Bloki i buty już są ! Po 15 dniach przerwy od roweru[wymuszonej pogodą i brakiem dobrych ubran na 0-5 stopni] dzis po raz pierwszy wyjechałem :D 3* u mnie i lekko zachmurzone niebo.. wieje lekko... wyjechalem ponieważ wczoraj byly dość duze zakupy [+/- 600zł wydałem] -kurtka rogelli nie przepuszczająca wiatru i deszczu z polarkiem w srodku
-buty shimano
-ocieplacze authora na stopy[brak fotki] -spodnie dlugie na szelkach z polarkiem na -2/5 stopni
-bandana csc
-pedały/bloki [dostałem od znajomego kolarza]
dzis aby jazda testowa dla butów i całego nowego ubioru :-D ===================================================== dystans- 12km czas- 29min śrPREDKOSC- 25,7km/h śrKADENCJA- 67 maxPREDKOSC- 47km/h
tak sobie mi poszło.. troche pod wiatr.. prosta droga ,ale niezbyt w dobrym stanie.. :) i patrząc teraz do ksiazki Lance Armstronga.. sądze ze kadencja tak gdzies o 10 za duża.. ;)
dopiero dzis na rower od wtorku.. sroda do 17 zajęcia zwiazene ze szkołą, czwartek to samo ,a w piątek gorączka... dziś dobre samopoczucie i troche wolnego czasu.. zimno ,wieje i szybko się sciemnia...
Niespożyte siły mam... ;)) Dzisiaj jazda pod wiatr prawie na okrągło. Jechało się cięzko dość ale nie zrezygnowałem. Stwierdzam niestety ,że inne narody bardziej szanują rowerzystów/kolarzy. Jade sobie juz do domu ok. 17 ,ciemno dość już jest[na plecach czerwona lampka mruga] ,a tu słysze klakson zbliżającego sie tira na niemieckich blachach... Patrze mu w kabine i podnosze rękę w geście podziękowania.. Po chwili mnie wyprzedził i znow jeszcze raz zatrąbił sobie .. tym razem az sie wystraszylem :P Niestety Polscy kireowcy nie są aż tak uprzejmi... Jedzie taki to by Cie jeszcze popchnął...
Średnia kadencja: 75 Maksymalna szybkość: 53km/h
Dzisiaj zrobiłem sobie fotki..
ot..tak.. żebyście nie mówili ,że rower sam jeździ :P
ładna polska jesien ;)
a to sie stało z moim noskiem u prawego pedała :D zerwało się coś tam i został tylko taki kawałek.. oczywiscie zdemontowałem to i takze u lewego.. na wiosne kupuje bloki
Dzisiaj jeszcze gorsza mgla niz wczoraj.. jeszcze zimniej bo aż 7* i silny wiatr. mimo wszystko postanowiłem wybrac sie w trase i zaliczyc kilkanaście kilometrów.. wyszło 40 :P
zdjecie jak wyglada u mnie lampka: [kabelek to od tel.]
i jak swieci w ciemnosciach ;)
równe 40km w 1h 22min srV=29km/h i sr kadencja 77
V max 48km/h ...a i juz nie było tyle czasu na kręcenie przez szkołe... trzeba sie kształcić też ;)