I dupa dupa ! Przecięta opona = kapeć ! Ehh...
Sobota, 10 grudnia 2011
· Komentarze(1)
Kategoria 50-100km
No i dupa :D Pisałem kilka dni temu o poprzecinanej w wielu miejscach oponie tylnej oraz nieźle poszarpanej przedniej.. Noo.. To jak w tytule można wyczytać, dziś zaryzykowałem jazdę na nich ;)
Cały czas w głowie miałem widmo gumy na nich ,ale przez 55km nic się nie działo.. Na szczęście byłem już 6km od domu w Zdunach ;) I tak się składa jeszcze lepiej ,że tata był autem w mieście - nawet nie myślałem żeby zmieniać dętki..
Telefon po tate i po kilku minutach przyjechał "wóz serwisowy" i zabrał mnie do domu :) Wszystko dzisiaj się dobrze układało ,a tu nagle kapeć.. No ale wiedziałem co robię wyjeżdżając na przeciętej na wylot oponie w trzech miejscach.. Przednia jeszcze jako tako się trzyma - ale zamawiam dwie nowe i już na pewno nie detonatory ! Bo [licząc obecne] to 3 ich komplet ,który się rozpada po około 10 tyś km :/ Na jutro zakładam starą oponkę która jest w piwnicy aby przejechać się choć trochę z interkolem ;)
cad:86
Cały czas w głowie miałem widmo gumy na nich ,ale przez 55km nic się nie działo.. Na szczęście byłem już 6km od domu w Zdunach ;) I tak się składa jeszcze lepiej ,że tata był autem w mieście - nawet nie myślałem żeby zmieniać dętki..
Telefon po tate i po kilku minutach przyjechał "wóz serwisowy" i zabrał mnie do domu :) Wszystko dzisiaj się dobrze układało ,a tu nagle kapeć.. No ale wiedziałem co robię wyjeżdżając na przeciętej na wylot oponie w trzech miejscach.. Przednia jeszcze jako tako się trzyma - ale zamawiam dwie nowe i już na pewno nie detonatory ! Bo [licząc obecne] to 3 ich komplet ,który się rozpada po około 10 tyś km :/ Na jutro zakładam starą oponkę która jest w piwnicy aby przejechać się choć trochę z interkolem ;)
cad:86