To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Listopad, 2017

Dystans całkowity:824.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:29:09
Średnia prędkość:28.27 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Suma podjazdów:771 m
Maks. tętno maksymalne:183 (94 %)
Maks. tętno średnie:151 (78 %)
Suma kalorii:17569 kcal
Liczba aktywności:20
Średnio na aktywność:41.20 km i 1h 27m
Więcej statystyk

NOWY ROWER

Wtorek, 14 listopada 2017 · Komentarze(5)
Kategoria Trenażer
Trek Emonda SL5 2018

http://www.bikestats.pl/rowery/Trek-Emonda-SL5_321...

Dzisiaj pierwsza jazda... Jazda, nawet nie trening, bo trzeba ustawić dobrze i wygodnie bloki, siodło, sztycę... może też będę kombinował z podkładkami pod mostkiem...  Ogólnie wydaje mi się sztywniejszy niż poprzedni Scott.

Wszystko to dzięki Włodkowi GILICKIEMU ( gilickibike.pl ) Kalisz. Rower kupiony w naprawdę dobrej cenie. Zostałem pomierzony, dobrany rozmiar jest idealny dla mnie. Nie było problemu praktycznie z niczym. Terminowo poskładany jak się umawialiśmy. Świetna jakość do ceny! "Tylko" na 105 - ale w zupełności mi to wystarcza. Sama rama na żywo prezentuje się bardzo dobrze, lepiej niż na tym zdjęciu, które będę musiał poprawić na jakieś ładniejsze w wolnej chwili :)

Do tego nowe buty Specialized'a również od GilickiBike. Też dobrze dobrane, nie są mi w końcu za małe jak wciskane na siłe poprzednie mavici. W sensie mam dużą stopę i muszę mieć wygodnego buta, a nie super dopasowany trzewiczek. Ideolo!




Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(5)

TrenażeLovel

Sobota, 11 listopada 2017 · Komentarze(0)
Kategoria Trenażer
Ja i ona... Ja i one... Nie nadążam... Mimo tego, że kręci się dość dobrze to wzrasta poziom ekscytacji.. Poziom ekscytacji kolejnym, nadchodzącym wydarzeniem... Poznawanie jest dobre, rozwija... Czasem krępuje nas rzeczywistość. Ale.. A... tam.. Psia Dupa!

Już nie wiem czy bardziej Loki czy Mikołaj... A może jednak zorrrro..

No więc mam już zapowiedź odbioru nowego roweru! A to ekscytacja ponad skalą!

Dzisiaj tętno bardzo wysokie, dzien przerwy zrobił swoje. Odpoczynek godny polecenia!

cad: 80

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Coś się popsuło....

Czwartek, 9 listopada 2017 · Komentarze(0)
....i nie było mnie słychać... :)  Ani widać, ani słychać... Ale jak nie piszę i nie mam czasu to znak, że u mnie wszystko dobrze i życie toczy się swoim własnym rytmem, moja życiowa kadencja ostatnio przyspieszyła jak ten chomik w kołowrotku. Zasługa jest tego stanu rzeczy raptem kilku osób, ale jakoś tak... Nie potrafię tego określić, a napisać i powiedzieć, że "czas pokaże" to nie powiedzieć nic.

Zdaje się moje życie znowu nabiera życia, oddechu, prawidłowego szybkiego rytmu... Kolejny raz są dylematy, kolejny raz są wyrzeczenia, kolejny raz muszę mocno myśleć by moje było na wierzchu. Życie zdaje się zaskakiwać kolejny raz i mimo, że nie spodziewaliśmy się tego wszystkiego jeszcze jakiś czas temu....tak warto wierzyć, marzyć i czekać.

Nowy rower coming soon, stary nieużywany grat musi leżeć nieruchawo. Szkoda, że nie jest to Czesławowa "Maszynka do świerkania" czyli jego tytanowo molibdenowy penis o którym śpiewa.... a tak naprawdę piosenka -Ty jesteś starym gratem, ja Cię naprawię zatem i, zmienię Ci obudowę i włożę części nowe... i będziesz piękny jak dawniej, będziesz działać sprawnie, znów pokażesz klasę... i zaświergolisz czasem.. Jak ktoś oglądał Roast to zrozumie...

I czule do niego rzekła, Ty jesteś rodem z piekła..  A przecież sezon 2018 również coming soon... No i forma nie może odlecieć przypadkiem.. Nie może tego zrobić już nikt, ale ktoś będzie musiał... Będziemy piękni jak dawniej, będziemy działać sprawniej. Szukam inspiracji... A okazuje się, że ona znajduje mnie na nowo... A osstatnie dni... na trenażerze wraca mi chęć do ścigania.

Rozumiesz? Jedziesz na rowerze, oglądasz Contadora - inspirację XXI wieku - na treku i patrzysz jak żądli.. jak ucieka, jak kąsa i gryzie rywali... jak po prostu odjeżdża w pięknym stylu np. na Etnie..

Wszystko wraca do normy, było dobrze, trochę jebudu jeb*o o podłogę, a teraz wraca...  Ostatnio odchodzą mi chęci na niektóre sprawy, takie mniej pozytywne, skupiając się na rzeczach dobrych zauważam że dobro wraca. A to ważne :)

Chciałbym móc zajrzeć na chwilę w przyszłość i zobaczyć co będzie za kilka lat....miesięcy...tygodni...dni...

cad: 82

Hala Interkol! Ave Gryfus :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Szukanie lisa w Szczecinie!

Poniedziałek, 6 listopada 2017 · Komentarze(1)
W sobotę z samego rana, jeszcze przed wschodem słońca ruszyłem na północ. Do Szczecina czekało mnie kilka dobrych godzin w samotności w samochodzie. To dobry czas by myśleć, by sobie pośpiewać gdy nikt nie słyszy, bądź po prostu pooglądać krajobrazy czy rozmyślać nad przemijaniem.

Gdy dojechałem do Szczecina, pod Pomnikiem Czynu Polaków (Trzech Orłów), dopiero na dobre wzeszło słońce - rowerzystów jeszcze widać nie było. Pojechałem na malutką wycieczkę po okolicy no i.... chwilę przed dziesiątą pojawiła się Gryfusowa ekipa, Niewidomi na Tandemach i wszyscy co chcieli wziąć udział w Hubertusowym Szukaniu Lisa.

Ruszyliśmy gdzieś, gdzie nigdy nie byłem... Napisać więc mi trudno, ale po mapie z garmina na Pilchowo, Bartoszewo, niedaleko Jeziora Głębokiego. Były przystanki na szukanie wstążek, były fotki, było nawadnianie się, było wszystko - przede wszystkim wspaniali ludzie :) Była 18-stka Kaczora ;-) Powrót jakoś koło 16 pod pomnik. Do domu, impreza, zwiedzanie, powrót do Krotoszyna :)

Dziękuję za zaproszenie :) Na razie takie tempo mi pasuje jak najbardziej :) Czego więcej chciec!? :)

Z częścią ekipy i LISICĄ :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)

Welcome to the Jungle!

Piątek, 3 listopada 2017 · Komentarze(4)
Kategoria Trenażer
Powrót do świata żywych, w sumie zmartwychwstanie... W sumie.. Wygrałem drugie życie, los tak chciał, chwała Bogu... Ojców sukcesu jest zawsze wielu.. Po wypadku ciągle czuję się jednak nie w pełni sił. Boli mnie kark, łopatka i lewe ramie.. Boli mnie głowa z tyłu.. Nigdy mnie głowa praktycznie nie bolała... Noga lewa dochodzi do siebie choć przybiera różne kolory w różnych miejscach. Ale nie ma tego złego.... znaczy się "złego diabli nie biorą", więc jeszcze trochę pożyję ;-)

Niestety gość nie przyjął mandatu i nie widzi w tym wypadku swojej winy, sprawa rozstrzygnie się w sądzie. Niestety nie mam jeszcze żadnego terminu rozprawy czy coś. Trzeba cierpliwie czekać.

Na mnie czeka, znaczy się nie czeka, ale już zamówiony. Będzie ładny, klasyczny, czarny, elegancki, TREK :)
Do tego kupiłem jeszcze nowe buty Specializeda. Wszystko to z kolekcji już rocznikowo 2018 :) Także będzie ogień.
Kiedyś tam zapodam foteczki :)

Zaczynamy po najdłuższej od kilku lat przerwie od roweru treningi do sezonu 2018 :)

cad: 77

https://www.youtube.com/watch?v=L_jUk8q923c

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(4)