To co już za mną:

Wpisy archiwalne w miesiącu

Lipiec, 2014

Dystans całkowity:1184.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:36:13
Średnia prędkość:32.69 km/h
Maksymalna prędkość:81.00 km/h
Suma podjazdów:6219 m
Maks. tętno maksymalne:201 (104 %)
Maks. tętno średnie:166 (86 %)
Suma kalorii:24901 kcal
Liczba aktywności:18
Średnio na aktywność:65.78 km i 2h 00m
Więcej statystyk

Rozjazd po wyścigu :)

Poniedziałek, 14 lipca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Dzisiaj w miarę lekki rozjazd po wyścigu Korona Kocich Gór w malowniczej miejscowości położonej niedaleko Trzebnicy - Zawonia :)

Trening bez spiny, według samopoczucia - lekko i przyjemnie.



cad: 85
przewyższenia: 484m

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Korona Kocich Gór 2014 Wyniki Zdjęcia

Niedziela, 13 lipca 2014 · Komentarze(6)
Start od dawna planowany, nastawienie na walkę o najwyższe pozycje...... a jedyne co się udało to wygrać finisz o ogórka i 37/123 kolarzy oraz w kategorii wiekowej 16/35.

Co tu dużo pisać, od samego początku noga nie kręcił jak zwykle. Z formą na ten wyścig nie trafiłem ewidentnie.
Tak jak rok temu zostałem przez nieuwagę, tak tutaj starałem się jechać z przodu co jednak proste nie było.
Ostatecznie co chwile miałem gumę i chyba wykończylo mnie to ewidentnie i do cna.

Po pierwszej Prababce jest ok, po kostce jednak 2km gonitwy za peletonem. Niestety drugie okrążenie Prababka rownież dobrze, ale kostka mnie dobija i już razem z Robertem Rasałą i innymi nie dajemy rady dojść. Ja ledwo trzymam się na kole, czasem dałem zmianę, ale szału nie było. Trzecie okrążenie to już raczej zwolnienie, w miarę równa jazda....jakoś tak już jazda bez celu....ale pościgaliśmy się w grupce na kreskę - co jedyne w tym dniu wygrałem.

Mega niezadowolony, ale nie zawsze się staje na podium. Teraz w myśli kolejne wyścigi, raczej już brane na luzie, oczywiście się pościgam i pojadę najlepiej jak się w danym czasie da, ale już bez żadnej spiny. Dla mnie pozostał tylko jeden ważny wyścig w tym roku ;)

cad:87
przewyższenia: 658m
https://www.endomondo.com/workouts/372022463/17962...

Pierwszy w wyścigu po ogórka :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(6)

Pod wyścig Korona Kocich Gór 2014 :)

Sobota, 12 lipca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km
Na luzaku przepalenie nóżek przed jutrzejszym startem.

Oj będzie pompa, będą cycki, będzie ostro! 3x23,5km po Trzebnickich wzgórzach wykończy mnie pewnie do cna!
Założeniem minimum jest dojazd w grupie z peletonem {co rok temu się nie udało} - tym razem uważniej będę pilnował koła, w zalezności od tego kto przyjedzie. Celem nadrzędnym oczywiście pierwsza trójka OPEN - kategorie nie są nagradzane, więc trzeba będzie spiąć poślady i ruszyć z pazurem ;)

cad: 89

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Z kolarzami TdF :) Korona Kocich Gór 2014 Zawonia

Czwartek, 10 lipca 2014 · Komentarze(0)
Niebo zachmurzone, po wyjściu z pracy deszcz... to sobie mówie pojadę  w środku peletonu razem z kolarzami - no to wio.. Po treningu na trenażerze wychodzi słońce i asfalty robią się suche.. No niech by tą pogodę szlag jasny trafił...

Jutro wolne, sobota lekka godzina i w niedzielę wyścig o Koronę Kocich Gór 2014 :)

Przyszły tydzień to {o ile pogoda pozwoli SIC!} środa i czwartek treningi co najmniej 100km, długie, w miarę spokojne, wytrzymałościowe.. O ile pogoda pozwoli - SIC! - sobota i niedziela treningi w Ostrowie = bo dawno mnie tam nie było :)

Dzisiaj bez licznika, wg. samopoczucia, lekkie kręcenie..
Za to po rowerze lekka siłka - ręce i brzuch :)

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Na waryjockich papierach

Środa, 9 lipca 2014 · Komentarze(0)
Kategoria 0-50km
Pogoda ostatnio jest piękna tylko z rana, choć i poranki potrafią zaskoczyć deszczem...
Ale wyjście na porzadny trening graniczy jednak z cudem, po pracy przeważnie albo mega ulewa, mega wmordewind albo co gorsza burza !

Dzisiaj więc wyjazd na wariackich papierach, w cudnym oknie pogodowym. Może opalić to się nie szło aczkolwiek trening choć krótki tak intensywny i w suszy i ciepełku. Po przyjeździe do domu jakieś 5 minut i zaczęła się mega ulewa i burza!

Po ostatnim nawrocie w Zdunach widziałem jakie chmury idą i czułem co z nich może być. Koszmar !

w sumie wyszedł nawet fajny trening, pod wiatr, z wiatrem, bardzo szybki i intensywny.
W przyszłym tygodniu muszę jednak co najmniej 3-4 razy pojechać dłuższy dystans bo ostatnio zero setek.

cad: 90

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Pada, leje, świeci słońce....

Wtorek, 8 lipca 2014 · Komentarze(1)
Kategoria 0-50km
Dzisiaj kosmicznie... Od kilku dni nie byłem na treningu, najpierw chciałem odpocząć a później to się przeobraziło w nieplanowaną dłuższą przerwę... :/

Trening miał być wczoraj, nie było... Trening miał być dzisiaj - był taki se, po prostu najpierw burza, później leje, wyjazd w deszczu...
Trening więc był taki aby się trochę ujechać :)

cad: 88

Zdobyłem tylko jednego KOMa na Dziadkowo UpHill a było pod wiatr :]

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(1)