Basenik :)) Sentencja na dziś...
Środa, 19 grudnia 2012
· Komentarze(0)
Marie von Ebner-Eschenbach "Lenistwo myśli, powierzchowność, upór to błędy kobiece; żądza rozkoszy, bezwzględność, brutalność - męskie; próżność, ciekawość, zawziętość - dziecięce."
Dokładnie to dzisiaj cechowało dzisiejszy dzień.. Jestem po trochu kobietą, mężczyzną i dzieckiem... Chociaż te dwa ostatnie to ponoć to samo :D Błedy kobiece, męskie i dziecięce.. W pracy.. Siedzialem aż po godzinach by tylko ustalić gdzie mi się w księgach rozjeżdża uwaga ! 0,09zł ! I znalazłem przez upór ! bezwzględność ! zawziętość ! A później z próżnością, żądzą rozkoszy i powierzchownością się tym chwaliłem że skonczyłem aż z lenistwem myśli, pewną brutalnością i ciekawością udałem się do domu :D
A później kolejna odsłona basenu, relaksu i wszystkiego co jest do wykorzystania na krytej pływalni w Krotoszynie:))
Najpierw kilkanaście długości mocno, szybko i bardzo męcząco, ale do wytrzymania. Oczywiście jak już rękoma nie szło machać to szedłem na dno i ratowniczki skakały po mnie robiąc okłady z młodych piersi oraz sztuczne oddychanie.. Tiaa.. Ale zejdźmy na ziemię..
Później jacuzzi, gdzie najpierw byłem sam i było mega dobrze, po chwili dosiadła się całkiem fajna dziewczyna z którą miło się pogadało, ale gdy nadszedł jej goryl posiedziałem jeszcze chwile i poszedłem bo nie było dla mnie miejsca ;x
Później parę razy zjeżdżalnia i bicze wodne i jutro znowu można katować silkę z trenażerem :)
W piatek przerwa - śmigam do Ostrowa wieczorkiem na imprezę pożegnalną z Interkolem w knajpie :) %-)
Dokładnie to dzisiaj cechowało dzisiejszy dzień.. Jestem po trochu kobietą, mężczyzną i dzieckiem... Chociaż te dwa ostatnie to ponoć to samo :D Błedy kobiece, męskie i dziecięce.. W pracy.. Siedzialem aż po godzinach by tylko ustalić gdzie mi się w księgach rozjeżdża uwaga ! 0,09zł ! I znalazłem przez upór ! bezwzględność ! zawziętość ! A później z próżnością, żądzą rozkoszy i powierzchownością się tym chwaliłem że skonczyłem aż z lenistwem myśli, pewną brutalnością i ciekawością udałem się do domu :D
A później kolejna odsłona basenu, relaksu i wszystkiego co jest do wykorzystania na krytej pływalni w Krotoszynie:))
Najpierw kilkanaście długości mocno, szybko i bardzo męcząco, ale do wytrzymania. Oczywiście jak już rękoma nie szło machać to szedłem na dno i ratowniczki skakały po mnie robiąc okłady z młodych piersi oraz sztuczne oddychanie.. Tiaa.. Ale zejdźmy na ziemię..
Później jacuzzi, gdzie najpierw byłem sam i było mega dobrze, po chwili dosiadła się całkiem fajna dziewczyna z którą miło się pogadało, ale gdy nadszedł jej goryl posiedziałem jeszcze chwile i poszedłem bo nie było dla mnie miejsca ;x
Później parę razy zjeżdżalnia i bicze wodne i jutro znowu można katować silkę z trenażerem :)
W piatek przerwa - śmigam do Ostrowa wieczorkiem na imprezę pożegnalną z Interkolem w knajpie :) %-)