Ale dzisiaj pędziłem ! 10km od wyjazdu nagle się zachmurzyło i zaczęło padać.. niby taka mała mżawka i drobna ,ale okulary zapryskane, z kasku kapało no a jechać było trzeba dalej :) A wiało dzisiaj też masakrycznie znowu, od kilku dni głowy urywa.. 25km pod mocny wiatr, reszta w plecy albo boczny :)
także praktycznie od 10km zapitalałem ostro ,a z tego się zrobił fajny trening :) i co najlepsze ICM nie pokazuje w ogóle na dzisiaj deszczu, w dodatku właśnie za oknem znowu wyszło słońce :/ :D Na każdej górce dzisiaj grzałem podwójnie, taką chęć miałem i power ,że aż żal tego nie wykorzystać :D
doszły dzisiaj do mnie nowe OPONY CONTINENTAL GP 4000s !!! Wyglądają świetnie, czuję że są porządniejsze od detonatorów ,ale tak sobie myślę.. założe je chyba dopiero w lutym/marcu, no chyba ,że na tych co już mam [detonator przód, vittoria zafiro tył] nie da się już jeździć..
Ja na moich 4000s przejechałem całe dwa sezony, przebiłem tylko raz ale to wpadłem w ogromną dziurę (aż się kierownica przekręciła) i nie było szans. Nie są wcale śliskie, ale trzeba pamiętać żeby założyć je zgodnie z zaznaczonym na nich kierunkiem. No chyba że ktoś wchodzi ostro w zakręty na mokrym. Super jest wskaźnik zużycia (dwie małe dziurki). Jak dla mnie, obok Ultremo R1 które mam na zawody, najlepsze opony jakie kiedykolwiek miałem :)
Ale jak to bardzo śliskie ? Ja słyszałem ,że można w nich spokojnie wchodzić na dużej prędkości w zakręty.. To jak to jest ? ;) Chyba będę się musiał od nowa uczyć :))
Mam dla Ciebie dwie wiadomości: jedną dobrą drugą złą. +Opony są na pewno trwalsze od detonatorów, +Na 5000 km nie złapałem gumy, -Bardzo śliskie, -Na bocznej części zrobiła mi się dziura i kosz po 5000 km.
W ogóle chyba nie ma wiecznych opon, jak przejeżdżą sezon to super.