To co już za mną:

Pokrzyżowane plany.. Porno i duszno.. ;)

Czwartek, 16 czerwca 2011 · Komentarze(0)
Kategoria 50-100km
Plany się pokrzyżowały troszku bo musiałem dłużej zostać w pracy...
Miało być długo i siłowo [jutro i sobota wolne od roweru] i niestety na długo już nie mogłem sobie pozwolić przez to ,że na sobotę mam dość ciężki egzamin z rachunkowości.. Więc było szybko i mocno..

Trasa: Krotoszyn - Milicz - Sulmierzyce - Krotoszyn.

Leciałem jak błyskawica ,nie zważając na puls ,bo chciałem jak najmocniej [a wysiadłem totalnie na 49km i średnia troszku spadła]
Ale jestem z siebie zadowolony ponieważ do Milicza i Sulmierzyc miałem mocno pod wiatr. W ogóle to bardzo się chmurzyło i spodziewałem się deszczu, a tu słońce jeszcze wyszło. Jest tak parno i duszno ,że dosłownie cały byłem zlany potem ,który kapał spod kasku i to dość obficie.. Kadencja optymalna ,bardzo się cieszę ,że już nie mam problemu żeby utrzymać ją na wysokim poziomie, na koniec sprint - ale jakże wolny...
cad:97

Zapraszam do komentowania wpisów | Komentarze(0)

Komentarze (0)

Nie ma jeszcze komentarzy.
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa przyz

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]