się na formie i ostatnio małej liczbie treningów. Jednak widocznie odpocząłem trochę i wczoraj dobrze się zregenerowałem :)
Co tu dużo pisać.. Ciekawe ściganie, jak to zawsze z Interkolem, Whirlpoolem i Fiołką + wielu sympatyków. Pierwsze kółko 10km zapoznawcze i powolne.
Ustawiamy się do startu ostrego i wio!
Od początku w sumie nie miał kto prowadzić, rwalo się trochę jak już ktoś próbował uciekać. Pierwsze km z góry i z wiatrem. Później skręt w prawo i ostro pod wiatr twarzowo boczny. Niezłe ranty tam szły, dwa razy wylądowałem na poboczu, ale jakoś Bóg nade mną czuwał i nie złapałem gumy i dałem radę wyjść z tego bez problemów. Kolejny skręt w prawo, lekka hopka na której również były ranty bo wiało wmordewindem.. Tam często jechaliśmy szybciej niż po płaskim. Kolejny skręt w prawo i 300-400m do finiszu.
Najważniejsze w sumie ostatnie kółko. Jak non stop siedziałem w środku peletonu tak teraz wiedzialem że trzeba się trzymać z przodu maksymalnie. Zjazd z masztu pokonany na pierwszej / drugiej pozycji także zakręt nie przysporzył problemów. Później rant pod wiatr i też w miare jadę w czubie. Skręt w prawo i przychodzi ostatnie 4km wyścigu. Hopka + wiatr = wolne tempo. Najbardziej denerwowało to Macieja Owczarka, który dał potężną zmianę i bardzo naciągnął peleton. U mnie skonczyły się kalkulacje i pod wiatr cisnąłem lewą stroną żeby tylko nie puścić kooła czsami. Stety niestety zapłacił za to słono...
Do "szczytu" hopki jeeszcze jakieś 500m i atakuje Krzysiek z Whirlpoola, jeszcze jedna pralka jest na jego kole + Przemko Mocek. Na zmianę wychodzi Michał Nawrocki i dociąga grupkę do nich... Tuż tuż skręt w prawo i 500m finisz!
W zakręt wchodzę gdzieś na 5-6 pozycji. Udaje się wyprzedzić tych co za wcześnie weszli w zakręt, niestety zostaję wyyprzedzony także przez Michała z Milicza. Ostatniecznie OPEN przyjeżdżam na 4m. a w kategorii do 23lat 3m. Tuż tuż za mną Michał Michalski i Przemko Mocek z mojej kategorii. Ogólnie w szóstce było 5 z kat.A.
Fajne ściganie, dawno nie dojechała do mety cała grupa, finisz z peletonu. Najważniejsze to było wejść w ostatni zakręt na max 5 pozycji aby dobrze móc zafiniszować bo do mety aby 500m niecałe. :)
Podsumowanie weekendu:
sobota 4m Open - 2m kat.A
niedziela 4m Open - 3m kat.A
Jest dobrze, jest forma :)
cad: 81
przewyższenia: 425m
Przyjeżdzamy - przebieramy :)
Chwila rozgrzewki z Chris1990accent :)
Ustawiamy się do wyscigu start ostry:
Wjazd na metę, zaraz za mną z lewej Michał i po prawej Przemo. Młodzi górą! :)
Eeee... Zrobiłem co chcialem ;]
Podium kat.A: 1m. Michał Nawrocki, 2m. Michał Małecki {milicz} 3m. ja :)
Wspólna fotka:
Co tu dużo pisać.. Ciekawe ściganie, jak to zawsze z Interkolem, Whirlpoolem i Fiołką + wielu sympatyków. Pierwsze kółko 10km zapoznawcze i powolne.
Ustawiamy się do startu ostrego i wio!
Od początku w sumie nie miał kto prowadzić, rwalo się trochę jak już ktoś próbował uciekać. Pierwsze km z góry i z wiatrem. Później skręt w prawo i ostro pod wiatr twarzowo boczny. Niezłe ranty tam szły, dwa razy wylądowałem na poboczu, ale jakoś Bóg nade mną czuwał i nie złapałem gumy i dałem radę wyjść z tego bez problemów. Kolejny skręt w prawo, lekka hopka na której również były ranty bo wiało wmordewindem.. Tam często jechaliśmy szybciej niż po płaskim. Kolejny skręt w prawo i 300-400m do finiszu.
Najważniejsze w sumie ostatnie kółko. Jak non stop siedziałem w środku peletonu tak teraz wiedzialem że trzeba się trzymać z przodu maksymalnie. Zjazd z masztu pokonany na pierwszej / drugiej pozycji także zakręt nie przysporzył problemów. Później rant pod wiatr i też w miare jadę w czubie. Skręt w prawo i przychodzi ostatnie 4km wyścigu. Hopka + wiatr = wolne tempo. Najbardziej denerwowało to Macieja Owczarka, który dał potężną zmianę i bardzo naciągnął peleton. U mnie skonczyły się kalkulacje i pod wiatr cisnąłem lewą stroną żeby tylko nie puścić kooła czsami. Stety niestety zapłacił za to słono...
Do "szczytu" hopki jeeszcze jakieś 500m i atakuje Krzysiek z Whirlpoola, jeszcze jedna pralka jest na jego kole + Przemko Mocek. Na zmianę wychodzi Michał Nawrocki i dociąga grupkę do nich... Tuż tuż skręt w prawo i 500m finisz!
W zakręt wchodzę gdzieś na 5-6 pozycji. Udaje się wyprzedzić tych co za wcześnie weszli w zakręt, niestety zostaję wyyprzedzony także przez Michała z Milicza. Ostatniecznie OPEN przyjeżdżam na 4m. a w kategorii do 23lat 3m. Tuż tuż za mną Michał Michalski i Przemko Mocek z mojej kategorii. Ogólnie w szóstce było 5 z kat.A.
Fajne ściganie, dawno nie dojechała do mety cała grupa, finisz z peletonu. Najważniejsze to było wejść w ostatni zakręt na max 5 pozycji aby dobrze móc zafiniszować bo do mety aby 500m niecałe. :)
Podsumowanie weekendu:
sobota 4m Open - 2m kat.A
niedziela 4m Open - 3m kat.A
Jest dobrze, jest forma :)
cad: 81
przewyższenia: 425m
Przyjeżdzamy - przebieramy :)
Chwila rozgrzewki z Chris1990accent :)
Ustawiamy się do wyscigu start ostry:
Wjazd na metę, zaraz za mną z lewej Michał i po prawej Przemo. Młodzi górą! :)
Eeee... Zrobiłem co chcialem ;]
Podium kat.A: 1m. Michał Nawrocki, 2m. Michał Małecki {milicz} 3m. ja :)
Wspólna fotka: