foto z wczoraj Pojechałem sobie troszku za Krotoszyn aby rozkręcić nogi i zrobić ostatni mocniejszy trening.. Najpierw z wiatrem nie schodziło poniżej 36kmh ,później pod wiatr.. ale też było szybko.. Gdy juz zawróciłem zauważyłem ,że zaraz będzie mnie mijał tir.. z naprzeciwka jechały auta więc nie mógł mnie od razu wyprzedzić ,więc zwolnił do mojej prędkości.. Pomachałem mu ,że pojadę za nim i chyba zrozumiał.. zwolnił jeszcze bardziej po czym powoli się rozpędzał i jechał tak z 80km/h.. Jak tylko zaczynały się jakieś wyboje to też zwalniał mimo ,że on nie musiał.. także chyba dla mnie to robił i chyba mnie zrozumiał.. gdy już go odpuściłem pokazałem mu kciuk w górę i pokiwałem ,gościu zamrugał awaryjnymi :] i tak oto do nawrotu miałem średnią ponad 35km/h, tak później jeszcze podskoczyła ;D I tak jeszcze zrobiłem sobie w pierwszej fazie treningu 3 sprinty pod górę.. Jednak nogi nie są złe.. Jest lepiej niż myślałem.. Tętno też spokojne, nie szalało pod górę.. Jest pozytywnie :) Po wjeździe do miasta wypiąłem licznik i kilka minut pokręciłem po mieście dla rozluźnienia.. Dwa dni temu zauważyłem ,że mam pęknięty zacisk sztycy.. Nie wiem czy od za mocnego przykręcenia [ale ,że ja mam tyle siły ?] czy po prostu było to wielkie gówienko dołączone do ramy...Kupiłem nowy zacisk aluminiowy powlekany carbonem ZooOoomA :)
A dzięki Krzyśku :D W Trzebnicy napstrykają fajniejszych fotek to będę się miał czym pochwalić :D A co do jazdy za tirami to konsekwencje znam, ryzyko również.. ale ta adrenalina :-D
Wiem, że jazda za Tirem to fajna sprawa, ale nawet nie musiałby ostro hamować abyś się w niego wbił. Wystarczy, że przy tych 80km/h w sekundę Ty i TIR pokonujecie trochę ponad 22m drogi w jednej sekundzie. Pytanie teraz jest ile czasu minie od momentu, kiedy zobaczysz, że TIR hamuje? Przypominam, że jedziesz około 40cm (strzelam) od belki zderzaka tira. Dodaj teraz sobie czas reakcji i czas, kiedy zaczną działać Twoje hamulce a przypominam, że w jednej sekundzie pokonujesz 22m drogi. Dosyć smęcenia sam jak się nadarza okazja jeżdżę za ciężarówkami i autobusami, ale trzeba zdawać sobie sprawę, że za bezpieczne to nie jest.
Za zacisk 23zł :) A co do jazdy za tirem.. Powiedziałem sobie kiedyś "nigdy więcej".. No ale.. ;) Znam tą szosę dobrze, wiem gdzie są dziury etc... A jakby faktycznie ostro zahamował to byłby problem.. Chociaż nie stanąłby też od razu przeca ;)
Ja takiego maksa to miałem tylko w górach ;) Ale jak dla mnie taka jazda jest bardzo niebezpieczna, kierowca spoko, ale jakby mu coś wyskoczyło na drogę to by zahamował z piskiem, a Ciebie zeskrobywaliby z jego tylnej tablicy... Ile dałeś za zacisk ?