To co już za mną:

Szosowo cudownie pięknie :)

Sobota, 5 marca 2016 · Komentarze(0)
Piekne rzeczy dzisiaj były zaplanowane... LoveRoweRowe :)

Wyjechałem dzisiaj z samiutkiego rana, z wielką chęcią i zapałem do mocnego treningu, z wielką nadzieją na zrobienie ciekawego treningu.. Chodzi w sumie o bazę, bo dawno nie zrobiłem konkretniejszego treningu na dystansie. Jutro riplej! O ile nie spadnie deszcz.

Pojechałem na swoją trasę, zrobiłem dwa kółka, dwie Joanny i później jeszcze boczną dróżką wydłużyłem sobie i przejechałem przez jedną dodatkową górkę :) Nie wiało jakoś bardzo, było bardzo przyjemnie, ciepło może nie, ale komfortowo.

Rower jedzie aż miło, może i nie ma jeszcze takiej formy jak rok temu, ale jest dobrze. To zupelnie inna jazda niż na ciężkim mtb bez łańcucha ;)

5km wpisane więcej niż na liczniku bo coś na chwilę zaniemógł i się wyłączył... jakaś chwilowa anomalia..

Oj brakowało mi tego treningu, takiego treningu ;)

cad: 81

Była nawet chwila na sesję dzisiaj :)



Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Trenażer - zerwany łańcuch..

Poniedziałek, 29 lutego 2016 · Komentarze(2)
O tym co wczoraj - nawet nie napiszę. Wnerw maksymalny... A może chociaż krótko w kilku zdaniach:

Wpięcie na starcie idealne. Chwilę w czubie, ale po niedużym dystansie ci co mieli znaleźli się już na prowadzeniu i odjechali... Ja w stawce 25 zawodników plasowałem się gdzieś 8-11 miejscu na pierwszym kółku... Bo w sumie zacząłem drugie i po około 300m na górce pękł mi łańcuch. Bywa. Tylko gdy wstałem by mocniej depnąć. Na początku myślałem, że spadł....ale on się zerwał. Stwierdzam jednak, że forma to chyba nie jest taka jakbym tego sobie życzył.. W porównaniu z chłopakami, którzy faktycznie się ścigają i mocno trenują to może być ciężko nadrobić..
Niby tylko jedno kółko... Chociaż może z czasem bym sie rozkręcił, bo nigdy nie lubiłem krótkich i szybkich wyścigów...

A dzisiaj trenażerowa siła. Trzeba jeszcze mocniej popracować nad formą..

cad: 80

Pierwszy i ostatni przejazd przez linię start - meta.


Później to już tylko pozostał mi spacer...

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(2)

Krótko, spokojnie, wietrznie :)

Niedziela, 21 lutego 2016 · Komentarze(0)
Już wczoraj  planowałem ten wyjazd. Pogoda ttrochę niepewna ale pojawiła się pewna szansa, okno słoneczne, które pozwoliło polatać chwilę do południa :) Niby nic, ale zawsze coś.

Nie miałem dzisiaj ochoty tłuc się gdzieś daleko. Nie było komfortu psychicznego co by gdzieś wojaże uprawiać daleko od domu. Ale jednak teraz się okazuje, że moje obawy były bezpodstawne zupełnie gdyż słońce świeci w dalszym ciągu aż miło :)

Rano wstałem więc i telefon do Tomka czy jedziemy.....no to szybko poszło, niecałą godzinkę później już byliśmy na szosach. On na nowych kołach i z kilkoma nowinkami, a mnie w sumie też peirwszy raz widział z nowym rowerem. Fajna luźna i spokojna jazda z może dwoma interwałami tak dla urozmaicenia. Jakaś dzisiaj dziwna trasa, dziurawa, ale mało uczęszczana. Najważniejsze że było fajnie, sucho miło i przyjemnie :) Nawet wiatr dzisiaj tak nie przeszkadzał, a trening umilały rozmowy :)

cad: 74


Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Szososowo :)

Sobota, 20 lutego 2016 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Piękna ta nasza wiosna tej zimy :) Jak się okazuje kolejny rok z rzędu pogoda nas rozpieszcza :)

Dzisiaj ciut zmęczony po czwartkowym i wczorajszym treningu na trenażerze, ale jakoś się przejechało.
3x Wzgórze Joanny :) Do połowy pod bardzo mocny wiatr. Zimny wiatr. Ledwie 23-25kmh. Nie było motywacji by się zaginać.
To jeszcze nie czas :)

Coś jak jest zimno to pulsometr szwankuje. To chyba przez to że czasem wręcz się człowiek nawet nie spoci z tego zimna.

cad:  80

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)