Jako ,że od poniedziałku podjąłem pracę ,od razu zmniejszyła się ilość czasu na rower niestety.. Wczoraj awaria hamulca ,który latał we wszystkie strony - coś czuję ,że to po Trzebnicy po Gruszeczce ciągle :/ Ale dupa.. Przejechałem 5km i musiałem wracać...
Dzisiaj z bojowym nastawieniem na jazdę ,z wielką chęcią i bez uczucia zmęczenia jechało się cudownie.. Na ICM pokazywali ,że [jadąc jak zawsze] przyjadę na styk z deszczem.. Więc miałem znów większą motywację.. Wiatr też dawał się we znaki ,ale ja jemu się nie dałem.. Noo.. I tak oto wyszła prawie najlepsza średnia [z tym samym mniej więcej pulsem]. Zapitalałem ostro.. Rekord nie pobity niestety - brakuje jeszcze jednej minuty -czyli 0,4 km/h :) ;) Panowały podobne warunki do poprzednich [zapisuję dane z ICM i licznika w wordzie] Kamerka niestety nagrała aby 10 minut początkowych razem z wyjazdem z miasta i padła ! [nie była w pełni naładowana ,bo już wcześniej przerobiła koło 50 minut]
Ogólnie jakość filmów jest bardzo dobra ,aż się miło zaskoczyłem, tylko ten YOUTUBE pogorsza bardzo niestety :/ A na picasie już lepiej troszku jakby..
cad:96 Jak wjeżdżałem do miasta to się zaczęło nieźle chmurzyć tak burzowo i wiać.. 15-20minut po tym jak wróciło zaczęła się wichura, pioruny i deszcz..
też właśnie z bratem kupiliśmy identyczną kamerkę. na początku był kłopot jak to przyomocować, ale w końcu zrobiliśmy podobnie ja u Ciebie. jeszcze jej nie wypróbowywałem. mam nadzieje że na wertepach nic się jej nie stanie, bo przyczepiłem ją do górala :)